Co powiecie na ślub w zamkowych ruinach? Brzmi nieco groźnie, ale zapewniam Was, że była to przepiękna uroczystość. Przekonacie się zresztą o tym sami, bo zabieramy Was dziś na ślub do Szkocji! Niezwykłe ruiny zamkowe stały się scenerią ślubu niezwykle stylowej pary. Ale wpierw spójrzcie na przepiękną, ręcznie kaligrafowaną na papierze czerpanym papeterię. Ozdobiona plamami akwarelowych kleksów papeteria oddała idealnie lekki, zwiewny i eteryczny charakter śluby i obłędnej stylizacji panny młodej. Przepiękna suknia z lejącego materiału, który podczas sesji zdjęciowej na zewnątrz stworzył iście malarskie impresje! Nie mogę oderwać wzroku od tej stylizacji! Dopełnieniem stylizacji był dziki bukiet z różnych gatunków liści (m.in.: eukaliptus, paproć i oliwka) i białych kwiatów. Długie, jedwabne wstążki w kolorze wanilii i gołębiego błękitu wspaniale wykończyły kompozycję. Miejsce zaślubin ozdobiono skromnie – leżące na ziemi zielone girlandy i niewielki dywan. Nie trzeba było więcej, w tak zjawiskowej scenerii! Przyjęcie weselne odbyło się pod namiotem. Drewniane stoły, złote krzesła chiavari i włoskie akcenty na stole – gałązki oliwki, ręcznie kaligrafowane winietki i jutowe serwetki nadały styl całemu przyjęciu. Stoły, podobnie jak miejsce zaślubin, ozdobiono skromnie, ale uroczo. Kawałki lekkiego materiału po środku każdego stołu, girlanda z liści ruskusa i białe świece w szklanych świecznikach. Prostota, ale przemyślana i stylowa.
Co za ślub!
Kiedy obejrzałam ten ślub po raz pierwszy, przez chwilę zastanawiałam się, czy pomysł na tak nieróżniące się stylizacje panny młodej i druhen, to dobry pomysł. Pierwszy raz widziałam taką koncepcję, w której suknie druhen są bardzo strojne, białe i praktycznie śmiało mogłyby być sukniami ślubnymi. Ale, kiedy obejrzałam tę realizację po raz kolejny doszłam do wniosku, że podoba mi się ten pomysł i widzę w nim pewien zamysł. Jaki? Zdjęcia 🙂 Dzięki jednolitej stylizacji panny młodej i towarzyszących jej paniom, całość wyszła kapitalnie na fotografiach. Suknie druhen miały bardzo podobny fason, a każda na głowie miała piękną koronę z muszelek. Na ich tle rudowłosa panna młoda prezentowała się niczym diament, wśród kryształów. Seksowna, wyszywana srebrnymi cekinami suknia. Srebrne buty. I ta obłędna, bajkowa wręcz korona z muszli i kryształów na głowie! Powiem szczerze, że jestem zachwycona tą stylizacją! Lubię nieoczywiste i odważne rozwiązania, a to właśnie takie jest! Małe druhenki i paziowie zostali także perfekcyjnie wystylizowani. Ktoś może powiedzieć, że to przesada, taka jednolitość i dbałość o stronę wizualną. Być może, ale nie można odmówić tej koncepcji konsekwencji i niepodważalnego efektu WOW! Bukiety z kremowych kwiatów i liści eukaliptusa dopełniły całość. Uwagę zwracają także dodatki biżuteryjne – piękny pierścionek zaręczynowy oraz obrączka. Najmodniejsze obecnie OBRĄCZKI TYTANOWE genialnie sprawdziłyby się w tej stylizacji.
REKLAMA
REKLAMA
zdjęcia: JULIANN CHERYL
W kolorach ziemi
Uwielbiamy śluby w naturalnych kolorach. Są bardzo stylowe, a jednocześnie bardzo blisko natury. Łączą w sobie różnorodne przesłanie i doskonale sprawdzają się w każdych stylizacjach. Natura stworzyła najpiękniejsze kolory, które warto włączyć do ślubnych aranżacji. Wg naszych przewidywań, kolory ziemi – brązy, beże, rudości będą najpopularniejszym trendem przyszłego roku. Mamy nadzieję, że dzisiejszy ślub przekona Was do takiej kolorystyki. Zaczynamy! Na pierwszy ogień suknia ślubna! Cudowna kolorystyka – kawa z mlekiem, która pięknie podkreśla naturalne kolory włosów. Do tej niezwykłej kreacji dobrane zostały piękne szpilki od Christiana Louboutin. Panna młoda wyglądała oszałamiająco! Suknia wyeksponowała tatuaże, które dodały stylizacji sznytu i pazura. Bukiet z białych kwiatów (protea, róża) i ciemnej zielni perfekcyjnie uzupełnił stylizację. Miejsce zaślubin udekorowano nowoczesną konstrukcją, którą ozdobiono kwiatami. Strzelisty kształt konstrukcji podkreśliła kompozycja z traw, którą ustawiono za nią. Ślub w tej stylistyce nie mógł obyć się bez dywanów, a ścieżkę do miejsca złożenia przysięgi dodatkowo udekorowano pniaczkami drzew, na których ustawiono małe wazoniki z kwiatami. Suknie druhen w delikatnych, pudrowych odcieniach pięknie podkreślały główną kolorystykę realizacji. Na pewno wrażenie zrobi na was stół weselny. Tak! Jeden niewiarygodnie długi stół 🙂 Widziałyście kiedyś coś takiego? Stół nakryto bawełnianymi obrusami i serwetami, a ozdobiono girlandą z liści, niewielkiej ilości kwiatów i świecznikami. I nic więcej! Jak widać na przykładzie tego ślubu, nie potrzeba majestatycznych kompozycji, aby stworzyć cudowny efekt!