Takie połączenia ubóstwiam! Z jednej strony zdecydowane kolory nadające całości charakter, a z drugiej vintage i boho detale, które są zawsze wyznacznikiem romantyzmu. Co wyjdzie z takiego połączenia? Coś, co tygryski lubią najbardziej! Miłośniczki fioletów i bordo powinny być zachwycone. I tu moja mała dygresja na temat bordo. Kiedy 10 lat temu zaczynałam swoją pracę w branży ślubnej, to bordo oraz złoto były w polskiej estetyce ślubnej jedynymi akceptowalnymi kolorami. To z tego okresu pochodzą pomalowane na bordo i stare złoto sale weselne, które po dekadzie musiały albo przemalować ściany, albo położyć tapety. Mniej więcej na początku XXI wieku bordo odeszło do lamusa i realizacje z tym kolorem były prawdziwą rzadkością. Obecnie zauważam, że bordo przeżywa swój renesans, ale… Nie jest to już krwiste bordo, tylko piękne, szlachetne o głębokim odcieniu czerni. Najbliższy temu kolorowi są bordowe dalie i kalie. Takie, jak pokazane w tej stylizacji. Poza tym bordo nie jest już łączone ze złotem (co tworzyło bardzo toporny look), ale z fioletem, amarantem i pastelowym różem. Jak Wam się podoba ta paleta barw?
4/10 Śluby Pełne Inspiracji
Sezon ślubny w pełni! Dla tych z Was, które nie mają jeszcze do końca sprecyzowanej wizji stylistyczno – kolorystycznej, mam ten oto wyjątkowy, irlandzki ślub. Bardzo oszczędna kolorystyka, mnóstwo wykonanych własnym sumptem detali, ale za to jaki efekt! Na luzie, bez zadęcia z irlandzką swadą i swobodą, którą widzieliśmy chociażby podczas niedawnych meczy Irlandczyków w Polsce! Polacy, chyba nie tylko z Węgrami są bratankami 😉 Irlandzka dusza, wolność i romantyzm są bardzo bliskie Polakom i myślę, że spodobają Wam się wybrane z tego ślubu inspiracje.
* * *
Sukulenty są bardzo modne i fancy! Nie bójcie się tych roślin w kompozycjach!
Są trwałe, mają piękny kolor i świetnie uzupełniają kwiaty.
* * *
Papeteria z podkładem z juty i naturalnym sznurkiem podkreśliła bardzo ekologiczny charakter tego ślubu.
Bukieciki z gipsówki uroczo pasowały do druhen w kowbojkach, a szkolna tablica przypomniała, czyj jest ten wyjątkowy dzień.
* * *
W butonierkach wykorzystano również sukulenty. Dzięki czemu było one jeszcze bardziej męskie.
* * *
Koniczyna i kolor zielony każdemu kojarzą się z zieloną wyspą. Nie mogło zabraknąć ich również w ślubnej stylizacji.
* * *
Girlandy z papierowych serc i urocza tablica zwiastująca nadejście Panny Młodej.
* * *
Dlaczego tylko szpilki? Kowbojki też są sexy! A szary wcale nie jest smutny!
* * *
Ręce Nowożeńców zostały połączone kolorowymi wstążkami. Miły akcent podczas świeckiej uroczystości, który nawiązuje do symbolicznego połączenia dłoni Młodej Pary stułą podczas ceremonii kościelnej.
* * *
Balony sprawdzają się zawsze! Są TANIE i EFEKTOWNE!
* * *
Winietki rozwieszone na sznurach i przymocowane klamerkami.
Tabliczki z numerami stołów ozdobiono koronkami.
* * *
Girlandy i papierowe lampiony – kolejny tani i uroczy pomysł na dekoracje weselne.
* * *
Słomki zdobyły serca Nowożeńców na całym świecie! Wy również możecie na swoim ślubie ich użyć!
* * *
Tort wcale nie musi być wyeksponowany na antycznym stoliku z wiszącym nad nim kryształowym żyrandolem! Stara beczka po kiszeniu kapusty lub ogórków (w Irlandii zapewne po whiskey) świetnie się do tego nada!
zdjęcia: ERIN HANSON & ASH AND EMBER
4/9 Rustykalnie i egzotycznie
Nie często mam okazję pokazywać Wam śluby z innych części świata, niż Europa, USA i Polska oczywiście. A dziś mam wyjątkową realizację z bardzo egzotycznej dla nas Gwadelupy. Niesamowite, magiczne miejsce. Nieprawdopodobna suknia ślubna. I cudowne dekoracje oraz florystyka. Zacznijmy od sukni, która zapiera dech w piersiach. Suknia pochodzi z domu mody Amsale i jest zjawiskowa! Odważna, widowiskowa i nawiązuje motywem kwiatów na spódnicy do roślin, które znajdziecie w bukiecie. Miejsce w którym odbył się ślub i wesele – magiczne. Jak większość architektury w postkolonialnej Ameryce Łacińskiej zachwyca, ale i niepokoi. Oświetlona jedynie świecami zniewala swoją urodą. Aż brak mi słów, aby wyrazić zachwyt nad przepiękną świątynią i obiektem w którym odbyło się przyjęcie SAN JOSE EL VIEJO. Zwracam uwagę na dekoracje na stołach. Wysokie latarenki między którymi rozwieszono sznurki z których zwisały szklane kule z kwiatami. MAGICZNE!!!
zdjęcia: DAVINA + DANIEL
5/8 Nie mam pytań :-)
Kiedy za obiektywem staje Jose Villa, ja nie mam wątpliwości, jakiego ślubu mogę się spodziewać. Niech mówią, co chcą! Ja kocham jego styl, tak jak kocham obrazy Picassa. Villa ma tak nieprawdopodobnie wypracowany styl, charakter i narrację swoich zdjęć, że mogę je oglądać bez końca. Dla miłośników romantycznych realizacji ten ślub będzie prawdziwą przyjemnością! Ja nie wiem, czy Pary, które wybierają Jose, jako swojego fotografa, sugerują się jego realizacjami i wybierają tak nonszalanckie i zjawiskowe stylizacje, czy też fotograf ma szczęście do Par o wyjątkowym smaku i guście. A może to jego umiejętność wyczarowywania magicznego świata? Nie wiem. Ale za każdym razem, kiedy oglądam jego zdjęcia jestem zachwycona i wzruszona. Mam nadzieję, że ten ślub spodoba Wam się, tak jak mnie. Szczególnie zwracam uwagę na piękną, nostalgiczną stylizację PM – koronkowa suknia, niesamowity welon i… baleriny A płaskie kamienie ubrane w koronki? COŚ NIESAMOWITEGO! A do tego szalone, dzikie i nieokiełznane kwiaty i rośliny. Czy to ślub, czy już bajka?