Wytwornie i stylowo, ale z nutką romantyzmu i rustykalności. Oto ślub w obiektywie Katie Stoops. Elegancka czarno – biała kolorystyka z dodatkiem soczystego granatu (buty PM) i delikatnego srebra (szarfa przy sukni świetnie podkreślająca talię). Bardzo kobieca i seksowna Panna Młoda, nie jest figury modelki, ale nie można jej odmówić sex- appealu i zmysłowości. Idealnie podkreślone atuty sylwetki i zatuszowane niedoskonałości. Natomiast nutkę romantyzmu przyjęciu nadały ogrodowe kwiaty. Uroczo, eklektycznie, indywidualnie.
5/10 City chic w San Francisco
Każdy kto był na kameralnym ślubie i weselu, będzie wiedział o czym piszę w tym poście. Zrobiłam niedawno listę gości i wyszło mi z rodziną i przyjaciółmi 29 osób. Mało, jak na polskie standardy. Zakładając, że moja lepsza połowa będzie mieć tyle samo gości (a będzie mieć mniej z tego co liczyliśmy) to nasza lista gości zamknie się w liczbie ok. 50 gości. Przy takiej liczbie gości uważam, że nie ma sensu organizowanie całonocnej imprezy w wynajętej sali weselnej. Skłaniam się ku imprezie we własnym ogrodzie, na luzie i bez zbędnej Francji-Elegancji. I ten ślub, który chciałam Wam pokazać dziś jest właśnie w takim kameralnym klimacie. Skromna uroczystość zawarcia małżeństwa i przyjęcie weselne w przytulnej knajpce. Zwracam uwagę na kolorystykę – zimny błękit i granat oraz ciepła, przydymiona czerwień. Takie rozwiązanie ma mnóstwo plusów dla osób, które niespecjalnie lubią huczne zabawy – jesteśmy w gronie naprawdę bliskich i ważnych dla nas osób (na dużych weselach często zapraszane są osoby, które niekoniecznie chcielibyśmy widzieć, ale wypada je zaprosić), przyjęcia takie pozbawione są najczęściej tradycyjnych zabaw i konwencji wesela (nie każdego bawią zabawy prowadzone przez wodzireja), w końcu najważniejszy argument – przy małej liczbie gości i przyjęciu weselnym znacznie zredukowane są koszty. Można wówczas większą część budżetu przeznaczyć na kwiaty, świece, dekoracje albo wymarzoną i wystrzałową suknię ślubną, albo buty, albo designerską torebkę 🙂
zdjęcia: IVETTE GORDON
1/11 Międzykulturowo
Najczęściej pokazuję Wam na blogu ślubu katolickie, tudzież inne w obrządku chrześcijańskim. Ale coraz częściej dostaję maile z prośbą o pokazanie ślubów, które zawierane są w innych kulturach. Ma to zapewne związek z tym, że coraz więcej Polaków wyjeżdża zagranicę i tam poznaje i zakochuje się w wyznawcach innych religii. To trudne tematy i bardzo skomplikowane. Myślę, że to sprawa indywidualna każdej Pary. Ale na Wasze życzenie, dziś ślub islamski, ale nie ortodoksyjny. Jest w nim mnóstwo zachodnioeuropejskich akcentów. Gdyby nie to, że kobiety na zdjęciach są w tradycyjnych burkach, nigdy nie powiedziałabym, że jest to ślub wyznawców Allaha. Przepiękna, klasyczna dekoracja i czysta, dwukolorowa kolorystyka. Całość bardzo stylowa i elegancka.