Mam ogromną słabość do ślubów sezonowych, tzn.: nawiązujących kolorystyką i stylistyką do pory roku. Trend ten jest bardzo popularny szczególnie w USA, ale można go również zaobserwować w Polsce. Jesień jest chyba najbardziej romantyczną porą roku na ślub. Pełna stonowanych, spalonych słońcem kolorów, zapachów i niezwykłego światła. Zauroczył mnie poniższy ślub, bo użyte kolory i stylizacja są przepełnione właśnie wszystkich, co najlepsze i najpiękniejsze jesienią. Zacznijmy od kolorystyki – główną barwą była pomarańcza. Ale nie ostra, intensywna, tylko stonowana. Suknie druhen, kwiaty, wstążki przy papeterii – piękny odcień rdzawej rudości, który idealnie komponował się z rustykalnym otoczeniem. Otoczenie i miejsce ślubu i wesela to zresztą osobny temat! Zaadaptowana stodoła jest niesamowita! Zadbano o najdrobniejsze detale – maleńkie paczuszki z siankiem ustawione na stołach stanowiły podpórki dla wypalonych w drewnie numerów stołów. Kwiaty, których użyto do kompozycji florystycznych to znane i powszechnie występujące również w polskich ogrodach – hortensje, róże i chryzantemy. To kolejny ślub gdzie wykorzystano chryzantemy i ja zdecydowanie polecam je Waszej uwadze! Urocza stylizacja Pary Młodej – Ona w sukni Alfred Angelo, On z krawatem w kolorze starego złota. Całość na medal!
1/6 Naturalnie, że naturalnie
Witam po świętach! Żyjecie? Ja prawdę pisząc – ledwo 😉 A tu jeszcze Sylwester przed nami! Muszę zbierać siły! A pomoże mi w tym pierwszy z dzisiaj prezentowanych ślubów. Pełen naturalnych elementów i kolorów. Trend o którym będę dziś jeszcze pisać, a który mam nadzieję, na dobre zagości na polskich ślubach w 2013 roku. O ekonomicznych plusach tego typu detali będę dziś pisała przy okazji wpisu o dekoracjach. Skupmy się w tym wpisie na użytych elementach, które można znaleźć w każdym domu, na strychu, w piwnicy lub garażu. Stare walizy, słoiczki, filiżanki wyglądają przeuroczo na ślubnej stylizacji, a z ich znalezieniem nie będziecie mieć większego problemu! Polecam odwiedziny na targach staroci i pchlich targach. Zobaczcie, jak uroczo można ozdobić skrawkami materiałów, koronek i guziczkami słoiczki, które rozwieszone na gałązkach drzew doskonale sprawdzą się jako lampiony. Jeśli planujecie luźne przyjęcie w stylu garden party, zdecydowanie namawiam Was na stworzenie różnych kącików. Np.: kącik ze słodkościami, które można ustawić na starych stołach lub drewnianych skrzyniach po owocach, kącik z księgą gości z baterią butelek w których znajdą się pojedyncze ogrodowe kwiaty, kącik wypoczynkowy ze stylowymi kanapami i fotelami, aby goście mogli chwilkę odetchnąć
zdjęcia: MARY JORDAN
4/7 Wieczność zaczyna się tu
Mieliśmy dziś ślub boho, a teraz zapraszam na ślub rustykalny. Piękny i wyjątkowy pod każdym względem? Dlaczego? Za chwilkę przekonacie się sami! Fantastyczna kolorystyka – głównym kolorem był żółty, który został dopełniony całą gamą naturalnych barw i odcieni oraz elegancką szarością. Kolory naturalne, kojarzące się z łąkami, polami i drewnem. Skojarzenie jak najbardziej prawidłowe, albowiem wesele odbyło się w zaadaptowanej stodole Nie muszę chyba pisać, że mam absolutnego fioła na punkcie takich miejsc! Przepiękne detale – plan stołów umieszczony na starych, zmurszałych deskach, drewniana skrzyneczka na obrączki z imionami Nowożeńców, lniane bieżniki na stołach i urocze stanowisko photo booth. Obłędne ciasteczka!!! Zobaczcie na zdjęciu! Jak ja kocham takie rzeczy! Panna Młoda wybrała typowo ogrodowe kwiaty – dalie i chryzantemy, uzupełnione jaskrami, eustomami i sukulentami. Po raz kolejny będę lobbować na rzecz dalii, a coś mi się zdaje, że w nadchodzącym sezonie również i chryzantem 😉 Zwróćcie uwagę na adaptację stodoły. W wielu miejscach porozwieszano po prostu bawełniane prześcieradła, które stworzyły intymną atmosferę. Zamiast wyściełanych foteli są drewniane krzesła, zamiast złotych obrączek na serwetki, kokardki z rafii. Nie musi być drogo, aby było efektownie i niezapomnianie!
zdjęcia: GREENWEDDINGSHOES
4/7 Śluby Pełne Inspiracji
Energetyczne kolory, luźna atmosfera, drobiazgi wygrzebane na strychach i w piwnicach. To lubimy najbardziej! Dla wszystkich planujących przyjęcie w plenerze lub stylizowanym, rustykalnym lokalu polecamy inspiracje z tego ślubu. Radosnego, kolorowego i bardzo energetycznego. A to wszystko za sprawą dwóch kolorów. Granatu i amarantu, które stworzyły niezwykle energetyczną mieszankę barw! Co powiecie na takie połączenie? Więcej inspiracji poniżej.
* * *
Papierowe słomki doskonałe do napojów! I ekologiczne.
* * *
Amarantowe i fioletowe kwiaty z dodatkiem morelowego i żółtego świetnie pasowały do rustykalnej stylizacji.
* * *
Ślub w plenerze. Wielkie marzenie bardzo wielu Par w Polsce. Któż z Was nie chciałby powiedzieć TAK, pod tak pięknie przystrojoną konstrukcją.
* * *
Ulubiony kolor większości Panów – granat. Aby nie było nudno, drużbowie mieli krawaty w tej samej tonacji kolorystycznej, ale w różne desenie.
* * *
Uwielbiam amerykański patent na zaanonsowanie nadejścia Panny Młodej 😉
* * *
Druhny wcale nie muszą mieć jednakowych i jednokolorowych sukienek!
* * *
Spójrzcie na buty Pana Młodego i Drużbów – UWIELBIAM!
* * *
Szyldy i drogowskazy są nadal bardzo modne i można je bez problemu wykonać we własnym zakresie.
* * *
Kule wykonane z ratanu lub kłączy ozdobione maleńkimi lampeczkami (np.: choinkowymi) wyglądają zjawiskowo!
* * *
Na stołach nie muszą znaleźć się jednakowe kompozycje z kwiatów. Bardzo ciekawie wyglądają pojedyncze ogrodowe kwiaty w oryginalnych wazonikach i buteleczkach.
* * *
Pomysł na numerek – kup cyferki, których używa się do oznakowań domów.
* * *
Warto przygotować dla gości nieco informacji o ślubie i osobach.
* * *
Takie zdjęcie doskonale sprawdzi się w podziękowaniach wydrukowanych dla gości.