Nie wiem jak to jest, ale ja nawet jak znajduję ślub retro, to musi mieć on jakieś elementy boho 😉 To boho jest mi chyba jakoś pisane 😉 Zatem zacznę od retro, bo mogę potem za bardzo się rozpłynąć nad boho 😉 Cudowna i oszałamiająca stylizacja Panny Młodej. Oryginalna, stara suknia w przepięknym kolorze kości słoniowej, wyrafinowany fascynator z woalką i obłędne buty Christiana Louboutin! Podziwiam, jak fantastycznie z trzech elementów – suknia, stroik i buty zbudowano wyrazistą, elegancką i oryginalną stylizację. Mam ogromną słabość do odważnych i podkreślających charakter stylizacji. Perfekcyjny dobór dodatków, które wzornictwem i zdobieniem nawiązują do lat 20. i 30. XX wieku. Bardzo podoba mi się odważne użycie antracytowej, atłasowej wstążki w stroiki na głowie oraz czarnych butów i sukienek druhen. Nie należy obawiać się czerni w ślubnych stylizacjach. Myślę, że panujący gdzieniegdzie jeszcze w Polsce przesąd, że czerń jest kolorem pogrzebowym, odchodzi w niepamięć. Czerń jest niesamowitym, eleganckim kolorem, który stanowi genialne uzupełnienie dla wszystkich kolorów. W stylizacjach eleganckich, retro lub vintage jest wręcz obowiązkowym elementem! Bez niego trudno wyobrazić sobie chociażby stylizacje i aranżacje a la Wielki Gatsby. Dodatek czerni (mniejszy lub większy) każdej stylizacji dodaje elegancji. Cudowny, plenerowy ślub odbył się o zmierzchu. W lecie to idealne rozwiązanie! Nie jest już tak gorąco, słońce nie pali niemiłosiernie, a aranżacje miejsca zaślubin można genialnie udekorować świecami i lampkami. Po takiej dawce retro, czas na boho 😉 W takiej konwencji udekorowano namiot weselny. Pastelowe chwosty zwisające z sufitu, sznury lampek, ogrodowe kwiaty na stołach. KOCHAM! W takiej aranżacji nie mogło zabraknąć świeczek – niskich i wysokich. Nadają one każdej aranżacji intymny i niepowtarzalny charakter. Wśród kwiatów wypatrzyłam cudowne, pastelowe dalie, które będą hitem przyszłorocznych realizacji.
1/5 Romantycznie i różowo
Witajcie! Jak minęły Wam ostatnie dwa tygodnie? My nie tylko regenerowałyśmy siły, ale przede wszystkim intensywnie pracowałyśmy nad książką BRIDELLE STYLE. Zdradzę Wam, że będzie w niej 17 sesji stylizacyjnych, które już chciałabym Wam pokazać, ale jeszcze nie mogę. Poczekacie cierpliwie do października? 😉 Mam nadzieję, że tak! Nasz powrót rozpoczynamy przepięknym ślubem z różowymi akcentami. Bardzo romantyczny i bardzo ciekawy pod kątem proporcji ilości zdjęć z poszczególnych etapów dnia ślubu. Warto przyjrzeć się temu bliżej. Druga rzecz na którą chciałam zwrócić Waszą uwagę to stylizacja Panny Młodej. I od niej zacznę. Otóż piękna i zawadiacka Panna Młoda miała dwuczęściową kreację. To absolutny hit zza oceanu! Pokażę Wam dziś więcej takich propozycji w innym poście. Przyznam, że mnie podoba się to szalenie. Jest lekkie, nonszalanckie i bardzo seksowne! Daje ogromne pole do popisu, bo można połączyć ze sobą różnorodne stylistyki. Np.: lekką, tiulową, wielowarstwową spódnicę i koronkowe bolerko. Tak, jak zrobiła to Panna Młoda poniżej Do tego wianek i asymetryczny bukiet i gotowe! Jestem totalnie zauroczona. Nie umknęło mojej uwadze to, że gorsecik sukni miał długie rękawy. Jestem fanką długich rękawów w sukniach ślubnych. Dzięki zastosowaniu dwóch elementów, cała stylizacja nabrała lekkości, a rozpuszczone włosy tylko wzmocniły ten efekt. Przyznaję 10 na 10 punktów Druga rzecz, która zwróciła moją uwagę w tej realizacji to ilość zdjęć ze ślubu oraz wesela. Najczęściej największą część stanowią zdjęcia z wesela. Chociaż wg mnie jest to nie niewłaściwa proporcja zdjęć. Wiele Par w Polsce rezygnuje z wynajmu fotografa na przygotowania przedślubne. To wg mnie największy błąd. W trakcie przygotowań powstają najpiękniejsze zdjęcia. Uwierzcie mi! Wszystkie portrety, którymi zachwycamy się na blogu to w 99% zdjęcia wykonane w trakcie przygotowań, kiedy jesteście jeszcze zrelaksowani i oczekujecie na ślub i wesele. Naszym kursantom podczas warsztatów BRIDELLE CHALLENGE prezentujemy taki oto podział proporcji zdjęć z dnia ślubu i na podstawie naszych wieloletnich obserwacji ślubów z całego świata wynika, że tak właśnie rozkładają się idealne proporcje zdjęć ze ślubu:
