Trafiam ostatnio na wiele pięknych, monokolorystycznych ślubów. Wśród kolorowych ślubów, gdzie tradycyjna biel i czerń są tylko tłem dla wybranego koloru przewodniego, takie śluby to prawdziwa rzadkość i perełki. Dlatego dla miłośników, czystej bieli, jak z reklamy telewizyjnej z boskim Zygim Ch. 😉 ten oto ślub! Przepiękna stylizacja Pary Młodej. Ona w pięknej sukni z czarną wstążką i kokardą oraz czarnych szpilkach. On w czarnym, klasycznym garniturze z krawatem w paski. Czysta, klasyczna forma, która swoją prostotą nadaje niepowtarzalny, a dzięki dodatkom elegancki charakter. Jednym akcentem kolorystycznym jest zieleń kwiatów oraz zgniło zielony odcień wstążki, którą przepasano wiązankę. Taka kolorystyka została z pewnością wybrana z uwagi na bardzo kolorowe i niejednorodne otocznie. Meksykańska hacjenda to feeria barw, a na jej tle najbardziej uroczo i przede wszystkim wyraziście wyglądał najbardziej klasyczny zestaw, czyli biel i czerń. Zwracam Waszą uwagę na kwiaty użyte w bukiecie. Wybrano białe i kremowe, różne gatunki kwiatów, które nieco przełamują symetryczną stylizację Nowożeńców.
2/9 Zielono nam!
Nadzieja, że nadejdzie w końcu wiosna pomału gaśnie we mnie. Nie wiem, jak w innych częściach Polski, ale dziś na Mazurach padł śnieg! Tak! Śnieg! Nie poddajemy się jednak! Zaklinamy wiosnę i pierwszy dziś ślub jest w cudnej winnicy z zielonymi dodatkami. Piękny kolor nadziei, idealnie sprawdza się na ślubach rustykalnych i typu garden party. Zresztą po co przytłaczać lub maskować ten kolor, jeśli całe otoczenie wokół kusi zielenią w wielu odcieniach! Dla spotęgowania efektu świeżości, floryści na tym ślubie zdecydowali się na… zielone oraz kremowe kwiaty. Przepiękna kompozycja z kiściastych kwiatów hortensji posłużyła, jako podstawa do ciekawie wyeksponowanych winietek. Obrusy w kolorze jasnej oliwki oraz parasolki w kolorze brązowym podkreśliły naturalny charakter stylizacji i otoczenia. Taka stylizacja idealnie komponuje się z miejscem przyjęcia i stanowi jej integralną część. Niskie kompozycje kwiatowe z hortensji i kalii sprawdzają się idealnie na wąskich stołach, gdzie nie ma zbyt wiele miejsca na dekoracje. I pamiętajcie o świecach!
zdjęcia: PETE JONES
6/9 Kapusta, japonki i inne przyjemności
Była jesienna, ciepła stylizacja już dziś, ale mamy przecież kwiecień i w końcu wiosna musi nadejść! Dlatego, żeby nieco zaczarować naturę i aurę, specjalnie dla niespiesznej wiosny, ten oto uroczy, zielono – lawendowo – fioletowy ślub. Bardzo stylowy, chociaż nie brak w nim elementów humorystycznych i rustykalnych. I znowu, podobnie, jak w przypadku pierwszego, pokazanego dziś ślubu, cała tajemnica tkwi w proporcjach. Co nas zainspirowało?
* * *
Elegancka, pozbawiona zbędnych elementów stylizacja Pary Młodej. PM ma sznur pereł i ozdobę przy pasku sukni, który podkreśla talię. Zabieg często stosowany, aby zamaskować niedoskonałości innych partii ciała 😉
* * *
Metalowa pergola ozdobiona została białymi i zielonymi kwiatami i roślinami. Kolor pergoli oraz kwiatów podkreśla świeżość i naturalność stylizacji.
* * *
Na takim ślubie, nie mogło zabraknąć ogrodowych kwiatów i… warzyw Ja widzę bakłażana, ozdobną kapustę i niedojrzałe pomidory. I oczywiście DALIE!!! Zwracam uwagę na połączenie kolorów – świeża zieleń rośli i warzyw oraz fiolet w wielu odcieniach – od delikatnej lawendy, po soczysty fiolet.
* * *
Winietki w naciętych korkach, to klasyka eko ślubów!
* * *
Przewidujący Nowożeńcy (lub ich koordynatorzy ślubu) dbają o swoich gości, nie tylko przy stołach serwując im wykwintne dania i trunki. Warto zadbać o ciepło gości (tu przygotowano koce), stopy (japonki na zmianę) lub, jak na wielu innych ślubach o ochronę przed słońcem.
* * *
Kilka mebli w stylu prowansalskim nadaje przyjęciu szalenie stylowy charakter.
* * *
Piękny szyld z ozdobnymi czcionkami i ornamentami zapraszał gości na ślub i wesele. Niesamowicie mi się podoba! A Wam?
zdjęcia: GWS
5/11 Pink + Pistacio
PINK + PISTACIO = LOVE! Piękne połączenie kolorów, które doskonale sprawdzi się na letnich ślubach! Intensywny odcień różu, delikatna, słodka pistacja i mnóstwo detali w wielu odcieniach kremu! Nie ma to, jak ślub w plenerze! Jak ja bym chciała pójść na taki ślub! Z krzesłami rozstawionymi po dwóch stronach. Ze ścieżką usypaną z płatków kwiatów. Z papierowymi wachlarzami. I przede wszystkim całym mnóstwem pachnących, ogrodowych kwiatów. Lilak, pachnące groszki i kalina. Prawda, że wyglądają razem fantastycznie? Cudne kolory na nadchodzące miesiące!