Zauważyłam bardzo ciekawy trend w ślubach amerykańskich i myślę, że będzie on wkrótce popularny również w Polsce. Mianowicie, coraz więcej ślubów jest naprawdę niskobudżetowych i to nawet, jak na amerykańskie warunki. Myślę, że wpływ na to mają dwie rzeczy – po pierwsze ciągle utrzymujący się kryzys i niepewność jutra, a po drugie – zaczął zwyciężać rozsądek. Kocham śluby i branżę ślubną, ale uważam, że jeśli ludzi nie było stać na śluby marzeń i brali oni na ten cel kredyty, to nie było to rozsądne. Uważam, że lepiej zorganizować kameralny, skromniejszy ślub wykorzystując własne (a także przyjaciół) zdolności i za własne pieniądze. I takich ślubów DIY jest coraz więcej na całym świecie. Chciałam Wam pokazać ślub, który bardzo pięknie ilustruje ten trend. Ślub bardzo romantyczny, elegancki z przepiękną paletą kolorów. Słodka Panna Młoda w sukience o której marzy każda księżniczka Nie jest to mój styl, ale naszej PM pasuje idealnie! Druhny w sukienkach w stylu vintage w pastelowych kolorach wyglądały równie uroczo. Kwiaty w jasnej, pastelowej palecie idealnie komponowały się ze stylizacja PM i druhen. Oprawa przyjęcia weselnego jest bardzo skromna, ale niepozbawiona wdzięku – kwiaty w uroczych naczyniach, świece, stare talerze – prosto, ale z klasą. I na zakończenie zwróćcie uwagę na pięknie zaaranżowany szwedzki stół. Jedzenie też może być ozdobą!
1/7 Nad morzem i nie morsko
Wczoraj pokazałam Wam ślub w stylu rustykalnym z elementami francuskiego shabby chic – nieoczywisty styl w takim miejscu. Dziś pokażę Wam kolejny ciekawy przykład, że charakter miejsca w żaden sposób nie musi determinować stylistyki. Ten uroczy ślub odbył się nad morzem. W tle uroczystości zaślubin widać połacie wody. Zatem w pierwszym skojarzeniu można sobie wyobrazić stylizację z elementami morskimi lub wręcz marynistyczną. A dlaczego? Bo mamy tendencję do myślenia stereotypowego. A właśnie, że nie! Stylizacja tego ślubu to kilka detali nawiązujących do stylu rustykalnego (zwracam uwagę na beczki, które również wczoraj widzieliście). Proste dekoracje z ażurowych kul, białe kwiaty, które doskonale komponują się z naturalnym kolorem drewna, powyginane i malownicze pędy wierzby mandżurskiej połączone z egzotycznymi storczykami – prostota z ogromnym urokiem. Ciekawie wygląda również stylizacja stołów na których ułożono brązowy, lniany bieżnik, a na nim ponownie białe kwiaty. Papeterię przygotowano na papierze z recyclingu, a winietki umieszczono w korkach od wina Lubię takie małe detale, które nadają realizacji indywidualny charakter. Dla gości przygotowano na świeżym powietrzu stół z ozdobnymi słojami z kranikami w których czekały orzeźwiające napoje. Z klasą, klasycznie i bardzo pięknie!
REKLAMA
zdjęcia: PEALS & PETALS
1/6 Boho na punkcie, którego…
OSZALAŁAM! O jakiż to jest przepiękny i cudowny ślub! Brak mi słów, aby wyrazić swój zachwyt! Olśniewający, nieszablonowy, całkowicie nieprzewidywalny i piękny! Takie śluby kocham najbardziej! Śluby, które nie trzymają się żadnej konwencji i zaskakują wyborami motywów i ich połączeniami. Ale zacznijmy od początku, czyli od stylizacji Panny Młodej – boho suknia z koronkowym zabudowanym gorsetem i rękawami. Delikatna, dziewczęca. Do tego buty w stylu retro. Już zwiastują, że nie będzie to zwykła stylizacja. I wianek z kwiatów w kolorze brudnych pasteli. Ja jestem przeszczęśliwa. A to dopiero początek! Bo oto zobaczyłam bukiet PM z egzotycznego, ogromnego kwiatu. Ten kwiat to protea. Połączony z delikatną i eteryczną gipsówką wyglądał znakomicie! Również druhny miały bukiety z proteą. Kolejne zaskoczenie to wybór zwierzęcych motywów. Widać je już na zaproszeniach – zwierzęta i kwiaty Boskie! Para Młoda poszła jednak dużo dalej z użyciem tego motywu! Zobaczcie na zdjęcie Nowożeńców i ich ekipy 😉 Trzeba mieć fantazję! Dodatkowo druhny i drużbowie mieli przypinki z drewnianymi figurkami leśnych zwierzaków. Para Młoda do ślubu pojechała kultowym VW, a dekoracje wesela nawiązywały do szalonego i niesamowicie kreatywnego stylu, który był motywem przewodnim całego ślubu. Szklane, apteczne butelki, pojedyncze kwiaty, chorągiewki. I LOVE IT! A tort to cudeńko! Kształt, zdobienie i figurki Jestem niereformowalną bohomaniaczką!
REKLAMA
zdjęcia: A COUPLE OF NIGHT OWLS
1/6 Od serca
To niezwykły ślub! Zaskakujący. Nietypowy. Stylowy. Jeden z najbardziej ciekawych, które widziałam w ostatnim czasie. Przede wszystkim zaskakująca jest paleta kolorów i stylizacja. O ile połączenie kolorów różowego i złotego nie jest dla mnie nowością, bo takie połączenia pokazywałam Wam sama w magazynie Bridelle STYLE (zobacz sesja Glamour Romance TU), o tyle połączenie pudrowego różu, błyszczącego, brokatowego złota i zgaszonego fioletu jest dla mnie nowością w takiej stylizacji whimsical. Panna Młoda w prostej sukni z koronkowymi rękawami i bukietem z pełnych kiści bzu była zniewalająca! Stałe Czytelniczki bloga wiedzą, że uważam Panny Młode o azjatyckich korzeniach za najbardziej stylowe. Mają one wg mnie wyśmienity, wyważony styl. Ale to co miały zamiast bukietów druhny jest jeszcze bardziej zajmujące niż stylizacja Panny Młodej W pierwszej chwili nie wiedziałam, co to jest A to są trójwymiarowe serca ozdobione maleńkimi diodami, które świeciły ciepłym, złotym światłem! Do każdego serca przymocowano sznur wstążek tworząc najbardziej niezwykłe bukiety, jakie w życiu widziałam Na uwagę zwracają również sukienki druhen w kolorze zimnego złota, wykończone koralikami, kryształami i cekinami. Uwielbiam takie połączenia! Na stołach i w dekoracjach sali weselnej również nie zabrakło złotych i różowych dodatków Piękne połączenie kolorów zostało przełamane zielenią delikatnych gałązek asparagusa, który podobnie, jak bukietowe serca ozdobiono lampeczkami. Motyw serduszka pojawił się także w dekoracjach. Na gości czekały ręcznie szyte poduszeczki w kształcie serduszek, torty ozdobiono złotymi sercami, nad nimi zawisło wielkie menu w kształcie serca oraz sercowe girlandy. Prawdziwy ślub od serca