Kiedy myślę, że nic mnie już nie zaskoczy w zdjęciach ślubnych, okazuje się, że dostaję sesję, która każe mi zrewidować moje poglądy Wiem, jak ważny jest moment składania przysięgi małżeńskiej w kościele. Wiele znanych mi małżeństw opisywało ten moment, jako niesamowicie i zupełnie niespodziewanie mistyczny. Rzadko oglądam zdjęcia wykonane w kościołach, które oddają klimat i intymność chwili. I tu spotkała mnie niespodzianka. Otrzymałam od MONIKI KAMIŃSKIEJ reportaż ze ślubu Joasi i Marcina. Cudowne zdjęcia z monumentalnego kościoła w Pyrach. Radość, emocje i skupienie, które widać na twarzach Nowożeńców i kapłana udzielającego ślubu są bezcenne. Nie widziałam do tej pory tak wzruszających zdjęć z kościoła. Przeurocza Para Młoda – Joasia – słodka, śliczna niczym laleczka z porcelany i silny, wytworny Marcin. Niesamowita, niewidzialna nić miłości jest między nimi. Widać to na każdym zdjęciu i potwierdza to Monika. Ale, ale… żeby nie zbyt podniośle, patetycznie i dwa centymetry nad ziemią… Zobaczcie zdjęcia z pleneru Są całkowicie nieprzewidywalne i żywiołowe, takie jak Monika! W pierwszej chwili myślałam, że to są fotomontaże! Ale po wnikliwej analizie, po prostu padłam z zachwytu nad pomysłem i odwagą Asi, Marcina i fotografów Zdjęcia z Jasonem z Piątku 13 w tle, budzą co najmniej niepokój i grozę! Jedno jest pewne – zapamiętam tę sesję na długo – surrealistyczny krajobraz, facet z siekierą w dłoni i Para Młoda na pierwszym planie! BOSKO! A zdjęcia w wodzie robili przy 6 stopniach Celsjusza Jak chce się mieć niezapomnianą pamiątkę na całe życie, to trzeba się poświęcić.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Joasia i Marcin
DATA ŚLUBU: 28 czerwca 2010
ŚLUB: Kościół Św. Ap. Piotra i Pawła / Warszawa – Pyry
WESELE: Venecia Palace / Michałowice
FOTOGRAFIA: MONIKA I ŁUKASZ KAMIŃSCY
* * *