Ślub wyłącznie w towarzystwie fotografa i urzędnika/duchownego? Czy takie śluby mają rację bytu? Czy zdecydowalibyście się na powiedzenie TAK, bez żadnych świadków? Żadnych gości? Przyznam, że ja z moją romantyczną naturą uwielbiam takie śluby! Obecnie jest prawdziwy boom za oceanem na takie realizacje w… Paryżu! Zaprzyjaźniona z nami fotografka przekazała nam informacje, że ponad 50% jej tegorocznych zamówień na reportaże to właśnie śluby Amerykanów, którzy przylatują na dwuosobową uroczystość do miasta miłości. Mnie się to niesamowicie podoba! Ten ślub nie odbył się co prawda w Paryżu, ale w stanie Waszyngton w USA, ale mamy tu piękny akcent francuskiego wybrzeża Lawendowe pola, plaża i urokliwa latarnia morska – niesamowicie klimatyczny krajobraz na kameralny ślub. Nie wiem jak Wy, ale ja wyczuwam inny rodzaj energii patrząc na taką realizację. Czuję ogromną intymność i spokój. Ludzie, którzy decydują się na taki ślub, są wg mnie niesamowicie odważni i romantyczni. Wielu członków rodziny czy przyjaciół może nie zrozumieć i zaakceptować, że Para Młoda zdecydowała się na ślub bez świadków. Ale przecież ślub to jedno z najbardziej intymnych i pięknych przeżyć. Dla mnie, osoby nieśmiałej, dużym problemem byłoby wypowiadanie słów przysięgi małżeńskiej w towarzystwie innych osób. Chciałabym być w tym momencie sama. Tylko z moim Wybrankiem. I oczywiście fotografem 😉 Zostawiam Was z tą piękną, nostalgiczną, ale bardzo radosną realizacją A poza tym był jeden gość Czworonożny 😉
1/7 Vintage-boho wiosna
Co prawda do wiosny jeszcze daleko, ale nie mogłam się powstrzymać, aby nie pokazać Wam tego ślubu. Szczególnie, że został on sfotografowany przez urodzoną w Polsce, świetną fotografkę Edytę Szyszlo. Fantastyczny ślub, piękna stylizacja i kapitalne zdjęcia! I niesamowita inspiracja na wiosenne śluby, bo paleta kolorów jest naprawdę niebanalna i energetyczna! Czyli to co lubimy najbardziej! Od ponad roku jestem zakochana w połączeniu różu z żółtym, morelą i pomarańczem. Uwielbiam ten zestaw, który świetnie sprawdzi się o każdej porze roku, ale wiosną i latem, kiedy mamy prawdziwą obfitość kwiatów i roślin, można go wyjątkowo prosto i wdzięcznie skomponować. Tak, jak Para poniżej. Ciepłe odcienie pastelowego różu, moreli i mandarynki zostały przełamane pastelowym, ale chłodnym odcieniem błękitu tworząc świeżą i lekką aranżację. Panna Młoda w pięknej sukni z kapitalnym naszyjnikiem i naramiennikami (pamiętacie Martę – naszą polską PM z naramiennikami? zobaczcie TU), a do tego niesamowicie romantyczny bukiet z róż, peonii, tulipanów i anemonów. Cudo! Kolory kwiatów w bukiecie były tymi samymi kolorami, które zastosowano w dekoracjach. A przy tych można się autentycznie rozpłynąć Cudowne miejsce zaślubin ozdobione buteleczkami z kwiatami, papierowe pompony, błękitne serwety na stołach, słodkie stół ze słodyczami w kolorach przewodnich! Niesamowicie uroczy ślub i proste, ale perfekcyjnie skomponowane elementy. Po raz kolejny to napiszę – tu nie ma nic nadzwyczajnego. Każdy z prezentowanych przedmiotów można bez problemu znaleźć na targu ze starociami, internecie lub wypożyczalni firmy dekoratorskiej. Kwiaty również nie są trudne do dostania w sezonie. Niby nic nadzwyczajnego, ale w całości jest to przepiękna, dopracowana, przemyślana i warta naśladowania stylizacja!
