Nie tylko Amerykanie kochają vintage! Ta moda szturmem zdobywa Europę (szczególnie Anglię)! Ale jak widać na załączonych zdjęciach, także Szwedzi ulegli modzie na retro! Sukienka pamiętająca ślub Mamy ze wczesnych lat 70. romantyczne loki, biżuteria a la lata 30. i kobiecy makijaż pin-up girl z lat 40. Misz – masz najpiękniejszych dekad XX wieku. Pan Młody w kraciastej koszuli i retro muszce, także doskonale wpisał się w konwencję stylizacyjną ślubu. Chyba nigdy mi się nie znudzi ten styl, ale ostatnio z jedną z Bridelek zastanawiałyśmy się, czy jeszcze coś w ślubach nas zaskoczy? Czy już wszystko było i powraca tylko, co kilka sezonów z nowymi elementami? Czy może czeka nas jeszcze jakaś biała rewolucja?
1/10 Nie tylko w bieli
Kto powiedział, że suknia ślubna musi być biała? Ta Panna Młoda udowadnia, że suknia nie musi być biała, aby była wyjątkowa i niepowtarzalna. Ekstrawagancka kreacja w kolorze brudnej wanilii doskonale podkreśliła karnację i kolor włosów PM. Do tego zostały perfekcyjnie dobrane kwiaty w ciepłych, słonecznych odcieniach. Inne dekoracje papierowe i kwiatowe także zostały utrzymane w tej ciepłej palecie kolorów. Zabawne papierowe kule, wiązanki druhen, karty menu i winietki – wszystko w barwach późnego lata i jesieni. Najbardziej podoba mi się pomysł ze stołem do tenisa stołowego, czyli ping-ponga! Super pomysł i świetna rozrywka podczas wesela. Widzę to po raz pierwszy i jestem na TAK!
zdjęcia: EDWARD JENKINS
10/10 Perełki? Nie! Diamenty!
To nie jest tak naprawdę prawdziwa sesja ślubna. Chociaż wyobrażam sobie, że ślub w takiej stylizacji, byłby zniewalający. Prezentowana sesja to sesja sukni niesamowitej JOAN SHUM. Jej suknie, projektowane na wzór rozłożystych, hiszpańskich sukienek po prostu powalają na kolana. Wyjątkowe, dopracowane, pomimo ogromnej konstrukcji spódnicy bardzo lekkie. To w dużej mierze zasługa użytych materiałów (głównie jedwab) i lekkich, wręcz przezroczystych gór. OLŚNIEWAJĄCE! Zwracam uwagę na całą stylizację. Paradoksalny tytuł sesji Meksykańskie Pastele, od razu zastanawia. Z czym, jak z czym, ale Meksyk z pewnością nie kojarzy nam się z pastelowymi kolorami. I tu ogromne zaskoczenie! W spalonych słońcu barwach znajdujemy… pastelowe odcienie intensywnych barw! Pomarańczu, moreli, zieleni i różu. Piękne, stonowane kolory zostały po prostu w mistrzowski sposób połączone. Ogromne znaczenie ma także naturalne oświetlenie. Słońce w południowych stanach USA jest takie, jak w gorącym Meksyku. Styliści sesji zadbali nie tylko o olśniewający wygląd Pary Młodej, ale także zaaranżowanego przyjęcia weselnego. Całość to DIAMENT wśród sesji ślubnych!
zdjęcia: THIS MODERN ROMANCE
9/10 Wiejsko i sielsko
Umarłam i znalazłam się w ślubnym niebie. Jak wiecie kocham wieś i niespecjalnie przepadam za miastem, ślubami pełnymi przepychu i dekoracji wykonanych pod linijkę. Nie oznacza to wcale, że nie doceniam takich stylizacji. Doceniam i podziwiam. Ale nie jest to moja bajka, ani pomysł na wymarzony ślub i wesele. Opcja wesela ogrodowo-wiejskiego jest moim numerem 2, zaraz po opcji ślubu nadmorskiego. Zobaczcie ten ślub. Radosny, lekki, pełen uroczych zakątków i dodatków. Cudowne plany ceremonii ze zmyślnie przymocowanym kawałkiem gałązki, bańki mydlane, plastry z pniaków drzew służące jako patery dla babeczek. I wiele, wiele innych cudnych pomysłów. I oczywiście moje ulubione słoiczki zamiast wazonów 😉