Nic na to nie poradzę, że jestem wieśniakiem. Kocham wiejskie powietrze, trawkę, łany zbóż, krowy, konie, ptactwo hodowlane. Kocham zapach siana, ziemi po deszczu, kwiatów w ogrodzie. Kocham bzyczące i natrętne pszczoły latające łapczywie wokół kolorowych kwiatów. I nie dziwne, że kocham też takie śluby, miejsca i stylizacje. Każdy detal na tym ślubie to perełka. Począwszy od buteleczek z miodem, jako prezenciki dla gości, lizaków służących, jako winietki, pięknych, pastelowych dalii i peonii, aż po stylizacje druhen. Kolorowe, pastelowe sukienki, boskie krawaty w patchworkowe wzory i piękne dekoracje miejsca zaślubin. Na szczególną uwagę zasługuje miejsce w którym odbył ślub – zostało ozdobione nie tylko kwiatami, ale przede wszystkim ogromną płachtą naturalnego, lnianego materiału. Smagana na wietrze tkanina musiała cudownie wyglądać! Uwielbiam detale w postaci rameczek z menu, instrukcjami i podziękowaniami dla gości. A Wy lubcie taki styl?
5/8 Romantyczny błękit
Dziś pierwszy dzień wiosny, a mnie już lato w głowie. Ale co robić, skoro znajduję takie śluby? Nie dość, że na plaży, pod palmami, to jeszcze z moich ulubionym niebieskim kolorem. Ale nie jest to intensywny niebieski, znany z wielu, innych realizacji. To delikatny, chłodny odcień błękitu, który doskonale komponuje się z ciepłym odcieniem beżu i wielbłądziej wełny. Zwracam uwagę na kolor sukienek druhen – są w kolorze cappuccino, a do tego dobrano kremowo – różowe kwiaty. Całość stworzyła niesamowity efekt. Kolor niebieski pojawił się również na wachlarzach, które były jednocześnie planem ceremonii. Panna Młoda wybrała bukiet z lilii. Nieczęsto widuję te kwiaty na ślubach. Często są odrzucane z uwagi na intensywny zapach, duże kwiaty oraz… brudzące pręciki, które zostawiają nieładne plamy na rękach i ubraniach. Ale floryści mają na to sposób i pylące pręciki po prostu wycinają z kielichów kwiatów. Marcepanowe lilie znalazły się również na zwieńczeniu tortu.
zdjęcia: HILTON PITTMAN
5/13 Kwiatowo na Bali
Osoby o słabszych nerwach, wyczulone na piękne kwiaty, miłośniczki różu powinny dobrze zastanowić się, zanim obejrzą zdjęcia z tego ślubu 😉 Czegoś takiego dawno nie widziałam! Ślub, który odbył się na egzotycznej wyspie Bali, ale zaaranżowany całkowicie w stylu zachodnim. Zjawiskowe i nie do opisania dekoracje kwiatowe. Zresztą zobaczcie same. Dekoracje, florystyka i stylizacja Pary Młodej oraz druhen utrzymana jest w kolorystyce różowej. Wiele odcieni tego ponadczasowego i uniwersalnego koloru ślubnego, sprawiło, że cały ślub jest po prostu obłędny! Panna Młoda w sukni od Very Wang, Pan Młody w czarnym garniturze. Sam szyk! A te kwiaty pod sufitem namiotu. Brak mi słów
zdjęcia: SAMUEL LIPPKE
5/9 Słoneczna Ibiza
Słońca nadal brak. Dlatego słoneczny ślub z Ibizy powinien poprawić nam nastroje. Chyba, że kogoś wpędzi w depresję z zazdrości 😉 Wierzę, że spodobają Wam się hiszpańskie inspiracje na ślubie i może ktoś z Was skusi się na elementy fiesty na swoim weselu. Cudowna stylizacja Panny Młodej – romantyczna, koronkowa suknia, rozpuszczone włosy i bukiet z różowych peonii i waniliowych róż. Nie sposób pominąć milczeniem kolor garnituru Pana Młodego – blady błękit w scenerii słonecznej Ibizy wyglądał po prostu idealnie. Zresztą pozostali goście również nie wbili się w sztywne garnitury i nudne garsonki, tylko ubrali się, jak na imprezę na plaży. I to mi się bardzo podoba! Piękna papeteria na stołach, ogrodowe kwiaty i jak to u Hiszpanów – mnóstwo tapas, czyli przekąsek. W Polsce również coraz częściej spotyka się na weselach rozmaite, małe przekąski, które są alternatywą dla nieco staromodnych zimnych bufetów z talerzami obłożonymi wędlinami. A dla Panów – boskie ford Mustang. Najpiękniejszy samochód na świecie!