Brakuje mi słów, aby wyrazić swój zachwyt tym ślubem! Nad jego prostotą i pomysłowością! Nad stylem i połączeniem elementów oraz kolorów! Perfekcja, chociaż nie jest to wymuskany ślub zorganizowany z centymetrem w dłoni 😉 Sam wybór miejsca w którym odbył się ślub jest niezwykły! Szklarnia, altana ogrodowa i inspekty pełne pachnących ziół i ogrodowych kwiatów. Zachwycająca sceneria i przepiękne detale. Wyobrażam sobie, jak tam musiało pachnieć! Gliniane, zmurszałe donice z ziołami i kwiatami, drewniana konstrukcja miejsca zaślubin i drewniane detale tworzą stylistyczną całość. Od razu zastanawiam się dlaczego tak niewiele, takich ślubów jest w Polsce? Z jednej strony przeszkody prawne i administracyjne, z drugiej logistyczne, ale… Ale dla chcącego nic trudnego! Chciałam Wam przy tej okazji przypomnieć jeden z moich najukochańszych ślubów – realizację Marcina Wilka ze ślubu w sadzie, zobaczycie TU.
1/7 Śluby Pełne Inspiracji
Sukulenty nadal królują we florystyce ślubnej! Dziś szalenie inspirujący ślub w pięknej, żywej kolorystyce – zieleń, żółty i łagodząca ostre barwy szarość. Ilość pomysłów, które warto zapamiętać oszałamia! Uwielbiam takie śluby, bo widać w nich nie tylko pasję, ale przede wszystkim pomysłowość. Mam nadzieję, że i Wy znajdziecie coś dla siebie 😉
* * *
Sukulenty wplecione w bukiet to klasyka. Ale, jak każda klasyka – nieśmiertelny! Doskonale komponuje się zarówno z kwiatami ogrodowymi i polnymi, co pełnymi elegancji różami.
* * *
Jeśli w bukiecie, to obowiązkowo również w butonierce! Połączone z intensywnie żółtą craspedią wyglądają znakomicie!
* * *
Szklane kule z kwiatami to już przeszłość! Teraz to sukulenty wiesza się w przezroczystych bańkach!
* * *
Oczywiście zielonych roślin nie mogło zabraknąć również na torcie. Pytacie mnie często czy soki, które sączą się z gałązek roślin i kwiatów nie zmienią smaku tortu, lub np.: nie zatrują go. Nie znam się, aż tak na właściwościach roślin, ale jest na to prosty sposób. Wystarczy, że każdą łodygę owiniecie szczelnie folią spożywczą i problemu nie będzie!
* * *
Recycling pełną parą! Jak wykorzystać starą deskorolkę? Zróbcie z niej szyld z imionami lub inicjałami!
* * *
Na weselu nie powinno zabraknąć zabawnych detali
* * *
Szkolne tablice z rozpiską dań, słodkiego bufetu albo drink baru są bardzo prostym, tanim i uroczym pomysłem!
* * *
Tablica, jako plan stołów.
* * *
Tablica w kąciku z podziękowaniami dla gości Oczywiście sukulentami!
* * *
Medalion ze zdjęciem Taty Panny Młodej i wzruszającym wyznaniem został przymocowany do rękojeści bukietu.
* * *
Na tak roześmianym i uroczym ślubie nie mogło zabraknąć stanowiska photo booth.
* * *
Numery stołów zostały umieszczone na ogrodowych tabliczkach do roślin.
* * *
Zaproszenie swoją stylistyką nawiązywało do motywy czarnej tablicy. Miętowy sznureczek pięknie je dopełnił.
zdjęcia: WEDDING CHICS
4/6 Zielono nam
Można by sądzić, że taki tytuł sugeruje ekologiczny i bardzo skromny ślub. Nic bardziej mylnego! Zielono mi w wersji lux! I multikulturowy ślub. Uwielbiam takie podwójne uroczystości. Jedną w stylistyce i obrządku danej religii lub wyznania i drugi, już w europejskim, żurnalowym stylu. Lubię kiedy ludzie nawiązują do swojej tradycji i korzeni. Delikatna biel i odcienie kremowe zostały przełamane soczystą zielenią roślin. Fantastyczna stylizacja Panny Młodej (zobaczcie na hennowe tatuaże) i w opozycji do tego stylowa, szalenie elegancka suknia oraz peep-toe Jimmy Choo. Fantastyczne, bardzo nietypowe, ale za to najmodniejsze w nadchodzącym sezonie sukienki druhen! Pamiętajcie o cekinach! W połączeniu z koronką będą hitem 2013! I jeszcze słowo o zieleni. Użyto tu prawdziwe gałęzie obsypane zielonymi liśćmi, które skomponowano z białymi kwiatami. Wyglądało to zjawiskowo!
zdjęcia: BLUSH WEDDING PHOTOGRAPHY
2/8 Szczęśliwy Dzień
Dzień ślubu można określić różnymi słowami, ale najważniejszym jest chyba Szczęśliwy! To przecież jeden z najważniejszych dni w życiu dwojga ludzi, którzy zdecydowali się spędzić ze sobą życie! Dlatego szalenie spodobał mi się nagłówek nadrukowany na wachlarzach, które otrzymali goście na tym zielonym i ekologicznym ślubie. Zniewalająca stylistyka, której przewodnim kolorem były barwy natury – zieleń w wielu odcieniach, brąz i biel. I dodatki, które mnie zawsze zachwycają A na tym ślubie ich nie zabrakło! Słoiki na kwiaty, podstawa do tortu z drewnianego plastra (zobaczcie czyje zdjęcie stoi na stoliku obok tortu), zielone słomki do napojów i fantastyczna księga gości. Kocham takie detale! Zwróćcie uwagę, że pomimo bardzo rustykalnego charakteru detali oraz miejsca przyjęcia, stylizacja Panny Młodej jest bardzo elegancka i stylowa. Piękna suknia, wytworny stroik we włosach i biżuteria. I jeszcze te irysy, które widać wokół obiektu. Piękne prawda?