REKLAMA
zdjęcia: EDYTA SZYSZLO
1/8 Vintage w lesie
Nie wiem jak to jest, ale uwodzą mnie w ostatnim czasie bardzo kameralne, zorganizowane własnymi rękoma śluby. Rozumiem przyczyny ekonomiczne takich rozwiązań, ale myślę,że poza kwestiami ekonomicznymi ważnymi czynnikami są jeszcze dwie kwestie. Po pierwsze chęć samodzielnego udekorowania, co sprawia mnóstwo frajdy i satysfakcji. Po drugie inny rozkład budżetu. Zauważam w ostatnim roku silny trend, aby mniejszą część budżetu przeznaczyć na dekoracje, przyjęcie (szczególnie jeśli chodzi o wynajem lokalu) na rzecz droższej sukni, dodatków oraz fotografów. Zauważyłam, że mnóstwo wyjątkowych ślubów tuzów fotografii ślubnej na świecie wcale nie jest robiona na bogato. Wręcz przeciwnie! Są to dość skromne, dość proste aranżacje. Ciekawy trend, który również zaczyna być bardzo zauważalny w Polsce. Przekonacie się czy nasza teza ma rację już 19 grudnia, kiedy rozpocznie się plebiscyt THE BEST OF 20 ON BRIDELLE. Nominowałyśmy niesamowite polskie realizacje z których większość to realizacje DIY. Tak piękne, jak ślub poniżej. Realizacja w piknikowym stylu z przepięknym krajobrazem w tle! Nie mogę oderwać wzroku od uroczej Panny Młodej! Biała suknia, rozpuszczone włosy i wianek to jest to! Stylizacja Panów to majstersztyk! Przyznaję, że czasami zapominamy, że ślub to nie tylko Panna Młoda 😉 Ale powiedzmy sobie szczerze – Pan Młody nie ma takiego problemu z doborem garderoby jak większość Pań Dlatego z radością pochwalam cudowną stylizację Pana Młodego i jego drużbów. Szelki, kaszkiety, kamizelki! Cudowne kolory i zawadiackie dodatki! Fantastyczne detale w aranżacji przestrzeni! Kochamy takie drobiazgi! I znowu podkreślam fakt, że nie ma tu nic drogiego! Plastry drewna, ramki, stare biureczko, globus! Czy takie śluby nie mają w sobie więcej magii i uroku niż balowe przyjęcia w pompatycznych salach?
REKLAMA
zdjęcia: JACQUELYNN HENDERSON
1/7 Miętowy ślub
Wiosna to jeden z najpiękniejszych okresów w roku. Uwielbiam świeżą, soczystą zieleń pierwszych liści i traw. W Polsce bardzo popularny jest szczególnie maj na wiosenne uroczystości. Niestety w naszym kraju pogoda w marcu i w kwietniu jest dość nieprzewidywalna (pamiętam lata, kiedy na wiosnę było po 25 stopni, ale i takie lata, kiedy do późnego kwietnia zalegał śnieg) i raczej trudno spodziewać się pewności, że pogoda będzie stabilna. Mam jednak nadzieję, że ten wiosenny ślub, który zobaczycie poniżej będzie dla Was inspirujący. Główną rolę gra zieleń i jej odcienie oraz kolory ziemi, które doskonale pasują do użytych na tym ślubie stylów – vintage i rustykalnego. Cudowna Panna Młoda! Koronkowa suknia idealnie podkreślała kobiecą figurę PM! Do tego zielony bukiet, buty w pięknym lazurowym odcieniu i boska fryzura – plecionka z kwiatami. Suknie druhen w różnych odcieniach mięty, lazuru i sea foam świetnie wpasowały się w świeżą, wiosenną stylistykę. Nieprzypadkowo te kolory znalazły się w miejscu zaślubin i wesela – budzący się do życia sad czaruje świeżością, lekkością i jasnością kolorów. Cudowne i proste, ale urocze dekoracje – stare krzesła, prosty drewniany panel ozdobiony kołami z kwiatami w miejscu zaślubin, drewniane tabliczki i drogowskazy. Prostota, która urzeka wyrafinowaną czcionką (tablice informacyjne, plan stołów wykaligrafowany na oknach) albo kolorem (złoto-biały nadruk na serwetach), albo pomysłowością (prezenty dla gości to własnoręcznie odlane w vintage filiżankach i kokilkach świece). A domowe ciasta to absolutny must have nadchodzącego sezonu!