Przeszukiwanie tagu malina

1/7 The best things in life just happen

by środa, grudzień 10, 2014

Wierzycie w to? Ja bardzo! Wierzę, że każda Miłość jest najważniejsza w życiu. I chociaż nie zawsze każda Miłość kończy się słowami przysięgi, to przecież lepiej poczekać na prawdziwą Miłość, niż każdej przysięgać? 😉 Prawda? Zatem jeśli już spotkaliście swoją drugą połowę, swoją bratnią duszę, swoją Miłość warto pomyśleć o tym, jak chciałybyście, aby Wasz ślub wyglądał. Ten rok obfitował na blogu w realizacje, które urzekały prostotą i wdziękiem! Fantastyczne, małe, kameralne realizacje z dużym udziałem ręcznej pracy Narzeczonych. Takie śluby są coraz popularniejsze na całym świecie. Pisałyśmy wielokrotnie o tym, że ma to swój początek w dwóch czynnikach – ekonomicznym oraz obyczajowym. Śluby przestają być sztampowymi, nudnymi uroczystościami, które trzeba odbębnić. Od dłuższego czasu są one traktowane jako fantastyczna okazja do spotkania z bliskimi osobami i świetnej zabawy na luzie. Ślub, który zobaczycie poniżej doskonale oddaje ideę takiego podejścia do realizacji ślubnych. Luz, ale i styl! Nonszalancja, ale i klasa! Przepiękny, rodzinny ślub z mnóstwem wartych skradzenia inspiracji! Przede wszystkim styl – to tzw.: whimsical, czyli luźne podejście do łączenia różnorodnych form. Nie brakuje tu zabawnych akcentów (napis na tabliczce stojącej na stole z buteleczkami alkoholu ;-)), ale i pięknych detali (fantastyczna florystyka). Cudowne kolory i świetny dobór kwiatów. Całą paletę oparto na kolorach różowym i czerwonym w wielu odcieniach – od bladego baby pink, aż po intensywny, malinowy odcień. Kwiaty oszałamiają – amarylisy, róże, dalie, tulipany! Przepiękny bukiet! Ciepłe odcienie różu i czerwieni połączono ze złotymi akcentami. Taka mieszanka daje zawsze doskonały efekt! Do tego domowe smakołyki i centralny punkt aranżacji z winietkami oraz tablicą z tytułowym napisem. I LOVE IT!

REKLAMA

blog

zdjęcia: DIANA MCGREGOR
fotografia ślubna Białystok

1/7 Vintage-boho wiosna

by piątek, grudzień 5, 2014

Co prawda do wiosny jeszcze daleko, ale nie mogłam się powstrzymać, aby nie pokazać Wam tego ślubu. Szczególnie, że został on sfotografowany przez urodzoną w Polsce, świetną fotografkę Edytę Szyszlo. Fantastyczny ślub, piękna stylizacja i kapitalne zdjęcia! I niesamowita inspiracja na wiosenne śluby, bo paleta kolorów jest naprawdę niebanalna i energetyczna! Czyli to co lubimy najbardziej! Od ponad roku jestem zakochana w połączeniu różu z żółtym, morelą i pomarańczem. Uwielbiam ten zestaw, który świetnie sprawdzi się o każdej porze roku, ale wiosną i latem, kiedy mamy prawdziwą obfitość kwiatów i roślin, można go wyjątkowo prosto i wdzięcznie skomponować. Tak, jak Para poniżej. Ciepłe odcienie pastelowego różu, moreli i mandarynki zostały przełamane pastelowym, ale chłodnym odcieniem błękitu tworząc świeżą i lekką aranżację. Panna Młoda w pięknej sukni z kapitalnym naszyjnikiem i naramiennikami (pamiętacie Martę – naszą polską PM z naramiennikami? zobaczcie TU), a do tego niesamowicie romantyczny bukiet z róż, peonii, tulipanów i anemonów. Cudo! Kolory kwiatów w bukiecie były tymi samymi kolorami, które zastosowano w dekoracjach. A przy tych można się autentycznie rozpłynąć :-) Cudowne miejsce zaślubin ozdobione buteleczkami z kwiatami, papierowe pompony, błękitne serwety na stołach, słodkie stół ze słodyczami w kolorach przewodnich! Niesamowicie uroczy ślub i proste, ale perfekcyjnie skomponowane elementy. Po raz kolejny to napiszę – tu nie ma nic nadzwyczajnego. Każdy z prezentowanych przedmiotów można bez problemu znaleźć na targu ze starociami, internecie lub wypożyczalni firmy dekoratorskiej. Kwiaty również nie są trudne do dostania w sezonie. Niby nic nadzwyczajnego, ale w całości jest to przepiękna, dopracowana, przemyślana i warta naśladowania stylizacja!