PRZYGOTOWANIA – 30% zdjęć
ŚLUB – 25% zdjęć
WESELE – 25% zdjęć
DETALE – 20% zdjęć
REKLAMA
zdjęcia: MERRI PHOTOGRAPHY
fotografia ślubna Białystok
1/4 Meksykański, szalony ślub
Chociaż nie jestem fanką ani intensywnych kolorów, ani gorących klimatów, to meksykańskie śluby są wg mnie jednymi z najpiękniejszych i najbardziej ujmujących ślubów regionalnych na świecie. Myślę, że moje skojarzenie z polskimi, góralskimi ślubami jest w pełni uzasadnione 😉 Ta sama spontaniczność, podobne kolory, niesamowita energia, tradycja i swojska biesiadność. Jestem totalnie oszołomiona ślubem, który zobaczycie poniżej. Kolorystka, stylizacja Panny Młodej, klimat, elementy dekoracyjne – wszystko to tworzy nieprawdopodobną, przepiękną i nieokiełznaną całość. Cudowna Panna Młoda w maksymalnie zabudowanej sukni ślubnej i długim welonie była niesamowicie zmysłowa! Jak widać sex appeal ukryty jest w głowie, a nie ciele 😉 Cudowna, koronkowa suknia, wieniec z kwiatów w kształcie typowego w XIX-wiecznej Polsce czepca i welon – stylizacja doskonała. Widać w niej inspiracją niezapomnianą Fridą Kahlo. Uwagę zwracają druhny w czarnych sukniach i wieńcach z kolorowych kwiatów. Czyż nie stanowiły genialnego kontrastu dla stylizacji Panny Młodej? Intensywnych kolorów nie zabrakło na tym weselu zresztą! Czerwone, pomarańczowe, fioletowe kwiaty. Przepiękne wiszące półki udekorowane kwiatami zawisły nad stołami na których również skrzyły się kolory. Złote krzesła, urocza, ręcznie wypisana papeteria, świeczniki i wszechobecne płatki kwiatów, które zdobiły nie tylko blaty stołów, ale również taflę wody w basenie. Ten ślub w genialny sposób ukazuje, jak można zaaranżować stylizację z bardzo intensywnymi kolorami. Polskie Pary obawiają się mocnych barw. A już łączenie kilku kolorów w bardzo soczystych odcieniach powoduje w ludziach głębokie wątpliwości. Zupełnie niepotrzebnie! Odważcie się i zrealizujcie swój ślub w takiej kolorystyce, jeśli o tym marzycie. Lato to najlepsza pora na realizację ślubu w takiej stylistyce. To teraz macie do dyspozycji mnóstwo gatunków kwiatów, które będą genialnie wyglądać w takiej aranżacji. Co ważne, takie kolory i stylistyka będą doskonale prezentować się w obiektach typu stodoły, młyny, folwarki. Czy ktoś z Was planuje ślub w czerwieniach, pomarańczach i fioletach?
REKLAMA
zdjęcia: PIERCE LIFESTYLE PHOTOGRAPHY
fotograf ślubny Toruń
1/5 Back to Black
Trudno zapomnieć taki ślub. Czarna suknia ślubna to w końcu niecodzienny widok 😉 Przyznaję, że ja uwielbiam takie pomysły i niekonwencjonalne stylizacje. Z czarnych sukien zasłynęła kiedyś nowojorska królowa sukien ślubnych – Vera Wang. Miała ona w swoich kolekcjach nie tylko czarne, ale również czerwone, bordowe, bananowe, a nawet oliwkowe suknie ślubne. Ta stylizacja mnie całkowicie oszołomiła! Bo nie tylko czarna suknia powala na kolana! Także buty oraz skórzana ramoneska. Po prostu odwaga, nonszalancja i mnóstwo kobiecości! Przyznajcie, że Para Młoda w czarnych strojach wyglądała nader oryginalnie, ale i stylowo! Zastanawiam się, czy kiedyś w Polsce doczekamy się Panny Młodej w czarnej sukni 😉 Zachwycające jest również połączenie ciemnych kolorów, bo poza czarnymi strojami, w aranżacji ślubu znalazły się ciemnofioletowe i ciemnozielone rośliny. To dość nieoczywiste, bo można by oczekiwać, że czerń powinna zostać zrównoważona bielą lub pastelami. A wcale, że nie! Umiejętne i zbalansowane połączenie ciemnych kolorów stworzyło oryginalną i bardzo wyrafinowaną stylizację. Szaleję również za połączeniem złota i srebra, a takie widać w stylizacji PM (naszyjnik i buty)! Piękna, jesienna stylizacja stołu z szyszkami to doskonały pomysł także na zimowe aranżacje. Ta realizacja udowadnia, że ślub wcale nie musi być słodki, ani różowy. Może być w ciemnych kolorach i zachwycać! Dla mnie to niezapomniany ślub.