Przeszukiwanie tagu fotografia ślubna

11/11 PREZENTACJA – Malwina Kaszubska

by wtorek, marzec 6, 2012

Kocham takich pozytywnie zakręconych i twórczych ludzi, jak nasza dzisiejsza bohaterka MALWINA KASZUBSKA. Zakochałam się w jej pełnych pasji, szaleństwa, uśmiechów i emocji zdjęciach. Malwina nie tylko imię ma kwieciste 😉 Kwiecista i nieokiełznana jest także jej twórczość. Uwielbiam takie fotografie! Radosne, niczym nie skrępowane, pastelowe, słoneczne. Odwiedźcie stronę MALV i znajdźcie tam jeden wyjątkowy plener (podpowiem Wam, że jest z datą 10/09). Nie sposób nie pokochać takiego sposobu fotografowania. Widać, że Malwina kocha nie tylko to co robi. Ona kocha ludzi i życie. I to wręcz wydziera się z każdego jej zdjęcia. Czasami są fotograficy genialni technicznie, z umiejętnością pięknego kadrowania, ale brak im otwartości na ludzi. Dynamiczne, radosne zdjęcia. Malwina wie, że szczegóły i detale mają również swoje znaczenie w reportażu ślubnym i za to ogromne brawa! Bo my kochamy detale! A zdjęcia ślubnych psów mnie rozczuliły na maxa! Jazda bez trzymanki z MALV 😀

zdjęcia: MALWINA KASZUBSKA

9/9 PREZENTACJA – Studio Frida

by czwartek, marzec 1, 2012

Miło mi powitać na blogu utalentowaną fotografkę Karolinę Czarkowską – Tworek ze STUDIO FRIDA. Karolina fotografią zajmuje się już od 10 lat, a jej specjalnością, jak sama pisze, a i my potwierdzamy są plenery. Wyjątkowe, oryginalne, urokliwe, nierzadko w egzotycznych zakątkach Europy i świata. Plener poślubny jest wyjątkową sesją zdjęciową. Nie towarzyszy mu już napięcie, które każda, nawet najbardziej zrelaksowana i wyluzowana Para odczuwa jednak w dniu ślubu. Plenery w przeciwieństwie do dokumentacji dnia ślubu i wesela, mają często swój scenariusz, zaplanowaną scenografię, nierzadko również rekwizyty i kostiumy. To dzień i zdjęcia tylko dla Was. Możecie wspólnie z fotografem uwiecznić Wasze pasje, zainteresowania. Pokazać Wasze magiczne miejsca. Ale przede wszystkim pokazać Was. I to wszystko. Każdy z tych elementów znajduję i z przyjemnością odkrywam na zdjęciach plenerowych Karoliny. Odwiedźcie jej stronę i obejrzyjcie sekcję z sesjami poślubnymi. Ja nie mogę oderwać oczu od zdjęć z Paryża spod Moulin Rouge, pięknych i romantycznych sesji na plażach, w fontannach, na karuzelach i dachach wieżowców. Taką pamiątkę można wykonać tylko raz w życiu. I powinien to zrobić fotografik, który ma wizję, wrażliwość i wyczucie piękna. Taki, jak Karolina Czarkowska – Tworek. Prace Karoliny były wielokrotnie pokazywane w programach telewizyjnych (m.in.: DD TVN, Pytanie na śniadanie, Kawa czy Herbata?) oraz na łamach prasy branżowej i kobiecej (Moda na Ślub, Olivia).

Karolina – Na zdjęciach tworzę wspomnienia z ceremonii ślubnych, towarzysząc Parze Młodej od pełnych nerwowości i emocji przygotowań ślubnych, dokumentując ceremonię, jak i towarzysząc w zabawie weselnej do późnych godzin. Piękne, ciekawe, oryginalne i niebanalne plenery, w których po kilku dniach od ślubu tworzymy wspólnie z Parą Młodą niezapomnianą pamiątkę, to moja specjalność. W ciągu kilku lat pracy, jako fotograf ślubny, towarzyszyłam Parom Młodym w różnych zakątkach Polski i świata. Mam doświadczenie w pracy na ślubach zagranicą, jak i realizacji plenerów w takich miejscach jak: Paryż, Barcelona, Zurych, Meksyk, Wenecja, Karlskrona.

