Wspomnicie moje słowa, ale w przyszłym roku ślubny świat zawojują kolory! Pastele odejdą na dalszy plan i królować będą intensywne kolory w szalonych zestawieniach. Motywy kolorystyczne Indii, Maroko, Meksyku będą królować w przyszłym sezonie! Już widać zalążki tego trendy w amerykańskich realizacjach. Piękne, soczyste barwy są genialną propozycją na wakacyjne śluby! Można je łączyć ze złotem, miedzią, srebrem, ale również stonować pastelami! Wakacje są idealnym momentem na użycie takich kolorów, ponieważ to o tej porze roku kwiaty kuszą kolorami – żółte jeżówki, bordowe dalie, czerwone cynie, amarantowe hortensje! Takich kolorów jestem spragniona! Nie sądziłam, że kiedykolwiek do tego dojdzie, ale porzucam chyba moje ukochane pastele 😉 A ślub, który zobaczycie poniżej jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza! Dekoracje z kolorowych kwiatów z przewodnik kolorem amarantowym to strzał w 10! Ten odcień różu jest niesamowicie radosny i pięknie komponuje się z soczystą zielenią i nobliwym złotem. Na stołach stanęły kieliszki z rżniętego szkła w kolorze miodowym, a pojedyncze kwiaty umieszczono w pomalowanych na złoto wazonikach. Winietki przywiązano do amarantowych okiennic, a na stołach pomiędzy kwiatami znalazły się marokańskie naczynia oraz koronkowe obrusy! To kochamy! A jak Wam podoba się ten gypsy style? Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, jeśli napiszę, że my też w niedzielę będziemy realizować sesję zdjęciową do książki BRIDELLE STYLE w klimacie cygańsko – hinduskiego wesela! Śledźcie nas na naszym profilu FACEBOOK BRIDELLE i obserwujcie postępy w realizacji sesji zdjęciowej.
1/4 Kolorowo we dwoje
Śluby we dwoje od pewnego czasu goszczą dość często na naszym blogu. Są niesamowicie romantyczne! Ja je uwielbiam Najczęściej są to delikatne, bardzo eteryczne realizacje w otoczeniu nieskażonej natury. I jest to najczęściej tylko ślub, bez przyjęcia weselnego. A dziś chciałabym pokazać Wam niesamowicie radosny i kolorowy elopement (czyli w dosłownym tłumaczeniu ucieczka z kochankiem). Będzie nie tylko kolorowo i radośnie, ale również z pazurem i pięknie 😉 Jest jakaś niedopowiedziana magia w ślubach, które ludzie decydują się zrealizować bez udziału gości. Dla mnie ma to wymiar tajemnicy, magii, ale i spontaniczności oraz odwagi. Jesteśmy bardzo ciekawe Waszej opinii na temat ślubów tylko we dwoje! A Ci, którzy chcieliby zdecydować się na taki ślub, zapraszam do obejrzenia poniższej realizacji. Oboje na luzie. Ona w lekkiej, prostej sukience z wiankiem na głowie i w okularach przeciwsłonecznych. On w hipsterskim stylu, na luzie, bez marynarki. Fantastyczna Para! Ślub na pustyni, w promieniach gorącego słońca. Mam ogromną słabość do takich realizacji Niezwykle podoba mi się mini przyjęcie weselne. W towarzystwie mariachi, ze skromnymi, ale za to bardzo kolorowymi i energetycznymi dekoracjami i pięknymi słodkościami. Ściana ozdobiona łodygami kwiatów to doskonały pomysł na niedrogą i oryginalną dekorację. Kto z Was chciałby mieć taki ślub? Ja na pewno 😉
REKLAMA
zdjęcia: SAMANTHA ARROYO
1/5 Kolorowe LOVE
