Mam nadzieję, że jeśli zaczynamy poniedziałek na różowo, to wszyscy będziemy mieć piękny tydzień 😉 Moja miłość do różu jest naprawdę nieuleczalna 😉 Ale, co ja mogę poradzić, skoro uwielbiam ten kolor i trafiam na takie perełki, jak ten ślub. Cukierkowy, słodki, ale bardzo uroczy! Połączenie wielu odcieni różu ze słodkim odcieniem wanilii i pudrowej zieleni doskonale sprawdziło się w konwencji zaplanowanej stylistyki. Zakochałam się w bukietach przede wszystkim! Angielski róże w połączeniu z liśćmi starca wyglądały przepięknie! Na tle wyrazistego, brudnego różu sukienek druhen bukiety stanowiły bardzo ciekawy kontrast. Różowe, pojedyncze kwiaty znalazły się także w dekoracjach na stołach i obłędnym torcie ozdobionym różami i peoniami. Zwracam uwagę na zawieszone nad stołami wieńce. Pamiętacie piątkowy wpis ze ślubu Marty i Włodka? Tam też pojawiła się taka dekoracja o imponującej wielkości (kto nie widział, niech koniecznie kliknie TU). Dekoracje stołów są na tym ślubie wyjątkowo urokliwe – kilka podłużnych stołów zostało ozdobionych niewielkimi kompozycjami florystycznymi, które umieszczono w unikatowych naczyniach. Główny stół, czyli ten przy którym siedziała Para Młoda udekorowano od frontu girlandą z napisem LOVE oraz pojedynczymi kwiatkami. Takie dekoracje są niezwykle wdzięczne i od razu wskazują na najważniejszy na ślubie stolik. Para Młoda zadbała również o bardzo stylową i dopracowaną poligrafię – karty menu z pięknym motywem graficznym stanowiły idealne dopełnienie stylizacji. Zwracam również uwagę na dekoracje kącika z tortem i słodkościami! Papierowe, ogromne kwiaty w wielu odcieniach różu doskonale zamaskowały nieładną ściankę i stworzyły przepiękną dekorację. Widać, że nie wydano tu majątku na dekoracje. Ale uzyskano za pomocą kilku pomysłowych trików doskonałą aranżację przestrzeni!
1/9 Tajemniczy ogród
Mam słabość do takich stylizacji. Właściwie to jestem w nich zakochana do nieprzytomności! Uwielbiam ten luz, pewną zaplanowaną niedbałość, nonszalancję i lekkość. Chciałam Wam ją pokazać, bo przypomina mi ona, jedną z najpiękniejszych polskich realizacji, która zresztą zwyciężyła w naszym plebiscycie THE BEST OF BRIDELLE. Przypomnijcie sobie ślub Ani i Wawo w obiektywie Ewy Leny Brzozowskiej TU. Motyw szklarni jest niesamowicie wdzięczny i ubolewam ogromnie, że w Polsce brakuje takich miejsc. A czego, jak czego, ale szklarni w pewnych rejonach Polski jest mnóstwo 😉 Podsuwam właścicielom pomysł na biznes 😉 W małej, przydomowej szklarni pełnej kwitnących kwiatów i roślin odbyła się mini sesja tej przeuroczej Pary. Panna Młoda w pięknej sukni w stylu z przełomu XIX i XX wieku z wiankiem na głowie i pastelowym bukietem w dłoni! Bukiet jest olśniewający! Ozdobiony długimi wstążkami, o nieregularnym kształcie z cudnymi kwiatami! Bardzo proszę czytające nas florystki o podpowiedź, co to za kwiaty z różowe z czarnymi środkami? Czy to anemony? Ślub odbył się w ogrodzie, pośród zieleni i dzikiej roślinności. Biała altanka wyglądała magicznie na tym tle, a otaczające ją łubiny i naparstnice są nam doskonale znane z wiejskich, przydomowych ogródków. Na gości czekały zielone niespodzianki – maleńkie, gliniane doniczki z sadzonkami, które były jednocześnie winietkami. Stoły ozdobiono drewnianymi skrzyneczkami oraz słoiczkami w których znalazły się pojedyncze kwiaty. Całość jest przeurocza, kapryśna, przewrotna. Pięknym zwieńczeniem był tzw.: nagi tort, ozdobiony truskawkami. Pysznie!