zdjęcia: STUDIO FRIDA

9/9 Portret Pana Młodego wg Eli i Michała Barteczko

by wtorek, luty 28, 2012

Na początek przypomnijcie sobie moje kochane Bridelki ten wpis – TU. Portrety Panien Młodych w obiektywie ELI I MICHAŁA BARTECZKO zachwyciły Was i nas. I obiecałam Wam wówczas, że pokażemy set męskich portretów ślubnych. Oto on! Jak trudno namówić Panów na zdjęciach nie muszę chyba przekonywać żadnej z Was 😉 Dlatego w dniu sesji zdjęciowej kujcie żelazo, póki gorące! Taka okazja może się już nie powtórzyć! Nie wiem, jak Ela i Michał to robią, ale są mistrzami w pracy ze swoimi modelami! Fantastyczne portrety, które oddają charakter i osobowość Panów Młodych. Otoczenie, detale, gadżety, nierzadko zaskakujące aranżacje i kadry sprawiają, że zdjęcia Eli i Michała chce się oglądać i ma się ciągły niedosyt. Uwielbiam!

zdjęcia: ELA I MICHAŁ BARTECZKO

9/9 PREZENTACJA – Wojciech Marzec

by czwartek, luty 23, 2012

Witamy dziś na blogu WOJTKA MARCA – krakowskiego fotografika, który od ponad dekady zajmuje się fotografią ślubną, a jego zdjęcie było pokazane m.in.: w amerykańskim magazynie Brides (zobacz TU). I niech Was nie zmyli słodka okładka magazynu 😉 Zdjęcie Wojtka, które zostało wybrane na rozkładówkę, ale i wszystkie inne, które miałam przyjemność obejrzeć kipią emocjami, zachwycają dynamizmem i powalają prawdą. Prawda jest zresztą słowem – kluczem, aby zrozumieć i zafascynować się fotografiami Wojtka. On sam wyjaśni Wam to w bardzo humorystyczny i bezpośredni sposób poniżej 😉 I to mnie ujęło w jego zdjęciach. Prawda. Prawda o ludziach, o miejscach, o chwilach, o wzruszeniach, o niewinnych spojrzeniach i ukradzionych uśmiechach. Największą pasją Wojtka jest fotografia dokumentalna i to widać niesamowicie w jego zdjęciach ślubnych. Nie znajdziecie u niego nudnych kadrów. Każde zdjęcie jest żywe, czasami krzyczy – PATRZ NA MNIE, czasami szepcze SPÓJRZ, ale wszystkie zwracają uwagę i każą zatrzymać się na chwilę w poszukiwaniu prawdy danej chwili. Niebanalne spojrzenie Wojtka na fotografię  jest wg mnie ciekawym trendem, który nadchodzi w fotografii ślubnej. WOJCIECH MARZEC należy do WPJA (w roku 2010 został sklasyfikowany na 27. miejscu wśród najlepszych foto-reportażystów ślubnych na świecie).

Wojtek – Prawda. To dla mnie słowo klucz w fotografii. I chociaż wiem, że fotografia jest kłamliwą suką, to bez prawdy nie ma dla mnie zdjęć. Jest to przede wszystkim ważne w fotografii ślubnej. Tak jak nikt nie wyobraża sobie, że para młoda zmieni w treści przysięgi swoich imion, (aby całość brzmiała lepiej), tak samo ja nie dopuszczam myśli, że to fotograf może kreować rzeczywistość w tym dniu. To duża pokusa dla młodej pary zobaczyć siebie chociaż raz w życiu na zdjęciach jako idealnych ludzi w idealnym świecie, ale czy aby na pewno warto? Czy warto dla paru odpicowanych fotek poświęcić swoją osobowość oraz pamiątkę na całe życie? Ślub to uroczystość wyjątkowa, tak naprawdę zdarzająca się jedyny raz w życiu. Radość, wzruszenie, śmiech, szaleństwo, młodość, zabawa – tyle się dzieje dookoła. Czy można to wszystko tak po prostu olać i próbować zastąpić sztuczną imitacją szczęścia? Nie sądzę. Rzeczywistość daje nam najpiękniejsze obrazy. Dlatego staram się być jedynie obserwatorem i wychwytywać te decydujące momenty.

zdjęcia: WOJCIECH MARZEC