Po raz kolejny zastanawia mnie, dlaczego w Polsce nie wykorzystuje się przestrzeni industrialnych, czy też rustykalnych. Mamy do dyspozycji w kraju mnóstwo niesamowitych miejsc, które mają ogromny potencjał i bardzo żałuję, że tak niewiele mamy w kraju takich adaptacji. Kilka dni temu byłyśmy na sesji w absolutnie magicznym miejscu. Starej, prawie 1oo-letniej Cegielni, która została zaadaptowana na obiekt weselny. Jeśli dodatkowo napiszę, że stoi ona nad samym urwiskiem morskim, to chyba nikt nie ma wątpliwości, że to niezwykłe miejsce. Zresztą zobaczcie sami – CEGIELNIA RZUCEWO. Ślub w industrialnej przestrzeni nie musi być surowy, ani nowoczesny. Może być bardzo romantyczny! Zobaczcie sami! Pastelowa kolorystyka, oryginalna florystyka (kwiat, który zobaczycie w każdym bukiecie to egzotyczna protea), zwiewna stylizacja Panny Młodej. Zachwycają mnie takie kontrasty. Stylizacja Panny Młodej mogłaby idealnie pasować na ślub na łące lub w stodole. A tu proszę. Pusta, ceglana fabryka. Łącznie pozornie niepasujących do siebie elementów, to charakterystyczna cecha stylu whimsical. W pustej, dużej przestrzeni, która dzięki użyciu naturalnych materiałów (drewno, cegła) jest przytulnie! To zaskakujące, ale wystarczyło zaledwie kilka elementów, aby nadać przestrzeni wyrazisty i niepowtarzalny charakter. Mnie najbardziej fascynuje różnorodność i przypadkowość dodatków, które stworzyły ujmującą całość. Znajdziecie tu rower, poduszki z serduszkami, stare porcelanowe figurki, ręcznie zdobione inicjały. Nie ma tu dużych pieniędzy. Nawet kwiaty są po prostu zwyczajnie włożone do niskich naczyń, a jednak całość ma swoją atmosferę i zachwyca nonszalancją, prostotą oraz niezaprzeczalnym urokiem. FOTOGRAF NA WESELE miałby mnóstwo pracy na tej realizacji UWIELBIAM!
1/8 Wild Wild West
Dziki Zachód. Kto z Was nie bawił się w dzieciństwie w kowbojów i Indian? Pewnie większość z nas. A już z całą pewnością większość chłopców. Dla tych, którzy chcieliby wspomnieć tamte niezwykłe chwile, polecam obejrzenie poniższej realizacji. Oczywiście jest ona umocowana w amerykańskiej rzeczywistości i w Polsce byłoby to raczej trudne do zrealizowania (ale nie niemożliwe). Chciałam Wam pokazać ten ślub, aby przekonać Was, że można wykorzystać każdą przestrzeń i każdy motyw w tematyce ślubnej. Choćby był najbardziej nierealny lub szalony. Pokazywałyśmy już ślub w stylu Gwiezdnych Wojen, a dziś ślub Wild Wild West! Stylistyka dzikiego zachodu kojarzy nam się z południem USA, ranczerskim klimatem i farmerskimi motywami. I słusznie! A przyznajcie, że od amerykańskiego rancza do polskiej, sielskiej wsi jest już całkiem niedaleko 😉 I dlatego uważam, że w Polsce z powodzeniem można by zrealizować tę stylizację. Polne kwiaty z rumiankami na czele, delikatna gipsówka, która w okresie letnim rośnie w przydomowych ogrodach (także w Polsce), dziki koper o pięknych baldachimach czy kolorowe rudbekie, które znamy z każdego polskiego ogródka! Z przyjemnością powtórzę, że piękny i stylowy ślub nie zależy od ilości zainwestowanych pieniędzy, ale od pomysłowości. Bo poza ogrodowymi i polnymi, dostępnymi za darmo kwiatami, co jeszcze znajduję w tej aranżacji? Puszki, słoiki i butelki – klasyka ślubów rustic. Ale także beczki, drewniane drogowskazy, konewki i mnóstwo naturalnych tkanin. A do tego piękna, romantyczna stylizacja z koronkową suknią i delikatnym wianuszkiem. Dziki, dziki zachód, ale z ogromną dozą romantyzmu
