Róż i złoto to duet doskonały! Wielokrotnie pokazywałam Wam połączenie różu i srebra, które należy do jednych z moich najukochańszych. Dziś przyszedł czas na róż w wielu odcieniach od pastelowego, po intensywny fuksjowy odcień oraz złoto w kolorze jasnym, aż po ciemne old gold! To mieszanka bardzo wyrazista i rzucająca się w oczy. W przeciwieństwie do połączenia róż-srebro, róż-złoto jest dużo bardziej odważne i prowokacyjne. Wystarczy zaledwie kilka akcentów w tych kolorach, aby nadać stylizacji wyrazisty charakter. I trzeba bardzo uważać, aby nie przesadzić 😉 Moimi absolutnymi faworytami są pudrowe macaroons zdobione płatkami jadalnego złota!
6/9 DETAL I KOLOR
Ajajaj! Jakie kolory! Zaraz będziecie krzyczeć, że znowu pastele, ale ja nie zachwycać się takimi zestawami? Słodka wanilia, mięta, błękit królewski – mieszanka, która mnie zniewala! Idealnie dobrana paleta z jednym ciepłym, jednym zimnym i neutralnym kolorem. Balans kolorów doskonale zrównoważony naturalnym kolorem drewna (krzesła i stół). Taka stylizacja wieczoru panieńskiego wg mnie idealnie sprawdziłaby się również na małym, kameralnym przyjęciu weselnym. Kolory kolorami, ale największe wrażenie zrobiła na mnie dekoracja z balonów. Z balonów, które w Polsce pokutują i mają niezbyt dobrą sławę, można wyczarować naprawdę niezwykłe dekoracje. Ta, pokazana poniżej jest wg mnie mistrzowska! Ale… Oczywiście musiało być jakieś ale. Przede wszystkim jakość balonów! Nie są to blade, cienkie balony, które wyglądają dość smętnie po nadmuchaniu! Te balony wykonano z grubej gumy, która po napompowaniu nie straciła nic ze swojego koloru. Po drugie balony są okrągłe! To ważny szczegół, ponieważ w przeciwieństwie do znanych nam balonów, te po wypuszczeniu w powietrze wyglądają tak samo od dołu, jak i z góry. Po trzecie – dobór kolorystyczny. Oczywiście można stworzyć tęczę z balonów, ale znacznie lepiej wyglądają balony jednokolorowe lub w jednej palecie barw. I po czwarte – wstążki. Niedrogi element wykańczający look balona, a jaki efektowny!
zdjęcia: WEDDING CHICKS
4/7 DETAL I KOLOR
Przyszedł maj, a wraz z nim wszystko się zazieleniło! Zielone drzewa, zielona trawa, zieleń liści konwalii i oszałamiający zapach bzu! Nie na darmo Maryla Rodowicz śpiewała To był maj, pachniała Saska Kępa… Uwielbiam ten pierwszy, naprawdę zielony miesiąc! Dlatego nasza szata graficzna na profilu na FACEBOOK zmieniła się z pudrowego różu na świeżą zieleń! A ta stylizowana sesja mnie kompletnie zauroczyła! Zielono – biała z pięknymi modelkami! Szczególnie rudowłosa i piegowata jest zabójcza 😉 GREEN POWER!
zdjęcia: WEDDING CHIKS
6/9 DETAL I KOLOR
Na azjatyckich ślubach zawsze można znaleźć kolor czerwony. W kulturze Azji, ten kolor jest synonimem szczęścia, powodzenia i dobrobytu. Nic dziwnego zatem, że czerwone akcenty można zawsze dostrzec, jeśli Nowożeńcy (lub jedno z nich) jest z pochodzenia Azjatą. A tu mam przykład, jak kolor czerwony, w najbardziej eleganckim, karminowym odcieniu został kolorem przewodnim ślubu. Połączony z nakrapianymi, czarno – białymi piórami, wyglądała majestatycznie! Czerwone i amarantowe dalie, do których Was przekonuję od wielu miesięcy z pewnością przykuwały wzrok! A jak Wam się podoba bukiet PM? Z biało – zielonych tulipanów i z ogromnymi, długimi piórami? CUDO!