REKLAMA
zdjęcia: ADAM MASS
1/6 Niezwykły!
To zabawne, bo ostatnio mam szczęście do Kate Perry 😉 Pokazywałam Wam kilka dni temu ślub z Panną Młodą, która przypominała mi znaną wokalistkę (zobacz TU), a dziś mam kolejny ślub z jeszcze bardziej podobną do cukierkowej Katy Pannę Młodą. Cudowną Pannę Młodą muszę od razu dodać! I piękny ślub! Jeden z najpiękniejszych, jakie widziałam! Zakochałam się w niezwykłym eklektyzmie – z jednej strony ślub w winnicy, z przepięknymi widokami, które kojarzyłyby się bardziej ze stylistyką rustykalną, a z drugiej cudowna, elegancka i niezwykle wyrafinowana stylizacja. Do tego piękne kolory ze złotem w roli głównej i… balony! Zastanawia mnie zawsze reakcja na opis, a później na oglądanie zdjęć. Może wydawać się po opisie, że to niemożliwe, aby połączyć tak skrajne elementy. A jednak można, co zobaczycie poniżej. Panna Młoda w obłędnie zmysłowej kreacji z pięknym bukietem z wielu gatunków roślin spośród których zwracam uwagę na białą, eteryczną tawułkę, peonie i maka syberyjskiego. Butonierki Pana Młodego i drużbów przygotowano z anemonów o kuszących, czarnych środkach i pięknych, mięsistych liści. Druhny w sukniach o kolorze antracytu były przepięknym tłem dla spowitej w biel, kruczowłosej Panny Młodej! Aranżacja przestrzeni w której odbyło się przyjęcie to połączenie vintage i rustic. Stara komoda na której urządzono bar, wygodne kanapy, piękne krzesła, złote sztućce i naczynia oraz piękne dodatki w słodkim kąciku! Moją uwagę zwróciły dekoracje kwiatowe – liście eukaliptusa w pięknym, matowym odcieniu zieleni i morelowe angielskie róże. A nad wszystkim królował balonowy napis LOVE 😉 Niezwykły ślub!
REKLAMA
zdjęcia: WOODY DANIELS
1/5 Boho, jakich mało!
Wiecie, że jestem wielką fanką tego stylu. Kocham boho, chyba nawet bardziej niż styl marynistyczny i vintage! Spełnieniem marzeń o sesji w stylu boho, była realizacja do magazynu Bridelle STYLE, którą możecie zobaczyć TU. Jestem zauroczona tym ślubem, bo podobnie, jak w naszej sesji, znajdziecie tu koronki, spłowiałe kolory, starą porcelaną i pióra. Gdybym miała wskazać trzy elementy, które zawsze będą kojarzyć mi się z boho, to byłby to właśnie pióra, koronki i stare przedmioty. Nie zabrakło ich tu! Panna Młoda w uroczej sukni w kolorze starej kości słoniowej, o kroju empire. Ptasie pióra w pięknym nakrapianym wzorze (takie same były na naszej sesji Hippie) i skromny, mikroskopowy bukiecik z polnych i ogrodowych kolorowych kwiatów. Stylizacja pełna lekkości, świeżości i nieprzeciętnego wdzięku. Nie można oprzeć się urokowi Panny Młodej, która wybucha salwami śmiechu podczas składania przysięgi małżeńskiej Uwielbiam taką spontaniczność! Stylizacja przyjęcia to boho w 100%! Stare talerze z różnorodnymi zdobieniami (nie ma tu nic do pary), kwiaty w słoiczkach, domowa lemoniada z lawendą i pełen wybór domowych, najlepszych na świecie ciast i słodkości! Na stołach znalazły się koronkowe serwety i kolorowe serwetki. Lekko, radośnie i na 100% autentycznie! Po prostu boho!