I na koniec coś dla bardziej zdyscyplinowanych i lubiących proste, wyważone stylizacje Panien Młodych. Proste linie, asymetryczna, imponująca suknia ślubna, wyraziste kolory. I to, co zawsze powala w przypadku takich ślubów – KONSEKWENCJA! Białe róże i peonie w bukiecie ślubnym wyglądają zjawiskowo na tle sukni PM. Rączka misternie wykończona kameą i perełkami nadaje jej romantyzmu. Podobnie czyste w formie są wiązanki druhen wykonane z zielonych storczyków, tulipanów papuzich i hortensji. Zwróćcie uwagę, jak mocnym połączeniem kolorów są bukiety i suknie druhen. Przepiękna, elegancka poligrafia wprowadza jeszcze dwa wyraziste kolory – czekoladowy, głęboki brąz oraz minimalną, ale nadającą klasy ilość starego złota. Zniewalający tort – prosta bryła, pokryta warstwą kremu, układającego się w niesforne fale i ozdoby z białych kwiatów marcepanowych oraz peonii, które wcześniej pojawiły się już w bukiecie PM. Szalenie elegancki i stylowy ślub!
1/9 Nad jeziorem
Dla tych bardziej (ale też i tych umiarkowanie) zdolnych manualnie, na początek piękny ślub znad jeziora z mnóstwem uroczych, wykonanych samodzielnie dodatków i detali. Pudrowa kolorystyka ubrań druhen, Pana Młodego i drużbów świetnie wpisała się w naturalny pejzaż i miejsce w którym odbył się ślub i przyjęcie. Ale wcale nie było nudno i niekolorowo! Co to, to nie! Zobaczcie, ile fantastycznych akcentów kolorystycznych pojawiło się na tym ślubie. Jutowe wstążki przy bukiecie (kwiaty oczywiście ogrodowe), słoiczki, kanki i konewki ustawione na stołach z kwiatami i… korkami po winie, szklane butelki po Coca – Coli w których zatknięto etykiety z nazwami słodkości. Ale najbardziej urocze są winietki! Każda ręcznie przyozdobiona retro gadżetem! Kapslem, drewnianym klockiem od Scrabble, małymi guziczkami, kluczykami i innymi drobiazgami. Prawda, że śliczne?
zdjęcia: PIERCE GRAHAM
1/9 Mnóstwo kwiatów w NYC
To uwielbiam! Mnóstwo kwiatów! I to nie jakieś wymyślne, egzotyczne piękności rodem z Azji, ale swojskie, rustykalne i pachnące kwiatuszki prosto z ogrodu! Nowojorskie śluby są najczęściej bardzo posh i glamour, dlatego z radością wynajduję takie perełki, jak ten ślub. Obłędna ilość kwiatów w najróżniejszych aranżacjach i… pojemnikach. Bo nie znajdziecie tu kryształowych wazonów, tylko puszki, wazoniki i słoiczki w których kwiaty wyglądają prosto, ale uroczo. Zresztą lekkości nie można odmówić pozostałym elementom – plastry brzozy służące, jako podstawki i podwyższenia, szklane klosze pod którymi ustawiono śliczne, mini bukieciki, fantastyczna papeteria, oczywiście z motywem kwiatowym zaczerpniętym ze starych rycin i rozjaśniające stoły pistacjowe obrusy. Ale najbardziej urzekające są figurki na tort Zwłaszcza jedna z długimi uszami 😉
zdjęcia: MUDY ARMSTRONG
1/8 Country vintage
Stylizacja vintage kojarzą nam się głównie z eleganckimi, stylowymi wnętrzami i w takich okolicznościach, najczęściej Wam ją pokazuję. A okazuje się, że nobliwy vintage można także doskonale wpasować w styl wiejskiej stodoły! Brzmi nieprawdopodobnie, prawda?! A jednak! Zobaczcie, jak można fantastycznie urządzić przyjęcie w dwóch, skrajnie różnych stylistykach. Z jednej strony szalenie elegancka Panna Młoda – seksowna suknia, kobieca fryzura, piękna ozdoba we włosach, a z drugiej bele siana, omszałe drewno i maszyny rolnicze! Mix, który przyprawia o istny zawrót głowy! I to kocham najbardziej! Detale, które zachwycają – klatki, stylowe meble, uroczy plan stołów. Zwróćcie uwagę na kolorystykę – wyblakłą, nieco brudną, przypominającą sepię ze starych zdjęć. FANTASTYCZNY!