Zastanawiam się, dlaczego w USA można, a u nas nie? Przecież to są stodoły. Takie same, w których w Polsce trzyma się siano. Nie sądzę, aby różniły się one znacząco, jeśli chodzi o konstrukcję od naszych. A w końcu Polska, jako kraj rolniczo – hodowlany ma długie tradycje stawiania tego typu obiektów. I pytam – DLACZEGO?! Dlaczego u nas, nie ma takich miejsc? Nie mogę się powstrzymać, żeby nie zachwycać się po raz kolejny rustykalnymi stylizacjami i detalami, które ubóstwiam. Uwielbiam również połączenie stylów – glamour Pary Młodej, amarantowe sukienki druhen i pachnąca naturą, sianem, dojrzałymi owocami i kwiatami stodoła. Stare, drewniane krzesła, beczki, stoły. A na tych stołach owoce z pobliskiego sadu, uplecione z kłączy winorośli wianki i ogrodowe, skromne, ale jakże urocze kwiaty. Szczególnie podobają mi się szklane wazony otoczone wieńcem z owoców. Prosto, radośnie i pięknie! TO KOCHAM!
1/9 Stylish British
Zaczynamy brytyjskim, stylowym ślubem z nutkami ich zniewalającego poczucia humoru Każdy, kto lubi brytyjski luz i nonszalancję (błędnie nazywane flegmą) od razu wychwyci urocze nutki ich dystansu. Ja uwielbiam! Urocza stylizacja Pary Młodej – Panna Młoda w ciekawej, seksownej sukience, Pan Młody z rozwianym włosem (chyba fan brit popu ;-)), druhny w uroczych sukienkach w kolorze cappuccino i śliczne małe druhenki. Wszystkie elementy są klasyczne i tradycyjne, ale okraszone uśmiechami i radością nabiera nowego wymiaru. Różowo – kremowe kwiaty i dekoracje w stylu vintage, który wywodzi się z wiktoriańskiej Brytanii jest nawiązaniem do niezaprzeczalnie wyjątkowego stylu Brytyjczyków.
zdjęcia: MAGDA LUCAS
3/10 Na naszej farmie
Witam Was w ten piękny, słoneczny, świąteczny poniedziałek! Mam nadzieję, że święta minęły Wam radośnie i rodzinnie. Pierwsze promienie słońca zachęciły mnie dziś do wędrówek po okolicy. Wszystko budzi się do życia. Zaczyna zielenić! Widziałam dziś fiołki i stokrotki. Zwierzęta budzą się do życia. I pomyślałam, że ten ślub będzie fantastycznym początkiem tygodnia. Uroczy, rustykalny, bardzo dopracowany, łączący elegancję stylizacji Pary Młodej ze swojskimi dekoracjami. Czyli to, co lubimy najbardziej! Przepiękna Panna Młoda, śliwkowe szpilki od Prady, hiszpański Pan Młody w trampkach i ogrodowe kwiaty. Wy doskonale wiecie, że ja kocham takie stylizacje! A miejsce przyjęcia? Brak słów! Powiedzcie mi, czy w Polsce nie ma stodół, które można by zaadaptować na przyjęcia weselne? Ja nie mogę tego pojąć, dlaczego nie ma takich obiektów. Zachwycające dekoracje prosto z ogrodu i sadu. Kwiaty, rośliny, zboża i jabłka. Przepiękne kosze wypełnione soczystymi jabłkami do których doczepione zostały winietki. Moje ukochane dodatki z recyclingu – stare okno na którym wypisano serwowane napoje, drewniane drogowskazy i urocze słoikowo – butelkowe dekoracje z kwiatami. TO KOCHAM!
zdjęcia: BELLE
7/9 Śluby Pełne Inspiracji
Powracamy dziś kolorystycznie do wczorajszego, pięknego, polskiego ślubu Pauliny i Piotra (dla przypomnienia część 1, część 2). Podobały Wam się kolory, które zastosowali? Nam bardzo! Dlatego dziś jeszcze jeden ślub z intensywnymi różami i fioletami plus chłodny i odświeżający błękit. Mam nadzieję, że ten uroczy ślub zainspiruje Was do wyboru ognistych kolorów oraz wykonania prostych, ale efektownych dekoracji. Bukiet z czerwonych róż, dużych, amarantowych goździków i mniejszych o intensywnym fioletowym odcieniu. Goździki są zdecydowanie niedoceniane w Polsce i ciągle pokutuje ich PRL – owska niesława! A one, podobnie, jak lansowane przeze mnie dalie są bardzo wdzięcznymi i pięknymi kwiatami, dostępnymi w szerokiej gamie barw. Papierowe parasolki i lampiony są tak urocze! I niezbędne na każdym ślubie, który odbywa się w lecie. Pomyślcie o swoich gościach, którzy niekoniecznie chcą się w swoich eleganckich garsonkach i garniturach piec na słońcu 😉 Parasolki i wachlarze będą z pewnością przyjęte z dużą wdzięcznością. Ale przede wszystkim zwracam uwagę na kolorystykę i aranżację Słodkiego Bufetu. Zadbano, aby słodkości były w kolorystyce obowiązującej na całym ślubie – znajdziecie tu czerwone, różowe, niebieski i białe słodkości, które pysznie wyglądały w szklanych pojemnikach. Kolorowe etykiety z informacjami, co się w nich znajduje są równie słodkie, co zawartość Uwielbiam!