Przeszukiwanie tagu POLSCY FOTOGRAFICY

1/8 PREZENTACJA – Krzysztof Gardulski

by wtorek, lipiec 10, 2012

Witam Was w upalny wtorek i zapraszam na początek na uroczy i tradycyjny ślub Ani i Kamila w obiektywie KRZYSZTOFA GARDULSKIEGO. Klasyczny i romantyczny styl Krzysztofa należy do jednego z najbardziej ulubionych i cenionych w Polsce przez Pary Młode. Zdjęcia pełne emocji, wzruszeń i wyjątkowości chwil tego pięknego dnia. Ponadczasowa fotografia, która po latach przywołuje zawsze niezapomniane chwile. Ten styl fotografowania nigdy nie wyjdzie z mody. Uwielbiam, kiedy fotograf zwraca uwagę na detale i szczegóły. Wiecie, że mam na tym punkcie prawdziwego bzika 😉 Zdjęcia z przygotowań, które przesłał Krzysztof w czarno – białej odsłonie urzekły mnie delikatnością i kobiecością. Jak pisze sam Krzysztof – fotografia to dla niego magiczne chwile zatrzymane w kadrach. Poza fotografią ślubną w jego portfolio znajdziecie realizacje ciążowe, rodzinne, dziecięce, portretowe, akty oraz sesje narzeczeńskie. Aby obejrzeć inne realizacje, zachęcam do odwiedzenia strony KRZYSZTOFA GARDULSKIEGO.

zdjęcia: KRZYSZTOF GARGULSKI

7/7 PREZENTACJA – B&W Photography

by poniedziałek, lipiec 2, 2012

Z ogromną radością witam dziś na blogu jeden z moich ulubionych duetów fotograficznych. Prawdę mówiąc, czekałam na dzień w którym pojawia się oni na blogu i oto są! Moje kochane Czytelniczki, pozwólcie, że Wam przedstawię Anię i Marcina Łabędzkich, czyli B&W PHOTOGRAPHY. To jedni z najbardziej znanych i najlepszych fotografików ślubnych, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Duet Ania i Marcin należy do najbardziej prestiżowych organizacji zrzeszających fotografów ślubnych na świecie WPJA oraz AGWPJA. Są nie tylko członkami, ale również zwycięzcami organizowanych przez stowarzyszenia konkursów. Wielokrotnie odwiedzałam ich bloga i wiedziałam, że jest to pierwsza liga fotografii. Mają świeże, nowoczesne i niestandardowe podejście do fotografii ślubnej. Słyną z szalonych i nietypowych plenerów i ich debiut na Bridelle to set najbardziej niezwykłych sesji poślubnych. Takiej dawki kreatywności, szaleństwa, otwartości i profesjonalizmu nie widziałam u innych, polskich fotografów ślubnych. Ich zdjęcia są nieokiełznane, zaskakujące. Przekraczają wszelkie granice. Stawiają na kontrasty miejsc i emocji. Bawią się nie tylko fotografią, ale wciągają w swoją wizję swoich klientów. Ich zdjęcia to nie tylko historia dwojga ludzi. To emocje, łzy, wzruszenia, śmiech i czułość. Każda sesja plenerowa w wykonaniu Ani i Marcina to zaplanowany event. Wybierają niepospolite miejsca, stawiają na odważne detale, niebanalne kadry. Ale jedno jest wspólne dla ich wszystkich realizacji – profesjonalizm i nieprawdopodobny talent.

Ania i Marcin – Doskonale rozumiemy prawdziwe uczucie łączące dwojga ludzi, ponieważ sami jesteśmy szczęśliwie zakochani od kilku lat. Mimo iż jesteśmy zupełnie różni pod względem charakteru – doskonale potrafimy się uzupełniać. Mamy inne spojrzenie na życie, co przekłada się też na fotografię.

