7/7 Mikołajkowy konkurs!
Jutro Mikołajki!
Ale Mikołaj odwiedził nas już dziś i zostawił dla Was piękne pudełka z niespodziankami!
W pudełkach z czerwoną wstążką znalazły się kosmetyki ufundowane przez APIS, stroiki do włosów od LOLA&LULU, księgi gości od ENI LORAC DESIGNS, albumy ślubne od DECO STUDIO DESIGNS i pompony od HELLO PAPER!
Mamy dla Was trzy wyjątkowe pudełka z nagrodami!
Co trzeba zrobić?
1. Polubić BRIDELLE na Facebook
2. Polubić APIS na Facebook
3. Wysłać na maila zabawne, nietypowe, rymowane życzenia świąteczne na bridelle@bridelle.pl
Z przesłanych propozycji wybierzemy trzy najciekawsze.
Konkurs trwa od 5 do 12 grudnia 2014.
Zwycięzców ogłosimy 15 grudnia 2014.
6/7 {HOT SEXY BEST} Malachite Meadow
O jakże piękny ślub mam dla Was dziś! Kolejna polska perełka, która weźmie udział już za kilkanaście dni w plebiscycie THE BEST OF 2014 ON BRIDELLE! Olśniewająca realizacja z malowniczych polski gór. Ale uwaga! Usiądźcie, bo ta informacja może Was zwalić z nóg! Ten ślub był… góralsko-hinduski! Tak, dobrze przeczytaliście. Góralsko-hinduski! Takiej energii i emocji nie widziałam już dawno! Niesamowite, jak bardzo Miłość łagodzi obyczaje! Zaraz! To muzyka łagodzi obyczaje 😉 Ale o tym za chwilę! Najpierw przedstawiam Wam głównych bohaterów – to Lavanya i Paweł, którzy na co dzień mieszają w Singapurze. Pierwszy ślub tej niezwykle uroczej Pary odbył się w lipcu w rodzinnym mieście Lavanii – Bangalor w Indiach (ślub w obrządku hinduskim), a drugi w sierpniu w rodzinnych stronach Pawła, czyli pięknej Rabce. Podczas drugiej uroczystości towarzyszył im jeden z naszych ulubionych duetów fotograficznych MALACHITE MEADOW, czyli Kasia i Kuba. Niesamowite połączenie dwóch, zdawałoby się totalnie odmiennych kultur! A jednak jak wiele je łączy! Intensywne kolory, przywiązanie do tradycji, radość biesiadowania, ukochanie muzyki. Pisałam te słowa o kulturze hinduskiej czy góralskiej? Właśnie Te słowa odnoszą się w równej mierze do obu kultur i dlatego ten ślub, chociaż miejscami totalnie zaskakujący i szalony jest tak spójny i piękny! Przepiękna i majestatyczna Panna Młoda w niesamowitej sukni, która podkreślała jej karnację, kolor włosów i oczu zachwyciła mnie nie tylko urodą, ale i klasą. A jej cudowny portret z góralską chustą na ramionach jest jednym z najpiękniejszych jakie widziałam! Intensywny kolor sukienek ślicznych druhen nawiązywał zarówno do tradycji hinduskiej, jak i góralskiej. Czerwień to symbol szczęścia i dobrobytu dla Młodej Pary Wzruszająca uroczystość w pięknym, drewnianym kościółku była wg słów Kasi – fotografki, przeżyciem nie tylko dla katolików, ale również gości z odległych Indii. Ja również przyłączam się ze słowami zachwytu nad magią miejsca, ludzi i sakramentu, który odbył się przed obiektywami fotografów. Wesele to jedno wielkie szaleństwo! I tu wracamy do wspomnianej na początku muzyki Wiadomo, że łagodzi ona obyczaje, ale widok tańczącej w tradycyjnym sari Mamy Panny Młodej, był wg słów fotografów niezapomniany Nie dziwię się, szczególnie, że towarzyszyli jej górale także w tradycyjnych strojach i wywijający hołubce! To musiał być wyjątkowy widok! Podobnie, jak wyjątkowe i wzruszające były odczytane przez Lavany’ę po polsku (!) podziękowania dla rodziny Pana Młodego! Cudowne, świetliste, energetyczne fotografie Kasi i Kuby olśniewają kolorami, światłem i magią dwojga bohaterów. Niezwykłe fotografie Lavanii i Pawła zrobione tuż po ślubie są nieprawdopodobne! Bije z nich takie uczucie, taka siła, taka moc! Magia zaklęta w obiektywach MALACHITE MEADOW! Jestem dumna, że mogę pokazywać Wam takie niezwykłe polskie śluby! I już dziś zapraszam 19 grudnia na stronę BRISTYLE, kiedy to ogłosimy śluby nominowane w plebiscycie THE BEST OF 2014 ON BRIDELLE.
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Lavanya i Paweł
DATA ŚLUBU: sierpień 2014
ŚLUB: Kościół Św. Krzyża / Chabówka
WESELE: Siwy Dym / Rabka
MUZYKA: Grupa Partner
FOTOGRAFIA: MALACHITE MEADOW
* * *
REKLAMA
zdjęcia: MALACHITE MEADOW
5/7 {HOT SEXY BEST} White Story
Końcówka roku obfituje w niesamowite polskie realizacje! Takie jak ta poniżej! Magiczna sesja Pauliny i Darka w obiektywie WHITE STORY. Niezwykle urocza i magiczna sesja w spokojnym, tajemniczym i pięknym leśnym pejzażu. Poruszające i szalenie intymne fotografie są kwintesencją koncepcji tej realizacji. Światło, które delikatnie, ale pewnie przedzierało się przez strzeliste pnie drzew, ziemia pachnąca igliwiem i mchem oraz jesienny zmierzch. Urok krajobrazu ustępuje jednak urokowi fantastycznej Pary. Piękna Panna Młoda – dziewczęcy wianek dodał jej niesamowitego wdzięku, a koc w kratkę, który chronił od zimna, stał się świetnym uzupełnieniem leśnej stylizacji Paulina z pietyzmem zadbała nie tylko o detale podczas uroczystości zaślubin i wesela, ale również na sesji plenerowej. Wspólnie z fotografem stworzono magiczną historię i opowieść, która kończy się w chwili, gdy słońce jest już nad horyzontem. Oglądając ten niezwykły reportaż miałam wrażenie, że podglądam ich szczęście Czuję się jednak rozgrzeszona, ponieważ fotograf nie przekroczył granicy intymności, która stworzyła się pomiędzy Parą, miejscem i obiektywem aparatu. Jestem urzeczona portretami Pauliny i Darka, dla których fakt obecności aparatu był niezauważalny. To jest chyba ta magia w fotografii ślubnej WHITE STORY. Przepiękne kadry z nieostrościami, przesuniętym punktem centralnym – UWIELBIAM! Nazywam to amerykańskim stylem fotografowania, który jest wg mnie najpiękniejszy! Emocje, które zostały zachowane w kadrach rozczuliły mnie totalnie Spojrzenia Darka, uśmiech Pauliny. Gesty, muśnięcia dłoni, niewidoczne, a jakże wyczuwalne na zdjęciach zmysłowe napięcie. Sensualność tych zdjęć, kompozycja otoczenia i bohaterów oraz nieoczywistość kadrów są zniewalające! To jeden z najpiękniejszych polskich plenerów, które widziałam. Mam nadzieję, że Wam również spodoba się ta magiczna historia…