Zauważyłam bardzo ciekawy trend w ślubach amerykańskich i myślę, że będzie on wkrótce popularny również w Polsce. Mianowicie, coraz więcej ślubów jest naprawdę niskobudżetowych i to nawet, jak na amerykańskie warunki. Myślę, że wpływ na to mają dwie rzeczy – po pierwsze ciągle utrzymujący się kryzys i niepewność jutra, a po drugie – zaczął zwyciężać rozsądek. Kocham śluby i branżę ślubną, ale uważam, że jeśli ludzi nie było stać na śluby marzeń i brali oni na ten cel kredyty, to nie było to rozsądne. Uważam, że lepiej zorganizować kameralny, skromniejszy ślub wykorzystując własne (a także przyjaciół) zdolności i za własne pieniądze. I takich ślubów DIY jest coraz więcej na całym świecie. Chciałam Wam pokazać ślub, który bardzo pięknie ilustruje ten trend. Ślub bardzo romantyczny, elegancki z przepiękną paletą kolorów. Słodka Panna Młoda w sukience o której marzy każda księżniczka Nie jest to mój styl, ale naszej PM pasuje idealnie! Druhny w sukienkach w stylu vintage w pastelowych kolorach wyglądały równie uroczo. Kwiaty w jasnej, pastelowej palecie idealnie komponowały się ze stylizacja PM i druhen. Oprawa przyjęcia weselnego jest bardzo skromna, ale niepozbawiona wdzięku – kwiaty w uroczych naczyniach, świece, stare talerze – prosto, ale z klasą. I na zakończenie zwróćcie uwagę na pięknie zaaranżowany szwedzki stół. Jedzenie też może być ozdobą!
8/8 Dziękujemy!
Kochani!
Z radością informujemy, że liczba naszych fanów na FACEBOOK przekroczyła magiczne 10 000!
Cieszymy się, że dołączyło do nas wiele osób spoza Polski! To głównie dzięki promocji naszych zdjęć przez projektantkę z Izraela – Galię Lahav, której zjawiskowe suknie mieliśmy zaszczyt pokazać w naszym magazynie (zobacz TU i TU).
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jesteście z nami!
DZIĘKUJEMY!
I zapraszamy do nas na FACEBOOK – CLICK!
6/8 {HOT SEXY BEST} DreamEye Studio I
Nawet nie wiecie, jak cieszę się z faktu, że mogę Wam pokazać jedną z najpiękniejszych, polskich sesji narzeczeńskich, które widziałam przez lata prowadzenia bloga ślubnego. Nadesłana realizacja autorstwa Gosi i Grzesia z DREAMEYE STUDIO jest zjawiskowa! Narzeczeni – Ania i Damian – piękni, zakochani, roześmiani. Obłędne otoczenie – kwitnący sad. I… konie! Jak ja kocham konie! Wiecie zresztą o tym Kompozycja, aranżacja i plan sesji są przepiękne! Światło rozświetlające eteryczne drzewa, zieleń trawy, a nawet kolor ubrać Ani i Damiana tworzą niepowtarzalną i perfekcyjną całość! Pomysł i plan jest podstawą każdej sesji zdjęciowej. Fotografowie wraz Parą stworzyli opowieść, którą wciąga, pobudza zmysły, łapczywie każe oglądać każde kolejne zdjęcie! Dla mnie zachwycająca jest kolorystyka całości! Malarskość tych zdjęć jest dla mnie szokująca! Najlepsze przykłady światowej fotografii ślubnej bazują dokładnie na takich koncepcjach realizacyjnych. Nie wierzycie? To spójrzcie na kolor ubrania Damiana i maść jednego z koni. Albo na kolor spódnicy Ani i dyskretne odcienie nieba. Albo na biel kwitnących drzew i unoszące się w powietrzu i skrzące w świetle zachodzącego słońca dmuchawce! Całość jest pomimo bardzo romantycznego charakteru, nieprawdopodobnie ekspresyjna. Fantastyczna sesja zdjęciowa! Perełka wśród takich realizacji w Polsce! Gosia i Grześ – moje wielkie ukłony! Opowieść namalowana światłem, kolorami i naturą. Zachwycające. Aż żal, że się kończy… Koniecznie zobaczcie również część 2.