Przeszukiwanie tagu baby pink

1/5 Boho romans

by piątek, sierpień 29, 2014

Udzielałam niedawno odpowiedzi do jednego z kobiecych pism, jaki styl ślubny najbardziej lubię i dlaczego. Czytelników Bridelle nie zdziwi moja odpowiedź 😉 To oczywiście boho. Dlaczego? Uzasadnienie było dość proste, a jednocześnie odpowiedź na to pytanie pokazała mi całe spektrum tego stylu, które mnie fascynuje. Dlaczego bowiem boho jest moim ulubionym stylem? Bo można w nim zawrzeć wszystko! Każdy charakter, każdy motyw przewodni i każdy kolor. Różnorodność realizacji w stylu boho jest ogromna. Pokazałyśmy na blogu setki ślubów w tym stylu, a jednak każdy był inny. Każdy cechował się inną osobowością. Dlatego tak bardzo go lubię. I bardzo żałuję, że tak niewiele ślubów boho jest w Polsce. Przeglądamy codziennie blogi i profile społecznościowe konsultantów ślubnych i fotografów i widzimy mnóstwo przepięknych realizacji. Ale boho jest niewiele. Dlaczego? Moja odpowiedź jest prosta – bo jeszcze nie doszliśmy do tego dość luźnego, a często wręcz uważanego za niedopracowany stylu. Boho wymaga pewnego luzu i spontaniczności. Polskie śluby i stylizacje jeszcze cechuje dość duży perfekcjonizm i dopasowanie detali. Dlatego jestem niezmiernie szczęśliwa, że w jubileuszowym, podwójnym wydaniu magazynu BRIDELLE STYLE pokażemy Wam kilka sesji w stylu boho, które są kwintesencją nonszalancji, łączenia ze sobą sprzecznych elementów. I na zakończenie, genialna (niestety znowu amerykańska) realizacja boho. Lekka, pastelowa, z ciekawymi detalami. Zwróćcie uwagę na pięknie kaligrafowane elementy scenografii weselnej i ślubnej. Wystarczy tylko ładny charakter pisma, lub wycięte na ploterze napisy w wybranej, ozdobnej czcionce i piękne dekoracje gotowe!

REKLAMA

zdjęcia: PAT FUREY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/8 Kameralnie

by poniedziałek, sierpień 4, 2014

Niezmiennie jestem zafascynowana kameralnymi ślubami. Co prawda w naszej, polskiej tradycji wesele powinno być duże z wieloma gośćmi, ale od kilku lat zauważalna jest tendencja do ograniczania liczby gości na rzecz dopracowania wszystkich detali ślubnych. Ja się z tym zgadzam całkowicie z dwóch powodów – po pierwsze nie widzę żadnego sensu w zapraszaniu na ślub osób z którymi jesteśmy co prawda spokrewnieni, ale nie widzieliśmy się, ani nie kontaktowaliśmy przed długie lata (niekiedy nawet dekady). Po drugie – lepiej zorganizować mniejsze wesele, ale zadbać o wszystkie elementy na których nam zależy. Są Pary, które mają bardzo małe rodziny i wąskie grono przyjaciół. Czy zatem jest sens organizować ślub i wesele na mniej niż 40 osób? Zdecydowanie tak! Śmiałam się niedawno, że gdybym ja miała organizować wesele to z mojej strony byłoby to mniej niż 20 osób. Ślub, który zobaczycie poniżej obrazuje ideę kameralnego, intymnego ślubu. Uwielbiam takie uroczystości. I chociaż cytując klasyka, są pewne radości, które powinno przeżywać się przy wszystkich zapalonych światłach, to przecież szczęścia nie mierzy się ilością zaproszonych gości. Jak Wam się podoba ten ślub? Romantyczny, uroczy z pięknymi akcentami w kolorze karminowym i różowym? Fantastyczna papeteria, urocze kwiaty i przepyszny, naleśnikowy tort z truskawkami :-) Czy wśród naszych Czytelniczek, są takie, które miały lub będą miały małe wesele (na mniej niż 50 osób)? Chętnie poznamy Waszą opinię na temat organizacji :-)

