Przeszukiwanie tagu Fryzura

3/7 Rozjaśnione włosy pełne zdrowia

by poniedziałek, luty 3, 2014

Nie, to nie jest sprzeczność. Wbrew powszechnemu przekonaniu utlenione włosy wcale nie muszą przypominać wysuszonego siana. Wystarczy tylko szczególną uwagę zwrócić na ich właściwą i troskliwą pielęgnację.

Po pierwsze – delikatność

Powiedzmy, że decydujemy się na farbowanie włosów na przykład produktami L’Oréal, które zawierają składniki pielęgnacyjne zapewniające nam trwały i intensywny kolor. Nie zmarnujmy więc osiągniętego efektu naszą niedelikatnością. Dobrze będzie, jeśli nie będziemy myć włosów przez pewien czas po koloryzacji, aby łuski włosa miały czas się domknąć. Warto także zwrócić uwagę na to, czego używamy do ich czesania. Niektóre szczotki mogą je mechanicznie uszkodzić.

Po drugie – olejowanie

Aby zapobiec przesuszaniu się włosów i wywołaniu ich kruchości, warto przed ich myciem zastosować olejek pielęgnacyjny. Może to być kuchenna oliwa z oliwek lub olej arganowy. Poza ochroną w trakcie mycia zapewni on również odżywienie włosów i odpowiedni poziom natłuszczenia. Olejowanie będzie skuteczniejsze, jeśli zawiniemy włosy ręcznikiem i przytrzymamy w cieple. Dzięki wyższej temperaturze olejek wniknie głębiej w strukturę włosa.

Po trzecie – odpowiednie kosmetyki

Do pielęgnacji włosów rozjaśnionych najlepiej stosować produkty specjalnie w tym celu stworzone. Są one w stanie zaspokoić ich szczególne potrzeby. Począwszy od szamponu pielęgnacyjnego, który oczyści włosy, nie wysuszając ich, poprzez intensywnie nawilżające i regenerujące odżywki do włosów aż po stosowane 1-2 razy w tygodniu maski do włosów. Jeśli produkty przeznaczone do włosów rozjaśnionych okażą się niewystarczające, śmiało można sięgnąć po intensywniej działające preparaty np. z gamy Absolut Repair.

Po czwarte – nie przesuszaj

Aby nasze pukle były piękne i lśniące jak u gwiazd Hollywood, na tyle na ile to możliwe, należy zrezygnować ze stosowania prostownicy do włosów lub lokówki. Przynajmniej do czasu aż włosy zregenerują się po koloryzacji. Wysoka temperatura stosowana zbyt często osłabi strukturę włosa. Z kolei wysuszenie włosów sprawi, że będą się one kruszyć i rozdwajać. Również z suszarką należy postępować ostrożnie i wybierać raczej słabszy strumień powietrza, a jeśli to możliwe – suszyć włosy chłodnym nawiewem.

Szczególne potrzeby włosów rozjaśnianych warto zaspokajać, aby móc się cieszyć pięknymi, lśniącymi pasmami. Nie jest to ani skomplikowane, ani czasochłonne. Warto więc unikać zaniedbania mogącego nieść ze sobą przykre konsekwencje.

REKLAMA

zdjęcia: materiały prasowe
Tagi: , Kategoria: BEAUTY BOOK

4/6 Fryzury ślubne – bob w różnych odsłonach

by środa, styczeń 29, 2014

Kasia / LOVEMYDRESS.PL – Kiedy kilka miesięcy temu Jennifer Aniston zdecydowała się skrócić włosy, jej fryzura stała się jednym z najgorętszych tematów w serwisach plotkarskich. W ciągu ostatnich kilkunastu lat aktorka kilkakrotnie nieco zmieniała fryzurę, co zawsze było wielką sensacją, bo jednak od czasów Przyjaciół pozostawała wierna uczesaniu na Rachel. Tym razem Jennifer również nie dokonała rewolucyjnych zmian, wybierając jedną z najbardziej klasycznych fryzur, czyli tzw.: boba, sprawiając jednocześnie, że fryzury z półdługich włosów znowu są na topie.

Określenie „bob” jest dość wieloznaczne i pozostawia sporo miejsca do interpretacji. Wyróżnia się kilka odmian bobów, w zależności od tego, czy wszystkie włosy są jednakowej długości, czy też np. nad karkiem są krótsze. Uczesaniem a la bob możemy nazwać zarówno fryzurę z włosów sięgających nieco poniżej uszu, jak i z tych sięgających do obojczyków.

Proste, półdługie włosy, można ułożyć na bardzo wiele sposobów. Ich ogromnym plusem jest to, że nawet rozpuszczone, nieujarzmione spinką czy opaską, nie przeszkadzają podczas zabawy, tańców, czy jedzenia.

Bob, jako klasyczna fryzura, modny był już w poprzednich dziesięcioleciach. Włosy sięgające do długości brody można fantastycznie ułożyć tak, aby pasowały do stylizacji vintage. Panna Młoda może zdecydować się na fale w stylu lat ’20, lub ozdobić fryzurę biżuteryjną spinką czy opaską. Wystarczy naprawdę niewiele, aby wyczarować bardzo efektowną stylizację.

To fakt, że większość Panien Młodych, które podczas ślubu zamierzają wystąpić w półdługich włosach, decyduje się raczej na woalkę bądź stroik. Przy włosach kończących się na linii brody takie rozwiązania po prostu pasują. Fryzura na boba będzie świetnie wyglądać w zestawieniu z ultrakrótkim welonem czy blusherem. Jeśli jednak marzycie o długim, romantycznym welonie z trenem i obawiacie się, czy przy włosach o tej długości taki welon się utrzyma, możecie zdecydować się na welon w formie czepka, tzw.: juliet cap, który na pewno się nie zsunie podczas ceremonii ślubnej.

