Zaczynam mieć coraz większą słabość do koloru zielonego Zawsze podobały mi się zielone akcenty, ale zauważam u siebie dużą skłonność do eksponowania tego koloru, jako głównego na ślubie. Szczególnie jeśli jest on w odcieniu pistacjowym, a dekoracje zaaranżowane są m.in.: z owoców. Uwielbiam połączenie kwiatów i owoców! Uważam, że dekoratorzy, floryści, a przede wszystkim Pary Młode powinny decydować się na sezonowo występujące kwiaty i owoce. Widziałam niedawno piękną polską realizację, gdzie użyto malin, jagód i borówek, a do tego kłącza jeżyn, którymi udekorowano stoły. Wyglądało to fantastycznie! Na tym ślubie możecie zobaczyć, jak umiejętnie połączono kolor kremowy z pistacją oraz dodatkiem stalowej szarości, która nadała całości elegancji i charakteru. Żeby było ciekawiej, to użycie koloru jest tu minimalne. Panna Młoda w swojej stylizacji ma tylko pistacjowe buty, a Pan Młody butonierkę z dodatkiem zieleni. Mocniejszy akcent obu kolorów przewodnich widać w stylizacjach druhen i drużbów. Elegancka, klasyczna, czarno – biała Młoda Para wyglądała na ich tle niezwykle szykownie. Zieleń i kremową biel znajdziecie również w stylizacji stołów. Postawiono na klasykę, ale ze wspomnianymi przeze mnie owocami. Zielone winogrona rozkosznie zwisały z wazonów. Do tego winietki w korkach po winie Uwielbiam takie smaczki! Zastosowano tu również zielone kokardy na krzesła. Wykonano je z przezroczystej tkaniny – organdyny, która doskonale nadaje się do dekoracji. Przezroczystość sprawiła, że kolor wydawał się delikatniejszy i mniej przytłaczający, niż gdyby użyto materiału o ciasnym splocie włókien.
1/7 Pierwsze zwiastuny jesieni
Po wczorajszej sesji dla magazynu BRIDELLE ONLINE WEDDING MAGAZINE stwierdzam, że najbardziej mi się podoba sierpniowe światło. Jest dużo bardziej miękkie, niż w innych miesiącach. Takie samo światło jest chyba we wrześniu. A wrzesień już niedługo… Dla tych wszystkich z Was, którzy swój ślub będą mieć w ostatnich dniach lata i na początku jesieni, mam ten oto przepiękny ślub. Jeden z moich ulubionych zagranicznych zresztą. Przepiękna kolorystyka i urocze, proste dekoracje. Połączenie szalenie eleganckiej stylizacji Pary Młodej i rustykalnych dodatków. Uwielbiam takie połączenia! Bukiet, który widzicie na zdjęciach pokazywałam Wam już przy okazji pokazywania setów kwiatów i inspiracji. Kocham ten bukiet. Jego nieregularność, kwiaty, kolory. A jak Wam się podobają małe, ozdobne dynie, do których przymocowano winietki? Dyniami udekorowano również miejsce ceremonii zaślubin. Prosta do wykonania kurtyna ze wstążek sprawdzi się doskonale w tego typu stylizacjach. Oczywiście w Polsce byłoby ciężko udekorować kurtyną USC, o kościele nie wspominając. Ale można jej użyć do ozdobienia ścian na sali weselnej. Piękna papeteria – wystarczył ozdobny papier i dekoracyjna czcionka. UWIELBIAM!
zdjęcia: GREENWEDDINGSHOES
4/8 Zrobieni na szaro
A teraz szarość z pastelami i różem. Najbardziej popularne połączenie, które zawsze świetnie się sprawdza. O ile paleta kolorów z pierwszego dziś postu była bardzo intensywna i odważna, o tyle ta jest stonowana, delikatna i romantyczna. Doskonale pasuje do uroczystości i przyjęcia w plenerze. Znajdziecie tu piękne detale, które podkreślały wybrane kolory. I wcale nie są to wymyślne i drogie elementy. Wszystko, co wybrano na tym ślubie jest osiągalne przy średniej wielkości budżecie. Delikatne szare akcenty podkreślały słodkie pastelowe odcienie różu i wanilii. Co wykorzystano do stworzenia tej magicznej atmosfery? Wstążki – najtańszy, najprostszy i najłatwiejszy sposób na dodanie kolorowych akcentów. Mogą to być wstążki na krzesłach, kurtyny ze wstążek lub wstążki na stołach. Pomysłów jest nieograniczona ilość. Kwiaty – teraz w lecie, nie można narzekać na ich braki. A różowych nie brakuje Szare obrusy lub serwetki będą doskonałym tłem na białej zastawy i pastelowych kwiatów na stołach. Szary, kocha błyskotki! Kilka kryształków rozświetli matowy odcień szarości.
zdjęcia: WEDDING CHICS
7/9 Power of Gold
Połączenie pasteli i złota już wielokrotnie pokazywałam Wam na blogu, ale nie mam dość takich stylizacji Ta pozorna dziecinność jasnych, pudrowych kolorów jest doskonale uzupełniona zawsze eleganckim złotem, przez co tworzy się wyjątkowa mieszanka, która ma w sobie jednocześnie cechy obu palet kolorystycznych. Dlatego z ogromną przyjemnością pokazuję Wam ten ślub. Delikatna, naturalna stylizacja, ale z akcentami, które nadały jej niepowtarzalny charakter. Stalowe sukienki druhen, wspomniane złoto butów i biżuterii PM. Fantastyczna suknia oraz fryzura Panny Młodej oraz niezwykła, wręcz staroświecka elegancja Pana Młodego. Przyjęcie w namiocie – wymarzona sprawa przy obecnych temperaturach I niezwykle wzruszające zdjęcia całującej dłoń swojego wybranka Panny Młodej i PM w czułym pocałunku z Babcią. UWIELBIAM!