Wczoraj pokazałam Wam ślub w stylu rustykalnym z elementami francuskiego shabby chic – nieoczywisty styl w takim miejscu. Dziś pokażę Wam kolejny ciekawy przykład, że charakter miejsca w żaden sposób nie musi determinować stylistyki. Ten uroczy ślub odbył się nad morzem. W tle uroczystości zaślubin widać połacie wody. Zatem w pierwszym skojarzeniu można sobie wyobrazić stylizację z elementami morskimi lub wręcz marynistyczną. A dlaczego? Bo mamy tendencję do myślenia stereotypowego. A właśnie, że nie! Stylizacja tego ślubu to kilka detali nawiązujących do stylu rustykalnego (zwracam uwagę na beczki, które również wczoraj widzieliście). Proste dekoracje z ażurowych kul, białe kwiaty, które doskonale komponują się z naturalnym kolorem drewna, powyginane i malownicze pędy wierzby mandżurskiej połączone z egzotycznymi storczykami – prostota z ogromnym urokiem. Ciekawie wygląda również stylizacja stołów na których ułożono brązowy, lniany bieżnik, a na nim ponownie białe kwiaty. Papeterię przygotowano na papierze z recyclingu, a winietki umieszczono w korkach od wina Lubię takie małe detale, które nadają realizacji indywidualny charakter. Dla gości przygotowano na świeżym powietrzu stół z ozdobnymi słojami z kranikami w których czekały orzeźwiające napoje. Z klasą, klasycznie i bardzo pięknie!
1/10 Francuska stodoła
Stodoły należą do moich absolutnych faworytek, jeśli chodzi o miejsce na przyjęcie weselne. Nieprawdą jest, że w wiejskiej stodole można urządzić wyłącznie przyjęcie w stylu rustykalnym! Widziałam już bardzo eleganckie wesela w stylu glamour na klepisku stodół! Prawdę napisawszy, to znam tylko jedną stodołę w Polsce, która jest obiektem weselnym. Zastanawiam się po raz kolejny dlaczego? I podpowiadam – to świetny pomysł na biznes! A inspiracją niech będzie ten ślub z motywami francuskiego shabby chic. Cudowne, pastelowe kolory doskonale prezentują się na tle zmurszałych, starych desek tworząc szalenie romantyczną stylizację. Druhny w zwiewnych sukienkach i… kowbojkach I nawet słodka flower girl miała na sobie buty dziewczyn z Dzikiego Zachodu! Niesamowicie podobają mi się srebrne dodatki w stylizacji stołów i kącików w stodole. To nawiązanie do francuskiego, wytrawianego wg starych metod szkła, które genialnie komponuje się z ogrodowymi i pastelowymi kwiatami. Srebro i pastele zawsze tworzą świetny duet i nie musicie się martwić, że te kolory nie pasują do siebie. Romantyzmu stołom dodała również koronkowa serweta, która położona na drewnianym blacie przepięknie podkreśla charakter przyjęcia. Detalem, który najbardziej mi się podoba są beczki na których ustawiono monumentalne kompozycje z kwiatów! Takie beczki to genialny pomysł! Można ich użyć, jako postumenty dla kwiatów. Stoliki na słodkości w słodkim bufecie. Podstawy do baru z alkoholami. Zastosowań jest mnóstwo, a ich charakter idealnie pasuje do przyjęć w stylu rustykalnym, boho i vintage.
