Granat nie jest często wybieranym kolorem na ślubach. To dość trudny kolor, który świetnie komponuje się z wieloma barwami, ale u wielu osób budzi bardzo formalne i szkolne skojarzenia. Obalamy dziś ten mit i pokażę Wam przepiękny, elegancki ślub z kolorem przewodnim – navy. Granatowy garnitur Pana Młodego, sukienki druhen, dżinsy drużbów i papeteria. Kolor bardzo elegancki, tym bardziej, że połączono go z pastelowym odcieniem brzoskwini oraz zgniłą zielenią. Kilka elementów w odcieniach brązu, sienny i rudości nadało całej stylizacji nobliwy i stylowy charakter. Połączenie kolorów najwyższej próby, zrównoważono ciekawymi dodatkami. Skromne, ale piękne dekoracje z kwiatów na stołach umieszczono w latarenkach i miniszklarenkach. Zakochałam się w pojedynczych probówkach w których umieszczono kolorowe, pastelowe maki, jaskry i róże oraz w stanowisku photo booth, które udekorowano różnymi ramkami. Pomysłowo i stylowo!
1/6 Nadeszła jesień
Nadeszła. Zanosiło się na to od kilku dni. Lubicie jesień? Ja napiszę, coś mało popularnego pewnie, ale jesień to obok wiosny moja ulubiona pora roku Lubię jej kolory, zapach ziemi, melancholię nadchodzących coraz szybciej wieczorów. We wrześniu i październiku nierzadko pogoda bywa dużo bardziej stabilna i pewna, niż np.: w lipcu lub sierpniu. Prognozy pogody zapowiadają, że w najbliższych dniach zacznie się nasza, najpiękniejsza, złota, polska jesień! Czekamy zatem! A zanim nadejdzie, zapraszam Was na jesienny, ale bardzo energetyczny ślub. Obowiązkowe słoneczniki i dynie w tle, a do tego eksplodująca feeria barw kwiatów. I to jakich? Gerber! Kojarzących nam się z przaśnymi latami PRL. A to piękne kwiaty. Zwarta budowa, wyraziste kolory (ale również pastele!) i smukła budowa. Polecam zdecydowanie! Zobaczcie, jak pięknie komponują się z miniaturowymi słonecznikami. Kolorystyka jesienna, którą dodatkowo wzmocniono suszonymi liśćmi. Domowe wiktuały dla gości, latarenki wykonane w małych słoiczkach. Cudo! Uwielbiam!
zdjęcia: ANDREW SHELTER
1/11 Koronka i mandarynka
Wybaczcie mi, ale nie mogę przestać pokazywać ślubów z dodatkiem koloru mandarynkowego 😉 Zakochałam się w tym kolorze! Znalazłam tak uroczy ślub z motywem koronki, lat 70. i ręcznie robionych dodatków, że nie mogłam odmówić sobie przyjemności pokazania Wam go. Zacznijmy od koloru – mandarynka pojawia się przede wszystkim w kreacjach druhen. Słodki, ciepły kolor w wielu odcieniach idealnie pasuje na wakacyjne śluby! Żółte kuleczki craspedii idealnie komponują się z kolorem mandarynki! A dodatek pastelowej zieleni sukulentów dopełnia feerię barw. Piękne papierowe dodatki – plany uroczystości w formie wachlarzy, papierowe kule i zabawne tabliczki informacyjne. Na luzie, kolorowo i bardzo słonecznie! Na miły początek dnia!
zdjęcia: GWS
5/10 Jesienne kolory
A dla miłośników koloru, mam również coś 😉 Ślub w jesiennych, intensywnych kolorach. Żółty, czerwony, brązowy i pomarańczowy – typowe, jesienne kolory w rustykalnej stylizacji. Zdecydowanie kolory narzuciła pora roku oraz miejsce zaślubin. Niesamowicie podobają mi się sukienki druhen w intensywnych kolorach! To doskonały sposób, aby stworzyć wyraziste tło, dla spowitej w biel Panny Młodej. Naturalne dekoracje widoczne na przyjęciu weselnym wpisują się w ideę ekologicznego ślubu – mamy tu plastry pni drzew idealne, jako podstawki do wazonów oraz pater. Ciekawe świeczniki w wydrążonych pniaczkach brzóz oraz ogrodowe kwiaty. Głównie dalie. A tych dziś jeszcze będzie mnóstwo, ale to za kilka minut. Szalenie podobają mi się kartki z różnymi napisami, przypominające instrukcje z sitcomów nagrywanych z udziałem publiczności. Zobaczcie – jedna z dziewczynek ma kartkę z napisem Laugh (śmiech) – wyobrażam sobie salwy śmiechu, kiedy ten brzdąc stanął przed gośćmi z takim poleceniem 😉 Uroczo!