Słoneczna Andaluzja to jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi! Pachnąca słońcem ziemia, piękna roślinność i zapierające dech w piersiach krajobrazy! Nic dziwnego, że realizacje z tego miejsca są tak zjawiskowe! Mamy dziś dla Was taką realizację! Słoneczna, radosna, idealnie wpisana w klimat otoczenia! Ten ślub to doskonały przykład, jak stylizacja śluby może komponować się z krajobrazem. A może nie może, a powinna? Myślę, że dziwnie wyglądałby ślub w stylistyce urban chic na gór i kamiennego bruku. I chociaż jestem wielką fanką łączenia stylów, to w tym przypadku pozostanę wierna tradycyjnemu łączeniu stylów. I tak znajdziecie tu boho, vintage i rustykalne detale. Te trzy stylistyki genialnie się przenikają i komponują tworząc niepowtarzalne i oryginalne aranżacje. Pierwsze, co ja zaważyłam to bukiet w kolorach… Hiszpanii 😉 Bordowe, intensywne peonie drzewiaste połączono z żółtą craspedią (o tych dwóch roślinach przeczytacie więcej jutro na blogu), co dało piękną, energetyczną mieszankę kolorów! Do tego drewniane skrzynki, stare wiaderka, podróżny kufer. Zauważcie, że większość roślin jest w doniczkach. To sprytny zabieg. W upalne miesiące, w Hiszpanii jest naprawdę gorąco i ścięte kwiaty mogłyby nie przetrwać temperatur panujących na zewnątrz. Polecam również takie rozwiązanie w Polsce na letnie śluby. Rośliny doniczkowe są nie tylko piękne, ale i praktyczne 😉 Po ślubie nie będziecie musieli ich wyrzucać! Wesele w wykładanej kamieniem sali – marzenie i naturalna klimatyzacja 😉 Dekoracje na stołach nawiązywały kolorystyką do bukietu, a główną rolę na stołach pełniły słynne tapas. Jeśli planowane przez Was wesele (lub ślub plenerowy) ma odbyć się w pięknym otoczeniu, to koniecznie zaadaptujcie je w swojej wizji wymarzonej aranżacji! Zyskujecie za darmo piękną oprawę!
1/6 Eklektyczna elegancja
Jak ja zazdroszczę Amerykanom ich luzu i… klimatu zachodniego wybrzeża 😉 Są takie miejsca na świecie, gdzie pogoda jest 100% pewna i organizacja ślubu i wesela w plenerze nie wiąże się z wizją deszczu, burzy (w Polsce szczególnie często spotykane w lipcu i sierpniu) i zerwanego przez wiatr namiotu. Klimatu nie zmienimy, ale możemy podpatrywać rozwiązania ze słonecznej Kalifornii. Myślę, że spodoba Wam się ten ślub. Jest niesamowicie energetyczny i świetlisty! Piękne kolory, których jest naprawdę sporo, doskonale komponowały się z otoczeniem. Panna Młoda z cudownymi ustami w kolorze malinowym i pięknej sukni w kolorze nude wyglądała uroczo na tle druhen w bardzo kolorowych sukniach i butach 😉 Świetna paleta barw! Jeśli dodamy do tego bukiet w kolorach pomarańczu, różu i amarantu to robi się prawdziwa bomba kolorystyczna! Zachwycająca, zabawna papeteria z podobiznami Nowożeńców idealnie pasowała do tej niezwykłe Pary! Po raz kolejny zwracam uwagę na jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych – róż i żółty! Cudowny duet, który od roku nie znudził mi się! Równie mocno podoba mi się połączenie w bukiecie Panny Młodej róż i tulipanów. Te bardzo tradycyjne kwiaty mogłyby wydać się nudne, ale dzięki użyciu roślin w bardzo intensywnych odcieniach udało się uzyskać niezwykle seksowną kompozycję. Zdjęcia ślubne ujmują lekkością i jasnością oraz… detalami 😉 Wiecie, że to lubimy! Przepiękne otoczenie było największą ozdobą dla ślubu i plenerowego wesela. Zauważcie – na stołach nie ma nic drogiego! Ot kilka słoików i buteleczek z kwiatami, świetne graficznie karty menu i sznury lampek rozwieszone nad głowami. To wszystko! Jeśli dookoła jest zadbana, harmonijna przestrzeń, to nie potrzeba wiele, ale stworzyć niepowtarzalną atmosferę. Bardzo elegancki, chociaż dość niekonwencjonalny ślub i kolorystyka. Przemyślane elementy, które stanowiły dodatek do całości sprawiły, że chociaż nie ma tu nic imponującego czy wyrafinowanego, to wszystko razem tworzy ujmującą kompozycję. Myślę, że jest to kierunek w którym będą podążać realizacje ślubne na całym świecie. Mam nadzieję, że 2015 rok będzie obfitować w Polsce w podobne realizacje.