REKLAMA
zdjęcia: MARGARETT PAINS PHOTOGRAPHY
1/9 Takie inne pastele
Witamy Was serdecznie po krótkim urlopie! Tęskniliście? My bardzo! Wracamy i mamy dla Was mnóstwo nowości oraz już za kilkanaście dni najnowszy numer magazynu BRIDELLE STYLE. Zaczynamy dziś obłędnym ślubem w kolorach pastelowych. Niby pastele, żadna nowość, bo przecież non stop pokazujemy śluby z pastelowymi kolorami, a jednak ten jest inny. Najczęściej spotykane są pastele różowe i błękitne. A tu połączono smakowite kolory morelowe i waniliowe ze świeżym pastelowym lazurem i turkusem. A całości charakteru nadały nieliczne, ale bardzo wyraziste złote dodatki. A jak wiadomo, złoto i pastele to najmodniejszy duet tego sezonu! Zatem warto przyjrzeć się tej realizacji i zainspirować proponowaną paletą barw. Ale ten ślub nie tylko z uwagi na kolory zachwyca. Zachwyca przede wszystkim Panna Młoda w cudownej, seksownej sukni i z bukietem w energetycznej palecie barw. I znowu muszę na chwilę zatrzymać się przy kolorach. Kwiaty amarantowe, różowe i pomarańczowe tworzą iście bollywodzką mieszankę i stanowią genialny kontrast dla pastelowej aranżacji całego ślubu. Nie bójcie się łączyć kolorów z tej samej palety barw! Urocze, niedrogie dekoracje zostały doskonale dopasowane do stylizacji! A pomysłowe dodatki nadały całości indywidualny charakter. Spójrzcie np.: na zdobienie sznureczków od balonów. Można było zostawić zwykły sznurek lub tasiemkę, ale przecież można było również je ozdobić! I tak właśnie tu zrobiono uzyskując bajkowy efekt! A to tylko zwykłe, papierowe chwościki, które można bez problemu wykonać samodzielnie! Papierowe chwosty wykorzystano również do wykonania girland zdobiących miejsce zaślubin i namiot w którym odbyło się przyjęcie weselne. I ostatni smaczek Podziękowania dla gości 😉 Zobaczcie sami!
REKLAMA
zdjęcia: JULIE HARMSEN
1/5 Bo boho boskie jest!
Jestem całkowicie zafascynowana różnorodnością i możliwościami stylu boho. Widziałam już mnóstwo ślubów w tym stylu, ale ten jest naprawdę niesamowity! Głównie dlatego, że łamie wszelkie konwenanse, jest skromny, ale tak uroczy i oryginalny, że nie sposób będzie go zapomnieć! Suknia ślubna musi być z salonu albo od projektanta? Niekoniecznie! Panna Młoda swoją obłędną, koronkową kreację kupiła na portalu aukcyjnym! Przepiękna, oryginalna i z pewnością unikatowa kreacja! A cała stylizacja? Ja nie zawiodłam się 😉 Panna Młoda miała buty na płaskiej podeszwie. Ale nie były to baleriny 😉 Ani nawet klapki Były to… Aaaaa… Nie będę psuć Wam efektu zaskoczenia 😉 Cieszę się, że mogę pokazywać śluby z takimi stylizacjami, bo dzięki nim Panny Młode mające wątpliwości co do swoich wyborów, pozbywają się ich. Powiedzmy sobie szczerze, jeśli na co dzień, ani nawet od święta (ja jestem takim przypadkiem) nie nosisz butów na wysokim obcasie, to w imię czego masz je zakładać na swój ślub i męczyć się w nich? Nie oszukujmy się. Jeśli nie umiesz chodzić w butach na obcasach, to nie nauczysz się tego w tydzień trenując chodzenie po domu na szpilkach. To się nie uda. I wszystkie dziewczyny, które mają taki plan przestrzegam, że może się to źle skończyć. Dlatego, jeśli chcesz założyć buty na płaskim obcasie, zrób to! To Ty masz się czuć komfortowo i wygodnie! Mam nadzieję, że ta Panna Młoda Was do tego zachęci 😉 Poza piękną suknią i zaskakującymi butami, zachwycił mnie wianek oraz kolorowy, lekki bukiet. Ślub w plenerze, z udziałem psiaków rozczulił mnie prawie do łez 😉 Uwielbiam takie motywy! Wesele pod namiotem i znowu mnóstwo dodatków, które tworzą zaskakującą i radosną całość! Boho to brak przewidywalności. Boho to łączenie ze sobą skrajnie różnych motywów. Boho to odwaga i wolność. Zakochałam się w tym ślubie, a Wy?