Kocham wariatki Różowe pasmo we włosach, różowa sukienka, czerwone usta, ozdoba we włosach, buty i bukiet! Widać, że Panna Młoda jest niebanalną osobą! Zresztą samo miejsce zaślubin wskazuje, że Para Młoda musi mieć fantazję i jest bardzo oryginalna. Ślub bowiem odbył się na… teatralnej scenie! Kocham osoby, które na przekór utartym schematom, tradycji i co powiedzą ludzie, robią swoje i realizują swoje marzenia. Szaleństwo tej PM z pewnością nie będzie intensywnie naśladowane, ale mam nadzieję, że przynajmniej kilka z Was zdecyduje się i odważy na coś odważnego i niebanalnego w swojej ślubnej stylizacji.
1/8 Energetyczna pomarańcza
Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem zakochana w Azji. Zapachy, kolory, intensywność doznań zmysłowych – tak wszystko jest bardziej. Bardziej ostre jedzenie, bardziej kolorowe kwiaty, bardziej intensywne zapachy. Zachwycił mnie dzisiejszy, pierwszy ślub, bo czerpie garściami z kultury Nowożeńców. Oboje są Hindusami i widać piękne przenikanie się kultury Indii oraz anglosaskiej stylizacji. Przede wszystkim uwagę zwraca paleta kolorów – ciepłe, energetyczne odcienie pomarańczu, czerwieni i żółtego. Intensywna paleta kolorystyczna doskonale została wyeksponowana za pomocą kwiatów – róż i storczyków. Kilka elementów charakterystycznych dla kultury Indii – papierowe parasolki, figura słonia na szczęście czy tak znane i od razu rozpoznawalne motywy graficzne na torcie, które wykonuje się henną na każdej ulicy w New Dehli. Zwracam uwagę na kolorowe obrusy w odcieniu malinowym – rzadko spotyka się kolorowe tkaniny na weselnych stołach. A szkoda, bo wyglądają fantastycznie!