REKLAMA
zdjęcia: KAYLA ADAMS PHOTOGRAPHY
1/5 Eko Rustic Boho
O naszej miłości do stylu boho nie musimy chyba nikogo przekonywać 😉 To nie jest przypadek, że te właśnie realizacje goszczą najczęściej na naszym blogu. Uwielbiamy ich lekkość, wielowymiarowość i łatwość łączenia z innymi elementami czy stylami. Pokażę Wam dziś taki właśnie, niezwykle piękny ślub. CEREMONIA ŚLUBNA w plenerze to marzenie, które można już zrealizować w Polsce bez problemu. Za to za sowitą opłatą (ślub cywilny poza USC to koszt 1000 zł). Niemniej my nadal uważamy, że warto. Ślub w plenerze, w pobliżu miejsca w którym odbywa się przyjęcie weselne to… oszczędność! Na transporcie, dekoracjach, czasie. Weźcie to pod uwagę rozważając ślub w urzędzie lub poza nim. Urokliwy plenerowy ślub, który zobaczycie poniżej odbył się na polu, obok stodoły w którym zorganizowano wesele. I znowu stodoła! To już jest obsesja! Ale ja naprawdę nie jestem w stanie przestać zachwycać się nimi! I dziwić się, dlaczego tak niewiele jest ich w Polsce. Chociaż zdradzę Wam, że jedno z takich magicznych miejsc odwiedziłyśmy niedawno i zaprosimy Was tam w czerwcu na wyjątkową sesję zdjęciową. Prosta stylizacja Panny Młodej urzeka dziewczęcością i lekkością. Doskonale dobrany kolor garnituru Pana Młodego, idealnie komponował się z naturalna kolorystyką otoczenia. Po raz kolejny namawiam Was do aranżowania przestrzeni ślubu i weselu w korelacji z kolorami otoczenia. Dzięki temu wkomponujecie w Wasz ślub ogromną przestrzeń, która jest wartością dodaną. Wesele w stodole to moje absolutne marzenie! Zobaczcie, jak pomysłowo, a jednocześnie prosto ją udekorowano! Obowiązkowe kowbojskie buty, kanapy i siedziska z siana, proste, wąskie stoły, beczki. Same naturalne detale, domowe wypieki, koce w baliach dla gości na wypadek, gdyby zmarzli 😉 Absolutnie uwielbiamy! Ślub boho w stylistyce rustykalnej jest zdecydowanie najbardziej urokliwy i swojski! Dla miłośników natury i niezobowiązujących aranżacji.
REKLAMA
zdjęcia: IRIS & LIGHT
1/6 We dwoje w górach
O ślubach tylko we dwoje, zwanych po angielsku elopement (dos. tłum. ucieczka z kochankiem), pisałyśmy niejednokrotnie. Przyznam, że my uwielbiamy takie śluby Z nutką szaleństwa, tajemniczości. Tylko we dwoje (plus osoba, która udziela ślubu i ewentualnie świadkowie), słowa wypowiedziane tylko sobie. No cóż. Kochamy romantyczne śluby 😉 Czy ślub tylko we dwoje wyklucza udział innych osób? Czy można wziąć ślub tylko we dwoje, ale urządzić przyjęcie weselne? Oczywiście tak! W polskim prawie (dotyczy to ślubu kościelnego-konkordatowego oraz cywilnego) konieczna dla stwierdzenia ważności zawarcia małżeństwa jest obecność świadków. Zatem raczej nie unikniecie czy to w kościele, czy to w USC obecności osoby udzielającej ślub oraz dwóch świadków. Na świadków wybiera się zawsze osoby najbliższe, zatem ich obecność nie powinna być szczególnie deprymująca 😉 Takie rozwiązanie wcale nie jest fanaberią! Pomyślcie – marzycie o ślubie na Hawajach. Dość skomplikowane i kosztowane byłoby zabranie ze sobą wszystkich gości na ślub, prawda? Dlatego właśnie, jak najbardziej dopuszczalne jest zawarcie związku małżeńskiego tylko w gronie świadków. Tak zresztą zrobili bohaterowie poniższego ślubu. Spójrzcie na ich zaproszenie – informują o ślubie tylko we dwoje, ale zapraszają na przyjęcie weselne. A, zapomniałam o fotografie Przecież ktoś musi uwiecznić ten niezwykły moment