REKLAMA
zdjęcia: LOGAN COLE
1/5 Magicznie w lesie
Jeśli lubicie kameralne śluby zorganizowane we własnym zakresie, to z pewnością zakochacie się w tej realizacji. Niesamowicie romantyczny i zmysłowy ślub w środku lasu! Zadziwia mnie, że w Polsce nie organizuje się takich uroczystości. Ma to oczywiście głównie związane z brakiem infrastruktury oraz małą ilością firm, które zajmują się przygotowaniem takich miejsca jak łąki czy polany na tego typu realizacje. Niemniej, wg mnie nasza branża ślubna zmierza wg mnie w bardzo dobrym kierunku i mam nadzieję, że w ciągu najbliższych 5. lat śluby plenerowe będą standardem. Jestem zachwycona tym ślubem. Prostota i urok całości sprawiają, że jest to niezwykły reportaż. Panna Młoda w koronkowej sukni i skórzanych mokasynach wyglądała cudnie! Do tego wianek i warkocz! Widać, że czuła się doskonale w tej stylizacji. Dziś już rzadziej, ale pamiętam polskie śluby sprzed 10 lat, gdzie Panny Młode były poprzebierane za kogoś, kim nie były. Suknia ślubna, chociaż jest wyjątkową kreacją i na pewno odbiegającą od codziennej garderoby (chociaż nie zawsze ;-)), to powinna pasować stylem i charakterem do Panny Młodej. Podoba Wam się połączenie koronkowej sukni i wygodnych mokasynów? Mnie bardzo! Pan Młody również miał bardzo wygodny i niezobowiązujący strój. A w koszuli w kratkę po prostu zakochałam się! Ślub w drewnianej altance i wesele pod piękną wiatą były ukoronowaniem realizacji w magicznym lesie.
REKLAMA
zdjęcia: PAPER HEART PHOTOGRAPHY
1/9 Flower Power
Nie mogę uwierzyć, że to współczesny ślub! Stylistyka, klimat i atmosfera jak w kultowym musicalu Hair! Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że lata 70. XX wieku miały niepowtarzalny urok i charakter! Widać, że Nowożeńcy kochają tę stylistykę! Zjawiskowa stylizacja Panny Młodej! Cudowna dziewczyna z pięknymi lokami, wiankiem i urokliwą, lekką sukienką! Prawdziwa Panna Młoda rodem z epoki flower power. Bukiet z karminowych peonii i fioletowego bzu przepięknie dopełnił stylizację i był za sprawą koloru prawdziwą siłą kwiatów 😉 Nonszalancki i łobuzerski Pan Młody miał bardzo oryginalną butonierkę z piór Całkowita swoboda i wolność formy! Ale stylizacja tej wdzięcznej Pary Młodej to dopiero początek Zdziwicie się jak zobaczycie miejsce w którym odbył się ślub Łąka pełna dmuchawców! Czy można sobie wyobrazić bardziej romantyczne miejsce? Dla gości przygotowano kolorowe dywaniki (rodem z lat 70.) oraz drewniane krzesełka. Przyjęcie w rozstawionym na łące namiocie było równie urokliwe, co Para Młoda i łąka. Prosty namiot, proste drewniane stoły i ławy oraz rustykalne ozdoby na stołach. Każdy gość otrzymał sadzonkę. Zwieńczeniem uroczystości był mody nagi tort ozdobiony polnymi kwiatami i truskawkami. Warto zauważyć, że nawet sztućce i talerze były drewniane na tym przyjęciu Wspaniały ślub z określoną, konsekwentnie utrzymaną stylizacją. Piękny ślub wcale nie potrzebuje dużego budżetu!