Każdy kto był na kameralnym ślubie i weselu, będzie wiedział o czym piszę w tym poście. Zrobiłam niedawno listę gości i wyszło mi z rodziną i przyjaciółmi 29 osób. Mało, jak na polskie standardy. Zakładając, że moja lepsza połowa będzie mieć tyle samo gości (a będzie mieć mniej z tego co liczyliśmy) to nasza lista gości zamknie się w liczbie ok. 50 gości. Przy takiej liczbie gości uważam, że nie ma sensu organizowanie całonocnej imprezy w wynajętej sali weselnej. Skłaniam się ku imprezie we własnym ogrodzie, na luzie i bez zbędnej Francji-Elegancji. I ten ślub, który chciałam Wam pokazać dziś jest właśnie w takim kameralnym klimacie. Skromna uroczystość zawarcia małżeństwa i przyjęcie weselne w przytulnej knajpce. Zwracam uwagę na kolorystykę – zimny błękit i granat oraz ciepła, przydymiona czerwień. Takie rozwiązanie ma mnóstwo plusów dla osób, które niespecjalnie lubią huczne zabawy – jesteśmy w gronie naprawdę bliskich i ważnych dla nas osób (na dużych weselach często zapraszane są osoby, które niekoniecznie chcielibyśmy widzieć, ale wypada je zaprosić), przyjęcia takie pozbawione są najczęściej tradycyjnych zabaw i konwencji wesela (nie każdego bawią zabawy prowadzone przez wodzireja), w końcu najważniejszy argument – przy małej liczbie gości i przyjęciu weselnym znacznie zredukowane są koszty. Można wówczas większą część budżetu przeznaczyć na kwiaty, świece, dekoracje albo wymarzoną i wystrzałową suknię ślubną, albo buty, albo designerską torebkę
4/10 Pomysły na stoły prosto z ogrodu
Nie mogłam się powstrzymać, aby nie pokazać Wam tych kwiatów i dekoracji prosto z ogrodu! Zachwycona jestem butelką na której namalowano numer stołu! Do tego dobrane kolorystycznie kwiaty i mamy 2w1! Osłonki z kory brzozy to hit od wielu sezonów. Nie potrzeba wcale mieć drogich, kryształowych wazonów, aby stworzyć niezapomniane dekoracje florystyczne. Wystarczą słoiki, butelki lub emaliowane naczynia, które można ozdobić korą, suszonym mchem, kłączami rafii. I ten mix kwiatów! Uwielbiam! I sama w ten weekend będę sadzić nasionka w maleńkiej, parapetowej szklarni. Nasiona można kupić dosłownie za grosze w większości marketów budowlanych (a nawet spożywczych). Ziemia z kwiaciarni (5 litrów – 3,50 zł) i plastikowe pojemniczki po jogurtach lub serkach. To wystarczy! Spróbujcie!
kolaż: BRIDELLE
3/10 Stylizacja stołów
Owocowe stylizacja są cudne! Uwielbiam wykorzystanie świeżych owoców w dekoracjach. A jeśli są połączone z kwiatami to już pełnia szczęścia. Niezawodni styliści z Martha Stewart Weddings przygotowali mnóstwo inspirujących pomysłów na owocowe dekoracje, dodatki i prezenty. Moim zdaniem pomysły godne naśladowania i zaadaptowania na naszych weselach. Moim absolutnym faworytem są lodowe osłonki na alkohol z zamrożonymi plasterkami cytrusów. A zrobienie takiego schładzacza jest bardzo proste! Trzeba mieć tylko dużą zamrażarkę! Oto instrukcja, jak zrobić takie cudo. Potrzebne będą dwa plastikowe pojemniki – jeden musi być mniejszy, tak aby zmieścił się w tym większym. Najlepiej gdyby oba były jednakowej wysokości. Potrzebna będzie nam jeszcze folia spożywcza oraz pokrojone w plastry cytrusy (dość cienkie). Większy pojemnik wykładamy folią – tak aby szczelnie pokrywała dno i ścianki. Następnie na dno pojemnika układamy plastry owoców. Powinny one szczelnie wypełnić dno. Wkładamy następnie drugi pojemnik na dnie, którego kładziemy coś ciężkiego, np.: kamień. Układamy plastry owoców naokoło 4 ścianek i wlewamy powoli wodę. Jeśli owoce będą wystawać pod naporem wody ponad pojemniki, połóż na nich talerzyk lub inny ciężki przedmiot. I gotowe! Teraz tylko należy wstawić na całą noc schładzacze do zamrażarki. Koniecznie w pozycji pionowej!!! A poza owocami możecie użyć płatków kwiatów lub ziół. Miłej zabawy!