REKLAMA

blog

zdjęcia: EDYTA SZYSZLO
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/8 Z indiańskimi akcentami

by czwartek, październik 9, 2014

Uwielbiam boho śluby to wiecie. Uwielbiam je szczególnie, kiedy mają charakter tzw.: whimsical – z braku lepszego określenia, nazywam je kapryśnymi, czyli lekkie, nieco przekorne, nieoczywiste. Takie śluby z niespodzianką! To uwielbiam! Zobaczcie, jak fantastycznie został wystylizowany ten ślub! Panna Młoda w cudownej sukni z fantastyczną narzutką i bukietem w wyrazistych kolorach. Pan Młody z akcentem turkusu na krawacie. Piękny początek kolorowego ślubu. Kolory bukietu i krawatu znalazły się również w stylizacji druhen i drużbów. Intensywne kolory doskonale wybijały się na tle naturalnych kolorów otoczenia. Urokliwe detale i dodatki przepięknie skomponowały całość – frędzle na altance pod którą odbyły się zaślubiny, drewniane beczki i skrzynki wypełnione kwiatami. Prostota dekoracji jest niesamowicie ujmująca! I po raz kolejny widać, że nie potrzeba ani drogich, ani licznych dekoracji, aby stworzyć niezapomnianą aranżację. Najciekawszymi akcentami są wg mnie inspirowane kulturą Indian pióra, które przymocowano do winietek i które pojawiają się na drewnianych, pamiątkowych zawieszkach oraz na papeterii. Zobaczcie, jak prosto, ale uroczo udekorowano stoły – skrzyneczki z sukulentami w które wbito numery stołów oraz kolorowe, położone w poprzek stołu. Fantastyczną atrakcją był gastrotruck z meksykańskim, zdrowym fast foodem. Czekam na takie atrakcje na polskich weselach! A Wy?

REKLAMA

zdjęcia: DnA KYLIE PHOTOGRAPHY
fotografia ślubna toruń

1/8 Tęczowy ślub

by środa, październik 8, 2014

Po wczorajszym rustykalno-sielskim ślubie Natalii i Marcina (dla tych, którzy nie widzieli KLIKNIJ TU!), chciałabym Wam pokazać inną, równie kolorową realizację. Te dwa śluby to doskonały dowód na to, że nie należy bać się kolorów! Ślub, który zobaczycie poniżej inspirowany jest kolorami tęczy i trzeba przyznać, że ta stylistyka została potraktowana przez Parę Młodą w bardzo nowoczesny i radosny sposób. Mnie niesamowicie podobają się kolorowe śluby i podziwiam Pary, które odważnie używają tęczowych barw – żółtego, pomarańczowego, czerwonego, niebieskiego, zieleni i fioletu. W Polsce niestety pokutuje dość silne skojarzenie tęczy z symbolem ruchu LGBT i być może dlatego niewiele jest takich realizacji. Szkoda, bo to niesamowicie energetyczna mieszanka kolorów, którą można pięknie wykorzystać. Dość spojrzeć na zdjęcia poniżej – kolorowe kwiaty – amarantowe peonie, fioletowe irysy i eustomy, żółte i różowe gerbery, zielone chryzantemy! Czyż te kwiaty nie wyglądają przepięknie? I nie tylko kwiaty zostały dobrane do kolorystyki tęczy. Również oryginalna papeteria ślubna – winietki, karty menu czy zaproszenia. Pamiętajcie, że dodatki papiernicze, które będą wykorzystane na weselu powinny nawiązywać do zaproszeń, które kilka miesięcy wcześniej wręczaliście swoim gościom. Karty menu, winietki, zawieszki, plan stołów czy księgi gości są nie tylko dodatkami użytkowymi, ale również ważnym elementem dekoracyjnym na stole i w obiekcie weselnym. Dbałość o tęczowe detale jest poruszająca w tej realizacji – nawet sznurówki w conversach panów i paznokcie Panny Młodej były tęczowe 😉 Aż chce się zaśpiewać Somewhere over the Rainbow :-)

REKLAMA

zdjęcia: I HEART MY GROOM
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY