Jeden z moich ulubionych fotografów Łukasz Bąk z VELVET STUDIO przesłał mi cudny reportaż ze ślubu Kimmi i Borysa. Oboje Nowożeńcy są architektami, mieszkają w Wielkiej Brytanii, ale swój ślub postanowili zorganizować w Polsce. Kimmi pochodzi z Chin i myślę, że dla jej rodziny pobyt w pięknym Wrocławiu był niesamowitą przygodą. Piękny, kosmopolityczny, spontaniczny ślub. Jak zwykle u Łukasza – dopracowany i dopieszczony reportaż. Nawet nie wiecie, jaka jestem szczęśliwa, że kolejne pokolenie Polaków otwiera się na świat, czerpie z międzynarodowego, europejskiego tygla kultury to co najlepsze. Uroczy, stylowy ślub Kimmi i Borysa potwierdza tylko te słowa.
Napisy na zdjęciach
Bardzo mi się podoba ta forma uatrakcyjnienia zdjęć – napisy, cytaty, śmieszne zdania lub inicjały wraz z datą ślubu. Oczywiście nie chodzi o to, aby na wszystkich zdjęciach w albumie znalazły się jakieś napisy. Ale na kilku fotografiach, np.: na pierwszej otwierającej album albo na znaczących, symbolicznych dla Pary Młodej. Fajny trend, który z pewnością przyjmie się także w Polsce.
zdjęcia: INTERNET
Piotr Gołdyn – Prawdziwe historie
Kiedy PIOTR GOŁDYN przesłał mi swoje zdjęcia, byłam z miejsca zachwycona! Przesłał mix swoich realizacji, ale ja poprosiłam go o przesłanie zdjęć z jednego, wybranego ślubu. Nasz wybór padł na hinduski ślub, który Piotr zrealizował w Wielkiej Brytanii. Poza egzotyką ślubu i wesela, jest w tych zdjęciach to, czego ja szukam w fotografii ślubnej. Jest prawdziwa historia. Piotr swoją przygodę z fotografią rozpoczął wiele lat temu, jeszcze podczas studiów w Anglii. Dziś pracuje przede wszystkim na terenie Polski. Jednak pobyt i praca zagranicą, wg mnie wywarły niesamowity wpływ na jego fotografie, ich styl, sposób prezentacji i inny punkt widzenia. W pierwszej chwili oglądając jego reportaże, nie chciałam uwierzyć, że stworzone zostały one przez jednego fotografa. Piotr ma chyba umiejętność klonowania ;-), bo pokazać jeden ślub w tylu zaskakujących kadrach jest dla jednej osoby fotografującej nie lada wyzwaniem. Dlatego jest to fotografik wyjątkowy. Mogę śmiało i z pełną odpowiedzialnością, po obejrzeniu jego portfolio napisać, że Piotr Gołdyn ma swój, niepowtarzalny styl. Fascynujące, intymne, perfekcyjnie – te słowa najlepiej opisują jego prace. Ujęło mnie, to co Piotr mówi o swojej pracy Otrzymuję niepowtarzalną szansę, aby przy pomocy aparatu fotograficznego utrwalić najszczersze emocje. Zarówno te oczywiste, jak również ciche, ukryte, z pozoru niedostrzegalne. Reportaż daje możliwość, aby te pełne emocji historie obserwować i opowiadać, jednocześnie dając Parom Młodym okazję do ich własnej, bardzo osobistej interpretacji.
zdjęcia: PIOTR GOŁDYN
niepowtarzalną
szansę,
aby
przy
pomocy
aparatu
fotograficznego
utrwalić
najszczersze
emocje.
Zarówno
te
oczywiste,
jak
również
ciche,
ukryte,
z
pozoru
niedostrzegalne.
Reportaż
daje
możliwość,
aby
te
pełne
emocji
historie
obserwować
i
opowiadać,
jednocześnie
dając
Parom
Młodym
okazję
do
ich
własnej,
bardzo
osobistej
interpretacji.
Inspirująca podróż
I jeszcze jedna inspiracja podróżnicza. Dworce kolejowe, przystanie morskie, łódki, retro auta – pomysłów jest pewnie tyle, ile Par ślubnych i fotografów. Wybrałam tę sesję, ponieważ pomimo wielu miejsc uchwyconych w kadrze jest ona spójna i ma swój motyw przewodni. Charakter zdjęć został dodatkowo wzmocniony przez stylowe i nawiązujące do klimatu stylizacje. Przemyślcie swoje pomysły na plener poślubny.