Zakochacie się w tej parze! Ogromna radość, zjawiskowe kolory, mnóstwo radości i śmiechu! Taki powinien być idealny ślub. A kiedy, jak nie w lecie zorganizować ślub przesiąknięty najpiękniejszymi, żywymi i słonecznymi barwami! Ta Para poszła na całość i poza feerią szalonych kolorowych kwiatów, uwagę zwraca przede wszystkim kwiatowa suknia Panny Młodej. Niesamowita energia bije z każdego zdjęcia i każdego gościa! Promienie słońca zrobiły swoje 😉 Ciekawe, kiedy w Polsce nastaną takie temperatury? Ślub i wesele w ogrodowym i rustykalnym stylu to genialne rozwiązanie dla posiadaczy przydomowych ogrodów lub działek. Pamiętacie, że pokazywałyśmy Wam na Bridelle polskie śluby, które odbyły się w przydomowych ogródkach? Nie? To koniecznie zobaczcie i kliknijcie TU i TU. Wesela w takim otoczeniu są wg mnie najpiękniejsze! Uwielbiam ich luz i bezpretensjonalność. Ślub na plaży, a potem wesele w ogrodzie – MARZENIE! Para Młoda zaaranżowała dekoracje prostymi, ogrodowymi kwiatami, które doskonale znacie również z polskich rabat – słoneczniki, nagietki, cynie, driakiew. Prześliczne, kolorowe i proste dekoracje z kwiatów ustawiono w bardzo sprytny sposób – zamiast jednej, dużej kompozycji, ustawiono kilka mniejszych słoiczków i pojemniczków. Dzięki temu zabiegowi, wydaje się, że kwiatów jest znacznie więcej. Kolorowe kwiaty uzupełniono kolorowymi obrusami i latarenkami. Niesamowite, domowe słodkości podbiły serca wszystkich zaproszonych. To bardzo ciekawy trend, który lada chwila będzie powszechny w Polsce. Mija era pompatycznych i widowiskowych tortów, właśnie na rzecz domowych, nieidealnych, ale zawsze pysznych i zdrowych domowych wypieków. Jak Wam podoba się zdobienie z dwóch rybek? Cudne! Dla spragnionych gości przygotowano uroczy bar samoobsługowy. Zachwycający, kolorowy, pachnący kwiatami i słońcem ślub.
REKLAMA
zdjęcia: BRISCOE PHOTO
1/4 Meksykański, szalony ślub
Chociaż nie jestem fanką ani intensywnych kolorów, ani gorących klimatów, to meksykańskie śluby są wg mnie jednymi z najpiękniejszych i najbardziej ujmujących ślubów regionalnych na świecie. Myślę, że moje skojarzenie z polskimi, góralskimi ślubami jest w pełni uzasadnione 😉 Ta sama spontaniczność, podobne kolory, niesamowita energia, tradycja i swojska biesiadność. Jestem totalnie oszołomiona ślubem, który zobaczycie poniżej. Kolorystka, stylizacja Panny Młodej, klimat, elementy dekoracyjne – wszystko to tworzy nieprawdopodobną, przepiękną i nieokiełznaną całość. Cudowna Panna Młoda w maksymalnie zabudowanej sukni ślubnej i długim welonie była niesamowicie zmysłowa! Jak widać sex appeal ukryty jest w głowie, a nie ciele 😉 Cudowna, koronkowa suknia, wieniec z kwiatów w kształcie typowego w XIX-wiecznej Polsce czepca i welon – stylizacja doskonała. Widać w niej inspiracją niezapomnianą Fridą Kahlo. Uwagę zwracają druhny w czarnych sukniach i wieńcach z kolorowych kwiatów. Czyż nie stanowiły genialnego kontrastu dla stylizacji Panny Młodej? Intensywnych kolorów nie zabrakło na tym weselu zresztą! Czerwone, pomarańczowe, fioletowe kwiaty. Przepiękne wiszące półki udekorowane kwiatami zawisły nad stołami na których również skrzyły się kolory. Złote krzesła, urocza, ręcznie wypisana papeteria, świeczniki i wszechobecne płatki kwiatów, które zdobiły nie tylko blaty stołów, ale również taflę wody w basenie. Ten ślub w genialny sposób ukazuje, jak można zaaranżować stylizację z bardzo intensywnymi kolorami. Polskie Pary obawiają się mocnych barw. A już łączenie kilku kolorów w bardzo soczystych odcieniach powoduje w ludziach głębokie wątpliwości. Zupełnie niepotrzebnie! Odważcie się i zrealizujcie swój ślub w takiej kolorystyce, jeśli o tym marzycie. Lato to najlepsza pora na realizację ślubu w takiej stylistyce. To teraz macie do dyspozycji mnóstwo gatunków kwiatów, które będą genialnie wyglądać w takiej aranżacji. Co ważne, takie kolory i stylistyka będą doskonale prezentować się w obiektach typu stodoły, młyny, folwarki. Czy ktoś z Was planuje ślub w czerwieniach, pomarańczach i fioletach?