Nadal kontynuujemy wiejskie wesela, a to dlatego, że odwiedziłam w weekend wyjątkowe miejsce (zobacz TU). Pragnę takich miejsc widzieć więcej na polskiej mapie ślubnej. Póki co, może ten farmerski ślub zainspiruje kogoś! A inspiracji jest co niemiara! Doskonale dobrana kolorystyka – ciepłe beże, brązy, kremy. Niewielka domieszka błękitu i zieleni. Nie zabrakło moich ukochanych słoiczków i buteleczek w których umieszczono różne gatunki ogrodowych kwiatów i roślin. Papeteria utrzymana w stylu country – piękna typografia i starannie dobrane zdobienia. Małe rzeczy, a jednak świadczące o całym charakterze aranżacji. Zachwycające zdobienie Słodkiego Bufetu! Jak bardzo mi brakuje, takich stylizacji na polskich ślubach. Dziewczyny! Napiszcie, czy chciałybyście wesele w takim stylu?
1/7 Zrób to sama czyli wesele we własnych rękach
Czy można zorganizować ślub i wesele dysponując małym budżetem? Oczywiście, że można! Jest to wyłącznie kwestia naszych oczekiwań i… zdolności oraz kreatywności! Nie jest sztuką urządzić niezapomniany ślub dysponując sumą o 6 zerach. Sztuką jest przygotować uroczystość i wesele mając budżet imieninowy. Ale dla chcącego, nic trudnego! Dlatego tak mnie zauroczył ten ślub. Jest beztrosko skromny, prosty, ale romantyczny i zaplanowany z ogromnym sercem. Samodzielnie przygotowane dekoracje, potrawy, ba! Nawet sukienka została uszyta własnymi siłami! Kwiaty z pola i ogrodu! Owoce z działki! Ciasta upieczone przez Babcie, nalewki od Dziadka, wesele na własnej działce i można szaleć!
zdjęcia: ASTER ULAN
1/8 Pani i Pan Vin!
Porzuciłam tylko na chwilkę moje ukochane, vintage stylizacje 😉 Ale dziś mam znowu uroczy, bezpretensjonalny ślub na dużym luzie i z ogromną dawką poczucia humoru. To jest coś, czego mi brakuje na polskich ślubach – odrobiny pieprzu i przymrużenia oka. Zobaczcie ten ślub! Nie sposób nie uśmiechnąć się patrząc na radosnego Pana Młodego, stylową Pannę Młodą i absolutnie rewelacyjne dodatki w aranżacjach! No bo kto, wpadłyby na pomysł, aby na stołach ustawić figurki dinozaurów?! Urzekające, urocze i ujmujące! Bez przesadnej dbałości o perfekcję (a to coś zupełnie innego, niż dbałość o detale)! Cudna stylizacja obojga Nowożeńców jest tylko potwierdzeniem indywidualnego charakteru tego bardzo miłego dla oka ślubu.
zdjęcia: EVE SRAMOS
5/9 Słodka kula u nogi
Takiego gadżetu jeszcze nie widziałam na ślubie 😉 Mówi się co prawda, o kuli u nodze i słodkim ciężarze, ale nie sądziłam, że ktoś może potraktować to dosłownie i na swoim ślubie, wykorzysta taki element. Ale podoba mi się! Pozostałe dodatki utrzymane w stylistyce shabby chic świetnie pasują do eleganckiej stylizacji Pary Młodej i wystroju miejsca przyjęcia. Bukiet PM z nieco zapomnianych lilii i róż. Moje ukochane klatki w których umieszczono kompozycje florystyczne i świece (świetny pomysł). Tort o klasycznej linii i bogatym zdobieniu, francuskimi ornamentami. Stylowo, dyskretnie i bardzo elegancko!