REKLAMA

zdjęcia: BROOKE COURTNEY PHOTOGRAPHY

1/6 Sexy Black

by wtorek, czerwiec 24, 2014

Czerń od zawsze i na zawsze będzie synonimem elegancji. Lubicie ten kolor w ślubnych aranżacjach? Ja bardzo! Widziałam dekoracje wykonane na ślub Kuby Koseckiego, które były w kolorach black&white i powiem Wam, że to jedna z najpiękniejszych aranżacji, jaką widziałam! Ale czerń i biel nie muszą być jedynymi kolorami na ślubie, chociaż tylko te dwie barwy tworzą wg mnie najbardziej elegancką i stylową kompozycję. Niemniej czerń i biel można łączyć z powodzeniem z innymi kolorami i nadać temu duetowi mniej formalny charakter. Taki ślub chciałabym Wam dziś pokazać. Czerń to przede wszystkim stroje druhen. I co ciekawe jest to czerń w wydaniu bardzo glamour i rock’n’rollowym, a nie romantycznym, jak to zwykle bywa! To ogromny plus dla tej stylizacji, bo zyskała ona tak lubiany przeze mnie pazur. Dodatkiem do czerni są na tym ślubie zgaszona biel i szarość. Panna Młoda w fantastycznej sukni z ogromną kokardą, złagodziła ciemne kolory ślubu bukietem z bladoróżowymi i kremowymi różami. Najciekawszą niespodzianką kolorystyczną są obrusy w kolorze kobaltu, który genialnie komponował się z polnymi kwiatami i luźno ułożonymi kompozycjami. Warto zauważyć, że ten ślub odbył się w styczniu. Nie jest to co prawda styczeń znany w Polsce, czyli szaro-biało-bury, ale widać, że brak kolorów i intensywnego słońca jest uzasadniony w kolorach ślubu. Polacy rzadko decydują się na ślub w innych porach roku, niż późna wiosna, lato i wczesna jesień. A szkoda, bo inne pory roku mają również swój urok. Mamy nadzieję, że takie realizacje będą Was motywować do organizacji ślubu w zimie :-)

REKLAMA

zdjęcia: EMILY JONES
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

2/5 Prawdziwa bajka!

by środa, czerwiec 11, 2014

Gwarantuję Wam, że oszalejecie na punkcie tego ślubu! Bo to ziszczona bajka! To marzenie, które stało się rzeczywistością. Jestem oszołomiona tym ślubem i fotografiami. Ale nie ma się co dziwić. Ich autorką jest niezrównana KT Merry. Wg mnie najlepsza obok Jose Villa, amerykańska fotografka ślubna. Jej zdjęcia to namalowane światłem i kolorami arcydzieła! Zresztą trudno dziwić się po raz drugi, skoro do sfotografowania ma się taką Parę, taką suknię, takie kwiaty, kolory i oszałamiające miejsce w którym odbył się ślub i wesele. Nie mogę oderwać oczu od Panny Młodej w zjawiskowej sukni od Monique Lhuillier. Cała jej stylizacja to majstersztyk! Duże kolczyki, ozdobny pas w sukni, który nadał dużej bryle kreacji lekkości, delikatne, kryształowe szpilki Gucci i piękny, delikatny, ale w stylu boho bukiet! Zwróćcie uwagę, że podczas zdjęć na zewnątrz Panna Młoda ma na sobie biało futerko! Nie bójcie się takich dodatków! Miejsce w którym odbył się ślub i wesele stylizowane jest na wenecki pałac. Szykowne, bardzo eleganckie i wyrafinowane. W tak pięknym miejscu, dodatki związane z aranżacją ślubną – kwiaty, krzesła, latarenki są tylko dodatkiem, które mają podkreślić stylistykę obiektu. Kobierce z kwiatów na stołach – brak słów – gigantyczne hortensje i róże stworzyły nieprawdopodobną całość. Prawdziwa bajka!

REKLAMA

zdjęcia: KT MERRY