Marcin jest osobą z temperamentem, skory do szaleństw, do wygłupów, uwielbia plenery w najbardziej mrocznych, ciemnych, brudnych miejscach, świetnie panuje nad szerokimi kątami oraz rybim okiem. To On potrafi rozbawić najbardziej zestresowaną Parę Młodą, lub też pierwszy pokazać, jak można wskoczyć do morza, lub wejść na dach rozpadających się spichlerzy. Dla dobrych zdjęć jest skory do każdych poświęceń, dlatego często z plenerów wraca mokry, w brudnych lub podartych spodniach, ale z uśmiechem na ustach, ponieważ udało mu się uzyskać wymarzony efekt. Ania ma spokojną naturę romantycznej, trochę melancholijnej kobiety. Spogląda na świat przez różowe okulary, choć częściej niż Marcin fotografuje w czerni i bieli, potrafi łapać piękne chwile i wzruszające momenty. Jest typową portrecistką, dlatego najważniejsze na Jej fotografiach jest piękno i światło. Nawet w rozpadających halach Stoczni Gdańskiej potrafi zrobić zdjęcia z romantyczną duszą, pokazujące interakcję między Parą.

Zawsze pracujemy razem, ponieważ doskonale się uzupełniamy i rozumiemy. Wybierając nas – możecie być pewni, że Wasze fotografie zaskoczą Znajomych i Rodzinę oraz zostaną doskonałą pamiątką na długie lata.

zdjęcia: B&W PHOTOGRAPHY

8/8 PREZENTACJA – Kasia i Łukasz Wilczyńscy

by środa, czerwiec 27, 2012

Mam dziś przyjemność powitać na blogu wyjątkowe małżeństwo – KASIĘ I ŁUKASZA WILCZYŃSKICH. Jest to bez wątpienia duet ślubny, ale… tylko jedno z nich jest fotografem :-) Za stronę realizacyjną w tym duecie odpowiada On. Ona maluje i sprawia, że Nowożeńcy czują się komfortowo, naturalnie i pięknie w odpowiednim wizażu. Takiego duetu jeszcze nie gościliśmy na blogu! :-) Od Kasi i Łukasza oraz przesłanych przez nich zdjęć bije niesamowicie pozytywna energia! Widać ich ogromne zaangażowanie w pracę, niebanalne pomysły, ogromną wrażliwość i niespożytą energię. Sądząc po tym, co napisali mi oboje, to domyślam się, że to Łukasz jest siłą napędową, której, jak widać w długim i nierzadko męczącym dniu ślubu, nic nie jest w stanie powstrzymać :-) Zachwyca mnie entuzjazm i energia fotografa. Zdjęcia autorstwa Łukasza są naładowane emocjami. Nawet jeśli są to emocje nieokazywane lub ulotne, to czuć je na każdym zdjęciu. Kasi pracę i zaangażowanie możecie zobaczyć podczas plenerów duetu WILCZYŃSCY. Tam Kasia pokazuje swój pazur! Kobiece oko jest niezbędne podczas sesji plenerowej, która w odróżnieniu od zdjęć z dnia ślubu jest najczęściej zaplanowana, ze scenariuszem, zaplanowaną scenografią, a nie rzadko i rekwizytami. Każda Panna Młoda chce na zdjęciach ze ślubu i pleneru wyglądać zjawiskowo i pięknie. A profesjonalny makijaż jest niczym ubranie lub druga skóra. Każda kobieta przyzna mi rację! Obecność Kasi podczas sesji zapewnia Pannom Młodym komfort i pewność, że będzie na zdjęciach wyglądać zjawiskowo.

