3/7 {HOT SEXY BEST} Michał Ramus I
Jak tak dalej pójdzie, to w grudniu w plebiscycie THE BEST OF BRIDELLE nominowanych będzie kilkaset ślubów Bo dziś mam dla Was kolejną oszałamiającą realizację! I kolejny debiut na Bridelle! Witamy dziś w naszym fotografa MICHAŁA RAMUS, który przesłał nam przepiękny ślub Marysi i Piotrka. Ślub niezwykły i uroczy! Zrealizowany od A do Z przez Parę Młodą i ich bliskich. Prostota, natura, radość. Ten ślub (podobnie, jak kilka innych realizacji, które już w tym roku prezentowałyśmy na blogu) jest jaskółką tego, co nastąpi dopiero w naszym kraju! Wierzę głęboko w to, że już za chwilę śluby DIY realizowane we własnych ogrodach staną się może nie ślubną codziennością, ale z pewnością będą realizowane częściej niż okazjonalnie! Z Waszych licznym maili wiemy, że pokazując takie śluby motywujemy Was do realizacji marzeń o sielskim weselu w plenerze. Marysia i Piotrek poszli o krok dalej, bo swoje wesele zorganizowali nie tylko w plenerze, ale na dodatek było to w ogrodzie Dziadków Marysi! Stylizacja Panny Młodej – lekka, dziewczęca i śliczna. Tak samo, jak śliczna jest Marysia. Jej wdzięk został podkreślony prostą, ale stylową sukienką, opaską i bukietem z eterycznej gipsówki. Prześliczna, roześmiana dziewczyna! Zachwycające przygotowania – nieśpieszne, w zielonym ogrodzie. Emanuje z nich spokój i radość. Wzruszający ślub (cudowne zdjęcia Marysi i jej bliskich) odbył się w Łodzi, a przyjęcie w środku lasu w Krzywcu. Para Młoda zadbała o mnóstwo atrakcji dla swoich gości Przede wszystkim jestem zachwycona adaptacją amerykańskiej stylistyki! Namiot, drewniane krzesła, podesty! Sznury żarówek, które obłędnie wyglądały po zmroku (zobaczycie w trzeciej części). Sufit namiotu ozdobiono ogrodowymi roślinami, a na stołach pojawiły się bieżniki z lnu. Niedrogo, pomysłowo i uroczo! Sznury z niezliczoną ilością fotografii przyciągały tłumy gości, którzy z zainteresowaniem oglądali piękną wystawę! Musiało być obowiązkowe ognisko oraz… wspólne lepienie pierogów z jagodami No czyż nie było to najpiękniejsze polskie wesele, które widziałyście? Dla muzyków przygotowano podest na drewnianych paletach i goście mogli bawić się w w sierpniowy, ciepły wieczór na świeżym powietrzu, pod gołym niebem. Przyznam, że nie wyobrażam sobie piękniejszego wesela Fotografie Michała urzekają pod każdym względem. Są naturalne, dopracowane, stylowe. Światło sączy się z każdego kadru, a emocje po prostu obezwładniają! Niesamowita dbałość o detale na fotografiach! Styl i klasa! Koniecznie zobaczcie kolejne części do których linki znajdziecie poniżej.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Marysia i Piotrek
DATA ŚLUBU: 9 sierpień 2014
ŚLUB: kościół Ojców Jezuitów / Łódź
WESELE: ogród Dziadków Marysi w samym środku lasu w Krzywcu
FOTOGRAFIA: MICHAŁ RAMUS
* * *
REKLAMA
zdjęcia: MICHAŁ RAMUS
1/7 Ranczo
To bardzo ciekawy ślub. Z jednej strony rustykalna i swojska stodoła oraz mnóstwo elementów związanych z wsią, z drugiej niesamowicie elegancka stylizacja Panny Młodej i… czerwone róże! Uwielbiam takie nie oczywistości! I uwielbiam stodoły! Na początku, kiedy zaczęłam pisać bloga miałam obsesję na punkcie ślubów na plaży Pod palmami 😉 Od co najmniej 2,5 roku moją obsesją są stodoły. Drewniane, surowe, klimatyczne! Pisałam o tym wiele razy, ale jak jest okazja to powtórzę? Dlaczego w Polsce jest tak niewiele takich miejsc? Stodoły można genialnie zaaranżować! Są duże, przestrzenne, nawet w największy upał panuje w nich przyjemny chłód. Nie potrzeba ich ogrzewać, bo sezon ślubny w Polsce w 95% dotyczy miesięcy ciepłych, tzn.: od maja do września. Czy pamiętacie naszą okładkową sesję dla jubileuszowego wydania magazynu Bridelle STYLE? Jeśli nie, koniecznie zobaczcie BOHEMIAN BARN. Stylistyka tego ślubu jest niesamowita! Drewniane beczki, baloty siana, naturalne tkaniny, gigantyczne szpule użyte jako stoły, chomąta, drewniane skrzynki po owocach – czy można wyobrazić sobie piękniejsze detale na wesele w stodole? Można! Bo to wszystko zestawiono z kryształowymi żyrandolami, pięknymi krzesłami i wygodnymi pikowanymi kanapami! Obłęd! I te czerwone róże! Czerwień pojawiła się zresztą w innych jeszcze akcentach – tkaninach, słodyczach, a nawet na wzorze słomek. Niesamowita dbałość o detale. Każdą aranżację można oglądać z osobna i zachwycać się pomysłowością i pietyzmem wykonania. Choćby ścianka ze skrzynek drewnianych – prosty pomysł, a jaki efekt! Jak Wam podoba się kontrast pomiędzy dopracowaną, ale jednak rustykalną i sielską aranżacją, a bardzo wyrafinowaną stylizacją Panny Młodej? Zjawiskowa suknia, piękny bukiet. Elegancja na 100%. Ja uwielbiam takie sprzeczności! Pozornie nie pasujące do siebie elementy, jeśli są ze smakiem i gustem zestawione tworzą oryginalną i niesamowitą całości! Przepiękny REPORTAŻ ZE ŚLUBU oddaje urok i charakter wydarzenia. Sfotografowano najdrobniejsze detale, które choć niewielkie, to jednak złożyły się na efekt całości. Przepiękny ślub!