Roślin! Niesamowity ślub! Po prostu zapiera dech w piersiach! Absolutnie fenomenalna stylizacja, romantyczna i różowa paleta kolorów i przepiękne detale! Ślub dopracowany, przemyślany i… niedrogi! Jeśli przyjrzycie się uważnie detalom, to przyznacie mi rację! Ale zacznę od palety kolorów – ecru suknia Panny Młodej z pięknym dekoltem z mieniących się kryształków jest zwiastunem boho romantycznej aranżacji. A do tego róż, wanilia i plamy czerwieni w sukienkach i bukietach druhen! Cudooo! Całość sprawia wrażenie pewnej, artystycznej niedbałości, którą ja osobiście uwielbiam na ślubach! Cudną stylizacją Panny Młodej uzupełnił szalony, kaskadowy bukiet! Dla mnie mistrzostwo! Wróćmy jeszcze na chwilę do miejsca zaślubin i przyjęcia. Jak wspomniałam w pierwszym zdaniu, cała uroczystość odbyła się w szkółce roślin. Wpadlibyście na coś takiego? Ja byłam wczoraj w podwarszawskiej szkółce i nie przyszłoby mi to nawet przez myśl! A przecież to teraz w szkółkach jest pięknie, kolorowo i bardzo romantycznie. Motyw kwiatów pojawił się zresztą w papierowych dekoracjach miejsca zaślubin. Gigantyczne kwiaty w jasnych kolorach doskonale komponowały się z kolorami otoczenia. Pomysłowo, niedrogo, z pazurem! Detale również zachwycają – szkolne tablice z piękną kaligrafią, nagi tort ozdobiony kwiatami, słoiczki z domowymi frykasami dla gości. Ale najbardziej urocze są tabliczki na krzesłach Nowożeńców. Zresztą zobaczcie sami, co jest na nich napisane Przepiękny!
1/8 Stylowa prostota
Zauważyłam bardzo ciekawy trend w ślubach amerykańskich i myślę, że będzie on wkrótce popularny również w Polsce. Mianowicie, coraz więcej ślubów jest naprawdę niskobudżetowych i to nawet, jak na amerykańskie warunki. Myślę, że wpływ na to mają dwie rzeczy – po pierwsze ciągle utrzymujący się kryzys i niepewność jutra, a po drugie – zaczął zwyciężać rozsądek. Kocham śluby i branżę ślubną, ale uważam, że jeśli ludzi nie było stać na śluby marzeń i brali oni na ten cel kredyty, to nie było to rozsądne. Uważam, że lepiej zorganizować kameralny, skromniejszy ślub wykorzystując własne (a także przyjaciół) zdolności i za własne pieniądze. I takich ślubów DIY jest coraz więcej na całym świecie. Chciałam Wam pokazać ślub, który bardzo pięknie ilustruje ten trend. Ślub bardzo romantyczny, elegancki z przepiękną paletą kolorów. Słodka Panna Młoda w sukience o której marzy każda księżniczka Nie jest to mój styl, ale naszej PM pasuje idealnie! Druhny w sukienkach w stylu vintage w pastelowych kolorach wyglądały równie uroczo. Kwiaty w jasnej, pastelowej palecie idealnie komponowały się ze stylizacja PM i druhen. Oprawa przyjęcia weselnego jest bardzo skromna, ale niepozbawiona wdzięku – kwiaty w uroczych naczyniach, świece, stare talerze – prosto, ale z klasą. I na zakończenie zwróćcie uwagę na pięknie zaaranżowany szwedzki stół. Jedzenie też może być ozdobą!
REKLAMA
zdjęcia: SHARI+MIKE PHOTOGRAPHY
1/9 W kolorze wina
Zazdroszczę krajom południowym winnic. Ich klimat, kolory, zieleń, lekko spadziste ułożenie terenu są idealnym miejscem na romantyczny ślub i wesele. Również na zachodzie Stanów Zjednoczonych nie brakuje pięknych, zadbanych winnic, które w swoich stylizowanych na toskańskie budynkach i obejściach organizują śluby. Swoją drogą to zadziwia mnie niekiedy niewykorzystany potencjał wielu miejsce w Polsce – stadnin, gospodarstw agroturystycznych, prywatnych parków rozrywki, skansenów, prywatnych ogrodów botanicznych. Uwierzcie mi, że nie brakuje takich miejsc w Polsce. Ich potencjał ślubny jest ogromny, a jednak niewykorzystywany. Podpowiadam – to świetny pomysł na biznes! Jak pięknie można zaaranżować ślub i wesele w takim miejscu – zobaczcie poniżej! Kolor wina był przewodnią barwą całego ślubu. Kolor ten jest dość trudny, ale w przypadku tej stylizacji genialnie zrównoważono go pastelowym odcieniem moreli oraz zimną szarością i kolorem drewna. Piękne zestawienie barw doskonale harmonizowało z pięknym otoczeniem. Aranżacja miejsca zaślubin – urzekająca! Makieta ściany z symbolicznymi drzwiami, przez które Para Młoda przeszła po zawarciu związku małżeńskiego. Jak widać, stare deski i okna mogą być bardzo pomocne przy tworzeniu takiej scenografii. Piękne kwiaty, dojrzałe owoce granatu, które posłużyły, jako podstawki do winietek i sezonowe kwiaty. Z klasą, elegancko i stylowo!
REKLAMA
zdjęcia: MARIANNE WILSON PHOTOGRAPHY
1/9 Takie inne pastele
Witamy Was serdecznie po krótkim urlopie! Tęskniliście? My bardzo! Wracamy i mamy dla Was mnóstwo nowości oraz już za kilkanaście dni najnowszy numer magazynu BRIDELLE STYLE. Zaczynamy dziś obłędnym ślubem w kolorach pastelowych. Niby pastele, żadna nowość, bo przecież non stop pokazujemy śluby z pastelowymi kolorami, a jednak ten jest inny. Najczęściej spotykane są pastele różowe i błękitne. A tu połączono smakowite kolory morelowe i waniliowe ze świeżym pastelowym lazurem i turkusem. A całości charakteru nadały nieliczne, ale bardzo wyraziste złote dodatki. A jak wiadomo, złoto i pastele to najmodniejszy duet tego sezonu! Zatem warto przyjrzeć się tej realizacji i zainspirować proponowaną paletą barw. Ale ten ślub nie tylko z uwagi na kolory zachwyca. Zachwyca przede wszystkim Panna Młoda w cudownej, seksownej sukni i z bukietem w energetycznej palecie barw. I znowu muszę na chwilę zatrzymać się przy kolorach. Kwiaty amarantowe, różowe i pomarańczowe tworzą iście bollywodzką mieszankę i stanowią genialny kontrast dla pastelowej aranżacji całego ślubu. Nie bójcie się łączyć kolorów z tej samej palety barw! Urocze, niedrogie dekoracje zostały doskonale dopasowane do stylizacji! A pomysłowe dodatki nadały całości indywidualny charakter. Spójrzcie np.: na zdobienie sznureczków od balonów. Można było zostawić zwykły sznurek lub tasiemkę, ale przecież można było również je ozdobić! I tak właśnie tu zrobiono uzyskując bajkowy efekt! A to tylko zwykłe, papierowe chwościki, które można bez problemu wykonać samodzielnie! Papierowe chwosty wykorzystano również do wykonania girland zdobiących miejsce zaślubin i namiot w którym odbyło się przyjęcie weselne. I ostatni smaczek Podziękowania dla gości 😉 Zobaczcie sami!