REKLAMA

kolaz_1 kolaz_2 kolaz_3 kolaz_4

zdjęcia: materiały prasowe
Tagi: , Kategoria: BEAUTY BOOK

5/7 Jesienna metamorfoza na głowie

by wtorek, grudzień 17, 2013

Jesienna metamorfoza na głowie

Nadejście jesieni bardzo często staje się powodem do przeprowadzenia prawdziwej rewolucji w garderobie, a niekiedy również wprowadzenia pewnych zmian w swoim wyglądzie. Ten cel pomoże nam osiągnąć między innymi nowa fryzura lub koloryzacja włosów. Ale wówczas niezbędna okazuje się odpowiedź na pytanie – jak najlepiej przeprowadzić jesienną metamorfozę na głowie?

Jesienne cięcie

Na całe szczęście kobiety już dawno zrezygnowały z obcinania włosów we własnym zakresie. Zdecydowanie lepiej z tym zadaniem poradzi sobie profesjonalista w renomowanym salonie fryzjerskim. Co szczególnie istotne, będzie służył pomocą przy wyborze odpowiedniego uczesania, nie tylko idealnie dopasowanego do kształtu twarzy, ale także praktycznego, biorąc pod uwagę styl życia klientki.

Oczywiście cięcie nie musi być radykalne, by w zaskakujący sposób zmienić oblicze naszej fryzury. Warto również pamiętać, że czas na wizytę w salonie należy rezerwować co najmniej co 6-8 tygodni w celu podcięcia końcówek. Rozdwojone, łamliwe kosmyki mogą bowiem bardzo szybko zniszczyć nawet największe dzieło sztuki fryzjerskiej, jakie powstało na naszej głowie.

Akcja koloryzacja

Ciekawą propozycją na jesienną metamorfozę, jaką chcemy sprezentować naszym włosom, jest profesjonalna koloryzacja i pielęgnacja włosów w salonie. Nowy odcień może wzmocnić naturalną barwę kosmyków lub całkowicie zmienić ich wygląd. Aby rezultat był zadowalający i spełnił nasze oczekiwania, zabiegu lepiej nie przeprowadzać samodzielnie w domowym zaciszu, a włosy powierzyć w pewne ręce fryzjera w sprawdzonych salonach, którymi bez wątpienia są na przykład salony fryzjerskie objęte programem Salon Expert i pracujące produktami marki L’Oreal Professionnel. Pamiętajmy, że profesjonalne produkty dostępne w salonach, takie jak profesjonalne farby do włosów L’Oreal Professionnel, dłużej utrzymują się na włosach niż produkty dostępne w drogeriach.

Na początku wizyty, po analizie kondycji i rodzaju naszych kosmyków, fryzjer doradzi najlepszy kolor, podkreślający nasz typ urody oraz osobowość. Farbując włosy można zdecydować się na całkowitą i trwałą zmianę ich barwy, koloryzację ton w ton, pogłębiającą naturalny odcień lub refleksy. Ponadto, preparaty stosowane przez fryzjerów chronią kosmyki, nadając im olśniewający blask.

Nie tylko jesienna pielęgnacja

Ogromne znaczenie dla kondycji naszych włosów ma także pielęgnacja, jaką im zapewniamy. Niewłaściwa sprawi, że entuzjazm po jesiennej metamorfozie bardzo szybko może zmienić się w rozczarowanie. W renomowanych salonach fryzjerskich kosmyki są regenerowane i odżywiane przy pomocy profesjonalnych kosmetyków.

Jesień u wielu osób nie wywołuje zbyt pozytywnych skojarzeń, a chłodniejsze, krótsze dni, ulewne deszcze czy przeszywające podmuchy wiatru z pewnością nie pomagają w zmianie nastawienia. Aby wszechobecna jesienna melancholia niepostrzeżenie nie determinowała także naszego samopoczucia, sprezentujmy sobie małą metamorfozę, nie tylko w szafie, ale też na głowie, a korzystając z usług fryzjerów ekspertów jej efekty rozgrzeją nas lepiej niż słońce w upalny dzień.

REKLAMA

shutterstock_87495418

zdjęcia: SHUTTERSTOCK.COM
Tagi: , Kategoria: BEAUTY BOOK

3/6 Fryzury ślubne z grzywką

by poniedziałek, listopad 25, 2013

Uwielbiam grzywki :-) I chociaż sama jej mieć nie mogę, bo wyglądałabym ze swoimi kręconymi włosami, jak skrzyżowanie Magdy Gessler z potarganym lwem ;-), to kocham grzywki u eterycznych i dziewczęcych Panien Młodych. Najpiękniejszą grzywkę ma wg mnie zjawiskowa Sophie Marceau! Jak uczesać do ślubu Pannę Młodą, która ma grzywkę? Oto propozycje! Niezależnie od długości włosów, grzywka sprawdzi się zawsze, pod warunkiem, że mamy włosy, które odpowiednio układają się. Do grzywki pasują wszelkie dodatki, popularne w ślubnych stylizacjach – welony, stroiki, toczki i fascynatory. Jak również żywe kwiaty wpięte za ucho, bądź w koki. Wg mnie z grzywką pasują szczególnie dwa dodatki – wianki i opaski! Wianki, chociaż pozornie mogą przytłaczać twarz, która jest zasłonięta grzywką, to nadają całemu wizerunkowi dziewczęcości i zwiewności. A opaski, które rozdzielają grzywkę od reszty fryzury cudownie akcentują podział na przód i tył fryzury.

REKLAMA

zdjęcia: PINTREST
Tagi: , Kategoria: BEAUTY BOOK