Śluby na łonie natury, wcale nie muszą być wystylizowane na piknikowe przyjęcie, albo rustykalną biesiadę. Ślub w otoczeniu natury, może być elegancki i stylowy. Wystarczy przyjrzeć się temu ślubowi – bardzo wyważona stylistka, zrównoważone kolory. Cała koncepcja aranżacji nawiązuje ściśle do naturalnego otoczenia i kolorystyki drzew, wzgórz i ziemi. Romantyczny ślub na którym wykorzystano naturalne, proste dekoracje kwiatowe i roślinne – lawenda, warzywa na stołach dla dekoracji, piękne wieńce na krzesłach Nowożeńców. Pięknie i z klasą!
8/9 Pałacowy, francuski ślub
Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten ślub. Mnie podoba się szalenie! I nie jest wcale ogrodowy, ani vintage, tak jak wiele z Was może podejrzewać 😉 To piękny, stylowy ślub w stylu francuskim w bajkowej wręcz scenerii. Od razu skojarzyło mi się to miejsce z ogrodami Luwru. Fantastyczna kolorystyka – szarości, brudny róż, ciemny róż z odrobiną fioletu i dyskretne akcenty oliwkowe. Wyjątkowa paleta kolorystyczna, która wręcz podręcznikowo pasuje do otoczenia i całej stylizacji. Jest to wg mnie przykład profesjonalnego doboru kolorów do miejsca oraz odpowiedniego rozłożenia akcentów kolorystycznych. Zwróćcie uwagę na kolory bukietów PM (ciemny i brudny róż) oraz druhen (oliwkowe storczyki). Dorosłe druhny mają sukienki w głębokim odcieniu szarości, małe druhenki z kolei w mocnym, brudnym różu. Oba kolory komponują się idealnie! Akcent oliwkowy jest także u drużbów Pana Młodego – zobaczcie na krawaty. Miejsce uroczystości jest niesamowite! Zaaranżowane na terenie kompleksu miejsce zaślubin zachwyca – cudowne dekoracje i białe krzesła. I jeszcze na koniec tort… OBŁĘDNY!!!
zdjęcia: ANGEL HARROS
1/7 Zrób to sama czyli wesele we własnych rękach
Czy można zorganizować ślub i wesele dysponując małym budżetem? Oczywiście, że można! Jest to wyłącznie kwestia naszych oczekiwań i… zdolności oraz kreatywności! Nie jest sztuką urządzić niezapomniany ślub dysponując sumą o 6 zerach. Sztuką jest przygotować uroczystość i wesele mając budżet imieninowy. Ale dla chcącego, nic trudnego! Dlatego tak mnie zauroczył ten ślub. Jest beztrosko skromny, prosty, ale romantyczny i zaplanowany z ogromnym sercem. Samodzielnie przygotowane dekoracje, potrawy, ba! Nawet sukienka została uszyta własnymi siłami! Kwiaty z pola i ogrodu! Owoce z działki! Ciasta upieczone przez Babcie, nalewki od Dziadka, wesele na własnej działce i można szaleć!
zdjęcia: ASTER ULAN
1/7 Hacjenda
Niedawno w czasie przemiłej rozmowy ze znajomymi, dowiedziałam się o ich planach matrymonialnych i pomyśle na ślub i wesele. Właściwie nie wesele, ale kameralne przyjęcie. Otóż, moi znajomi postanowili wziąć ślub na plaży w Meksyku i na tę uroczystość zaprosili 11 najbliższych osób. Fundują im przelot i tygodniowy pobyt w Meksyku. Koszt – mniejszy, niż wesela w Polsce na kilkadziesiąt osób. Pomysł – BOSKI! Wspomnienia – aż strach się bać 😉 Dlatego dla Was moi Kochani – Aniu i Pawle, ta meksykańska inspiracja. Czerwień, zieleń sukulentów, cudowne słońce i mnóstwo doskonałej zabawy! W Polsce dla miłośników ostrych papryczek chilli, także można by zorganizować, taki ślub. Jak zawsze jest to kwestia dodatków i odpowiedniego doboru kolorów.