Łukasz, czyli co mnie kręci? Zawsze lubiłem jak coś się kręciło. Na początku były to kółka w moich rolkach, następnie koła od roweru, kółeczka w wózku naszej córci, aż w końcu kółka nastaw i pierścienie ostrości w  moich aparatach i obiektywach. Dzień ślubu to najbardziej zakręcony, a jednocześnie najpiękniejszy dzień w  życiu, dlatego świetnie się w nim odnajduję jako fotograf ślubny. Kasia- czyli mój wkład w zdjęcia. Pudruję, sprawdzam, maluję,  ustawiam, zmieniam, ukrywam, odkrywam, operuje światłem.  Te wyrwane z kontekstu słowa doskonale opisują moją rolę podczas ślubnej sesji plenerowej. Począwszy od wykonania makijażu fotograficznego, dbam o pozowanie modeli,  ich wizerunek, harmonię i podkreślenie tego, co piękne.

Kasia i Łukasz – Fotografia ślubna jest dla nas piękną historią dwojga osób.  Historią, zapisywaną w sposób niezauważalny, bez aranżacji i kreowania scen. Historią ukazującą spontaniczne,  najciekawsze i najbardziej wzruszające momenty z Waszego dnia.  Każda Para Młoda marzy o wyjątkowych zdjęciach i pięknie opowiedzianej historii ukazującej ich miłość. Staramy się, aby nasze zdjęcia spełniały te marzenia.

zdjęcia: KASIA I ŁUKASZ WILCZYŃSCY

9/9 PREZENTACJA – Przemek Durczak

by piątek, czerwiec 22, 2012

Czy pamiętacie uroczy ślub Agnieszki i Kamila w obiektywie PRZEMKA DURCZAKA? Jeśli nie, przypomnijcie go sobie TU. Dziś chciałam Wam pokazać set jego różnych realizacji ślubnych, które mają jeden, choć podwójny mianownik – Klasa i Klasyka. Tak, jak pisałam Wam przy okazji jego realizacji z HOT SEXY BEST, ale również, co potwierdzam sam Przemek – jego mistrzami są klasycy fotografii. Jego styl to hołd temu, co nieprzemijalne i zawsze piękne. Są kanony mody, urody i fotografii, które niezależnie od zmieniających się trendów, będą zawsze pożądane i podziwiane. Zwracam Waszą uwagę szczególnie na czarno – białe zdjęcia Przemka. Kocham czarno – białą fotografię i znajduję w niej tę ulotną cząstkę chwil, kiedy zostały zrobione. Każdy, kto pasjonuje się fotografią przyzna mi rację, że patrząc na monochromatyczne zdjęcia Przemka (szczególnie te z przygotowań i plenerów) widać w nich magnetyzm i nieopisaną zmysłowość chwil. Dla mnie wyjątkowe zdjęcia to takie na które patrząc, czuję, że nie tylko mój zmysł wzroku, ale i pozostałe zmysły zaczynają czuć… Czują zapach powietrza, ciepło promieni Słońca, powiew wiatru, zapach ziemi, kwiatów, kosmetyków, których użyła wizażystka, słyszę stukot obcasów. Bezcenne są takie fotografie. I takie znajdziecie w portfolio PRZEMKA DURCZAKA.

Przemek – Fotografia to moje hobby i jak się okazało sposób na życie. Mimo że z wykształcenia jestem prawnikiem, rzuciłem salę sądową w pogoni za pracą, która sprawia mi przyjemność. I nie zawiodłem się. Przyjemnie pracuje się nad tematem, który się lubi i w stylistyce, która mi odpowiada. Nie wyobrażam sobie robić cokolwiek innego. Dom mam wypełniony albumami takich klasyków jak Robert Capa, Henri Cartier-Bresson czy Ansel Adams i ich stylistykę staram się oddać na swoich zdjęciach. Nie zależy mi na przesadzonej nowoczesności, która wyjdzie z mody, za to zależy mi aby zrobione przeze mnie zdjęcia były wieczne. Obojętnie czy tematem jest przyroda czy ceremonia ślubna. Po ponad 5 latach pracy zawodowej nadal spędzam minimum 10 godzin dziennie z fotografią i nie czuję się tym znudzony. Utwierdza mnie to tylko w przekonaniu, że decyzja podjęta trochę spontanicznie była słuszna.

zdjęcia: PRZEMYSŁAW DURCZAK