Ten dzień rozpoczął się bardzo wcześnie, bo o 5.30. Dojazd na plan zdjęciowy zabrał nam nieco czasu, bo Warszawa nie należy do miejsc wybitnie przyjaznych kierowcom. Jak zwykle niepunktualne zjawiłyśmy się na miejscu zbiórki w przepięknej, malowniczej i bardzo swojskiej okolicy, a tam czekali już na nas modelka i fotograf. Przepiękną okolicę i kwitnące drzewa znalazł nasz niezastąpiony fotograf 😉 Scenografia powstała w ekspresowym, jak na nas tempie, a hordy much, komarów, mrówek i pająków zdawały być się równie zainteresowane naszymi poczynaniami, co i okoliczni mieszkańcy. Nie tracąc zapału, ale za to tracąc pomału siły (było niewiarygodnie gorąco i duszno) oczekiwaliśmy na przyjazd modelki i wizażystki, które rezydowały w tym czasie w studio. Pokazywałam Wam przed sesją zdjęcie Helen Hunt z tegorocznego rozdania Oscarów oraz zdjęcie Anny Dymnej z filmu Nie ma mocnych. Zapewne wiele osób, które spojrzą na zajawkę, domyśli się dlaczego Tak! Nasza modelka miała suknię z H&M (jak Helen Hunt), a stylizacja była w klimacie lat 70. XX wieku, nawiązująca do sielskiego, bardzo zmysłowego i seksownego looku Anny Dymnej. Czy nam się to udało? Napiszę nieskromnie, że chyba tak 😉 Chcieliśmy również udowodnić, że suknia ślubna nie musi być koniecznie suknią ślubną za bajońską kwotę. Byliśmy zachwyceni modelką – przepiękna, eteryczna, ulotna Waleria zaskoczyła nas w chwili pozowania. Stała się niesamowicie seksowna, uwodzicielska, a jednocześnie niewinna. Doskonale poczuła klimat sesji, w czym niewątpliwie pomogła jej boska scenografia zaplanowana przez Anię Matuszewską z Fabryki Pasji oraz Bridelle. Stare łóżko, mnóstwo poduszek, baldachim, metalowe mebelki, kryształy! Kolory, które były bazą stylizacji to pudrowa brzoskwinia, wiele odcieni ecru oraz biel. Ania przygotowała nieziemski bukiet, który z każdej strony wyglądał inaczej! Ozdobiony koronką (tą samą, której użyto do wykonania papeterii) oraz piórami, przepięknie pachniał… konwaliami 😉 Ania, wie co zrobić, aby mnie kupić 😉 Przyznam szczerze, że nie poznałam modelki po metamorfozie Nasza makijażystka Gosia Abramowicz (ta sama, która będzie poddawać metamorfozie nasze Czytelniczki w akcji ŚLUBNA METAMORFOZA) zmieniła Walerię w nieokiełznaną, emanującą kobiecością, ale bardzo naturalną Pannę Młodą! Potęga makijażu w wydaniu takiej wizjonerki, jak Gosia robi ogromne wrażenie! A Robert Przepiórka, po tym, jak zmęczył się zabawianiem Pań 😉 wziął się do pracy i… I, jak zwykle musiałam przyznać (niestety) ;-), że jest magikiem za obiektywem! Jego zdjęcia zachwycają!!! Mają styl i niepowtarzalny charakter, który można zobaczyć również w zdjęciach ślubnych Roberta. Dziękujemy H&M, Ksis, agencji Orange Models oraz pracowni Manekinowo za pomoc w realizacji sesji.
Wiele osób po pokazaniu przez nas zajawek, przesyła maile z pytaniami, gdzie kupić konkretne rzeczy. Kochani – ogromna część z tych rzeczy stanowi zbieraną przez wiele lat, kupowaną na pchlich targach i w sklepach ze starociami własność pracowni florystycznej, scenografa i naszą prywatną. Jeśli planujecie swój ślub w konkretnej stylizacji i marzycie, nie tylko o pięknych kwiatach, ale również urokliwych i oryginalnych detalach, to takie pracownie, jak Fabryka Pasji, zapewnią Wam wszelkie detale scenograficzne. Ta aranżacja, która jest poniżej mogłaby zostać odtworzono w każdym detalu na Waszym ślubie – dokładnie z tymi samymi elementami dekoracyjnymi. Nie musicie wówczas kupować, np.: manekina, łóżka, komody czy kryształów, bo wszystko zapewni Wam firma zajmująca się dekorowaniem i aranżacją przestrzeni.
Wyprzedaż po sesji – na sprzedaż są baldachim, poduszki i tort.
Sesje zdjęciowe zobaczycie wkrótce w kolejnym wydaniu BRIDELLE ONLINE WEDDING MAGAZINE.
* * *
fotografia ROBERT PRZEPIÓRKA
make-up&hair GOSIA ABRAMOWICZ
modelka WALERIA / ORANGE MODELS
stylizacja KAROLINA WALTZ / BRIDELLE
florystyka, dekoracje, scenografia ANNA MATUSZEWSKA / FABRYKA PASJI
tort, baldachim, komódka, manekin, poduszki MANEKINOWO
sukienka H&M
buty KSIS
kolczyki i naszyjnik BRIDELLE
przygotowanie sesji BRIDELLE i ANNA MATUSZEWSKA / FABRYKA PASJI