STEFANO TERRAZZINO PROWADZĄCYM „SALON SUKIEN ŚLUBNYCH” NA ANTENIE TLC
Miliony widzek TLC na całym świecie śledzą wybory wymarzonych sukni ślubnych, pod okiem słynnego Randy’ego Fenoli, w programie „Say Yes to the Dress”. Już jesienią w telewizji TLC polska edycja hitowego „Salonu Sukien Ślubnych”, w którym bohaterami będą przyszłe panny młode, ich rodziny i przyjaciele. Prowadzącym program został Stefano Terrazzino – człowiek o wielu talentach, włoskim temperamencie i niebanalnym podejściu do kobiet.
Klasyczna, a może nietypowa? Skromna czy z pazurem? Oszałamiająca przy pierwszym wrażeniu, a może jednak wygodna? Jaka powinna być ta jedyna i wymarzona suknia ślubna? Przekonamy się o tym już jesienią, oglądając polską edycję popularnego na całym świecie ślubnego show – „Say yes to the dress”.
W wyborze idealnej sukni ślubnej, przyszłym pannom młodym, będzie doradzał – Stefano Terrazzino. Człowiek o wielu twarzach, talentach i prawdziwej osobowości telewizyjnej. Szerszej publiczności znany, jako tancerz z „Tańca z Gwiazdami”. W programie „Salon sukien ślubnych” zobaczymy go jednak w zupełnie nowej roli. Mało kto bowiem wie, że Stefano Terrazzino ukończył krawiectwo teatralne i co za tym idzie ma niezwykły zmysł do projektowania i szycia… W programie TLC Stefano zmierzy się z teorią, że „o gustach się nie dyskutuje” i na własnej skórze przekona się, że „kobieta zmienną jest”.
Polki to piękne i temperamentne kobiety, które doskonale wiedzą czego chcą i jak chcą wyglądać w tym wyjątkowym dniu. Cieszę się, że mam okazję doradzać im w wyborze ich wymarzonej sukni ślubnej. Jestem świadomy tego, jak wielka jest to odpowiedzialność. Dlatego staram się zrobić wszystko, żeby każda z przyszłych panien młodych czuła się przy mnie komfortowo i wyjątkowo – komentuje swój udział w programie, Stefano Terrazzino.
W każdym z odcinków programu „Salon Sukien Ślubnych” zobaczymy kobiety, które staną przed wyborem swojej wymarzonej sukni ślubnej. Zdjęcia do programu są realizowane w specjalnie zaadaptowanym do potrzeb produkcji salonie sukien ślubnych. Oprócz prowadzącego, przyszłym pannom młodym w podjęciu decyzji pomagają również ekspertki – konsultantki ślubne.
REKLAMA
Zapewne coś w tym jest, że większość ludzi pragnie ślubu eleganckiego, wytwornego i wyrafinowanego. Po ogromnym boomie w branży ślubnej, który miał miejsce ponad 10 lat temu, nadal widać ślady. Sale weselne ociekające złotem to niestety nadal codzienność wielu miejsc. To, co pokazywane jest w branży ślubnej na świecie od co najmniej 5 lat, całkowicie zaprzecza naszemu wyobrażeniu o ślubach. Czy to, że pokazujemy Wam nieustająco śluby boho oznacza, że nie robi się na świecie innych imprez? Oczywiście, że nie! W USA nadal modne są bardzo ekskluzywne i wyrafinowane śluby z ogromnymi budżetami. Dlaczego zatem, tak uparcie promujemy ślubu boho? Bo lubimy obalać mity i stereotypy. W Polsce pokutuje przekonanie, że ślub musi być drogi. Musi kosztować. Musi być na bogato. To bzdury. To nasze wychowanie i tradycja zastaw się, a postaw się, zmuszają ludzi do zaciągania kredytów na śluby lub wydania na tę okoliczność oszczędności życia. TO KOMPLETNE NIEPOROZUMIENIE! Ślub wcale nie musi być drogi! Pokazując Wam takie realizacje jak ta poniżej, obalamy stereotyp, że tani ślub to brzydki ślub. NIC BARDZIEJ MYLNEGO! O tym, czy ślub będzie piękny, niezapomniany i oryginalny w 75% odpowiadacie WY! Pieniądze stanowią zaledwie część sukcesu. Przez ostatnią dekadę zmieniła się niesamowicie mentalność w naszym społeczeństwie. Z jednej strony zawieranych jest coraz mniej małżeństw. Z drugiej śluby biorą coraz starsi ludzie (dziś średnia oscyluje w granicach 28-30 lat). Z trzeciej ludzie nie chcą rujnować swoich kont bankowych, ani swoich rodziców i organizowane śluby są mniejsze, skromniejsze, ale bardziej przemyślane, dopracowane, oryginalne. Przyznam, że my jesteśmy zachwycone tym trendem i mamy nadzieję, że utrzyma on się na długo. Wiele firm z branży ślubnej zacznie zaraz słać na mnie gromy. Zupełnie niepotrzebnie. Was również dotyczy zmiana podejścia do klienta, oferty, konsolidacji usług. Już dziś widać, jak bardzo to się zmienia. Dlatego nie warto buntować się przeciwko zmianom. Zmiany są zawsze na lepsze. Kto tego nie akceptuje i nie rozumie, po prostu zniknie z rynku. Kto mi nie wierzy, niech zapamięta datę tego postu i wróci do niego za 2 lata. A ci z Was, którzy ciągle obawiają się zrobienia ślubu po swojemu, niech obejrzą tę realizację. ODWAGI!
