Przeszukiwanie tagu POLSCY FOTOGRAFICY

6/6 Z zacięciem paparazzo – Paparazzo.pl

by piątek, październik 28, 2011

Witamy dziś na naszym blogu Monikę i Tomka ze studio PAPARAZZO.PL! Fantastyczny duet, który pokazuje przygotowania, ślub, wesele i plener z dwóch punktów widzenia. Dla mnie, jak zawsze fascynujący jest kobiecy i męski punkt widzenia. Monika i Tomek, sami o sobie mówią, że starają się być niewidoczni, podczas swojej pracy. To ogromna zaleta fotografików ślubnych. Większość osób czuje się speszona przed obiektywem aparatu. A fotograficy, którzy stają się niewidoczni, nie krępują, nie ograniczają naturalności i mają możliwość zatrzymania w kadrze najbardziej wzruszających, najbardziej radosnych chwil. I właśnie naturalnością urzekły mnie ich zdjęcia! Najbardziej zauroczyły mnie zdjęcia z sesji plenerowych, szczególnie tych wykonanych pod i w wodzie 😉 Paparazzi sami przyznają, że sesja plenerowa to nie tylko pokazanie uczuć łączących Nowożeńców, ale także możliwość realizacji najbardziej szalonych pomysłów! Jeszcze raz serdecznie witam na naszych łamach!

zdjęcia: PAPARAZZO.PL

7/7 Różowe okulary Kamili Piech

by poniedziałek, październik 10, 2011

Najpierw napisałam tytuł tego wpisu, a później zajrzałam na stronę naszej bohaterki KAMILI PIECH 😉 I co? I w zakładce O mnie, znalazłam zdjęcia Kamili w… różowych okularach! Kamila jest młodym pokoleniem polskich fotografików ślubnych, którzy całkowicie odrzucili znane z zakładów fotograficznych standardy. Jej zdjęcia są odważne, dynamiczne, pełne pasji i zmysłów! Z ogromną przyjemnością obejrzałam jej portfolio i mam nadzieję, że wkrótce pokaże na naszych łamach jedną ze swoich plenerowych realizacji, w której zakochałam się od pierwszego sneak peek 😉 Zachwycająca realizacja, którą dziś Wam pokazuję to świetny reportaż od przygotowań, po obłędną sesję plenerową (konie!!!). Kamila – BRAWO!

zdjęcia: KAMILA PIECH

Agnieszka Noga – Marzenia z dzieciństwa

by piątek, luty 4, 2011

AGNIESZKA NOGA swoją przygodę z fotografią zaczęła bardzo wcześnie, bo już w dzieciństwie. Z latami jej pasja stawała się coraz bardziej pomysłem na życie. Za każdym razem ze zdziwieniem stwierdzam, że każdy ślub, pomimo swojej konwencji i rytmu jest inny. Każdy fotograf inaczej widzi ślub. Różnice pomiędzy męską i kobiecą fotografią ślubną pokazywałam Wam już nieraz. Z przyjemnością obejrzałam portfolio Agnieszki – szczególnie spodobały mi się sesje plenerowe. Pełne emocji, delikatne, z dyskretną, wręcz nieodczuwalną obecnością fotografa.  To chyba domena fotografujących kobiet. Nieczęsto coś mnie zaskakuje w zdjęciach ślubnych, ale tu znalazłam takie kadry, których się nie spodziewałam – mam na myśli zdjęcia z kościoła wykonane z góry. Zawsze fotografowie robią zdjęcia idącej do ołtarza Panny Młodej , stojąc frontem do niej. A tu zupełnie inna, zaskakująca i symboliczna perspektywa. Agnieszka cudownie chwyta emocje. Te chwile, które nie każdy z zaproszonych gości może zobaczyć, np.: błogosławieństwo w domu. Później oglądając zdjęcia można przeżyć to jeszcze raz. Nikt kto nie przeżył emocji dnia ślubu, nie zrozumie emocji, jakie towarzyszą ludziom tego dnia. I dobry fotograf te wszystkie niewidzialne rzeczy – pokaże. Paradoks, prawda? Ale to jest właśnie fotografia ślubna. Moje ulubione zdjęcie z tej prezentacji to bajkowe, zjawiskowe zdjęcie wśród paproci. Magiczne…

zdjęcia: AGNIESZKA NOGA / FOTOKLASER

Chińsko – polski ślub we Wrocławiu – VELVET STUDIO

by wtorek, luty 1, 2011

Jeden z moich ulubionych fotografów Łukasz Bąk z VELVET STUDIO przesłał mi cudny reportaż ze ślubu Kimmi i Borysa. Oboje Nowożeńcy są architektami, mieszkają w Wielkiej Brytanii, ale swój ślub postanowili zorganizować w Polsce. Kimmi pochodzi z Chin i myślę, że dla jej rodziny pobyt w pięknym Wrocławiu był niesamowitą przygodą. Piękny, kosmopolityczny, spontaniczny ślub. Jak zwykle u Łukasza – dopracowany i dopieszczony reportaż. Nawet nie wiecie, jaka jestem szczęśliwa, że kolejne pokolenie Polaków otwiera się na świat, czerpie z międzynarodowego, europejskiego tygla kultury to co najlepsze. Uroczy, stylowy ślub Kimmi i Borysa potwierdza tylko te słowa.

zdjęcia: ŁUKASZ BĄK / VELVET STUDIO