Przeszukiwanie tagu granat

1/5 To niesamowite boho

by czwartek, maj 28, 2015

Z niesłabnącą fascynacją oglądam kolejne śluby w stylu boho. I nie jestem prawdę napisawszy w stanie zrozumieć, dlaczego w Polsce – miejscu, które jak żadne inne kojarzy się z sielskością, rustykalnością i swojskością tak mało odbywa się u nas ślubów w tym stylu? Może to jest tak jak z mieszkańcami Tajlandii, którzy otoczeni są storczykami, którymi my zachwycamy się, a oni traktują je jak chwasty :-) Zapewne coś w tym jest, że większość ludzi pragnie ślubu eleganckiego, wytwornego i wyrafinowanego. Po ogromnym boomie w branży ślubnej, który miał miejsce ponad 10 lat temu, nadal widać ślady. Sale weselne ociekające złotem to niestety nadal codzienność wielu miejsc. To, co pokazywane jest w branży ślubnej na świecie od co najmniej 5 lat, całkowicie zaprzecza naszemu wyobrażeniu o ślubach. Czy to, że pokazujemy Wam nieustająco śluby boho oznacza, że nie robi się na świecie innych imprez? Oczywiście, że nie! W USA nadal modne są bardzo ekskluzywne i wyrafinowane śluby z ogromnymi budżetami. Dlaczego zatem, tak uparcie promujemy ślubu boho? Bo lubimy obalać mity i stereotypy. W Polsce pokutuje przekonanie, że ślub musi być drogi. Musi kosztować. Musi być na bogato. To bzdury. To nasze wychowanie i tradycja zastaw się, a postaw się, zmuszają ludzi do zaciągania kredytów na śluby lub wydania na tę okoliczność oszczędności życia. TO KOMPLETNE NIEPOROZUMIENIE! Ślub wcale nie musi być drogi! Pokazując Wam takie realizacje jak ta poniżej, obalamy stereotyp, że tani ślub to brzydki ślub. NIC BARDZIEJ MYLNEGO! O tym, czy ślub będzie piękny, niezapomniany i oryginalny w 75% odpowiadacie WY! Pieniądze stanowią zaledwie część sukcesu. Przez ostatnią dekadę zmieniła się niesamowicie mentalność w naszym społeczeństwie. Z jednej strony zawieranych jest coraz mniej małżeństw. Z drugiej śluby biorą coraz starsi ludzie (dziś średnia oscyluje w granicach 28-30 lat). Z trzeciej ludzie nie chcą rujnować swoich kont bankowych, ani swoich rodziców i organizowane śluby są mniejsze, skromniejsze, ale bardziej przemyślane, dopracowane, oryginalne. Przyznam, że my jesteśmy zachwycone tym trendem i mamy nadzieję, że utrzyma on  się na długo. Wiele firm z branży ślubnej zacznie zaraz słać na mnie gromy. Zupełnie niepotrzebnie. Was również dotyczy zmiana podejścia do klienta, oferty, konsolidacji usług. Już dziś widać, jak bardzo to się zmienia. Dlatego nie warto buntować się przeciwko zmianom. Zmiany są zawsze na lepsze. Kto tego nie akceptuje i nie rozumie, po prostu zniknie z rynku. Kto mi nie wierzy, niech zapamięta datę tego postu i wróci do niego za 2 lata. A ci z Was, którzy ciągle obawiają się zrobienia ślubu po swojemu, niech obejrzą tę realizację. ODWAGI!

REKLAMA

bookab

zdjęcia: MARION HEURTEBOUST
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/6 Whimsical Beach

by poniedziałek, maj 25, 2015

Pozostajemy w klimacie whimsical 😉 Tym razem cudny i prosty ślub z oceanem w tle. I niespodziewaną, zieloną kolorystyką. Spodziewałam się raczej zimnych błękitów, koloru sea foam lub turkusu. A zieleń i to w dość ciemnym, leśnym odcieniu zaskoczyła mnie! Urocza Panna Młoda z zielonym wiankiem na głowie wyglądała fantastycznie – prosta, skromna ozdoba nadała całej stylizacji dziewczęcości i lekkości. Zestawienie surowego, zielonego wianka z suknią w typie balowym nadało całemu lookowi charakter whimsical, czyli coś paradoksalnego, nieoczywistego. Przyznam, że jestem totalnie zakochana w takich stylizacjach! Chciałam zwrócić Waszą uwagę na kolor butów Pana Młodego. Do matowego, granatowego garnituru założył on bowiem karmelowo-musztardowe buty. To też jest whimsical! Dopełnieniem naturalnej stylizacji Pary Młodej były zielono-biały bukiet i butonierka. Ciekawostką są buty Panny Młodej, ale zostawiam to jako niespodzianka 😉 Zobaczycie na zdjęciach poniżej. Kolorystyka miejsca zaślubin oraz przyjęcia nie różniła się od kolorów widocznych w stylizacji Pary Młodej. Zieleń w wielu odcieniach połączona z bielą oraz naturalnym, ciepłym odcieniem drewna. Na szczególną uwagę zasługuje połączenie zieleni wielu gatunków liści ze świecami. To jest zawsze doskonałe połączenie. Jeśli nie macie wystarczające budżetu, aby ukwiecić stoły, skorzystajcie z opcji – rośliny zielone i świece. Przepiękne dekoracje, które zobaczycie poniżej robią nie mniejsze wrażenie niż feeria barw kwiatów. Szczególnie, że znajdziecie tam oryginalne pomysły – np.: żyrandol ozdobiony zieloną girlandą, świecznik wykonany z korzenia, bukieciki-miotełki na krzesłach i w końcu tort ozdobiony listeczkami. Jeśli zdecydujecie się na ozdobienie tortu kwiatami lub liśćmi zawsze zabezpieczcie ich łodygi folią spożywczą, tak aby soki rośliny nie wniknęły w ciasto i nie popsuły jego smaku. Elegancko, z klasą i stylowo!

REKLAMA

bookab

zdjęcia: KATCH SILVA
fotograf ślubny Białystok
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/5 Whimsical Love

by piątek, maj 22, 2015

Po naszych warsztatach jest pewna – whimiscal to styl, który na bardzo, bardzo długo zagości w branży ślubnej. Pokażemy Wam dziś suknie w tej stylistyce, ale na początek ślub. Ślub przepiękny i uroczy. Dokładnie taki, jak styl whimsical. Bezpretensjonalny, łączący w sobie różnorodne elementy. Pozornie nie pasujące. Ale to jest właśnie wyznacznik whimsical – łączymy ze sobą detale, które pozornie i stereotypowo nie pasują do siebie. Mało kto uznałby, że widoczne na zdjęciach poniżej pomalowane na złoto ananasy pasują do… wesela w stodole. Większość osób powie – ananasy na raczej na ślub w stylu hawajskim! Do stodoły to coś swojskiego i rustykalnego. Otóż nie! Whimiscal całkowicie ignoruje wszelkie zakazy, nakazy i utarte schematy! Ten styl bezceremonialnie łączy elegancję z artystyczną nonszalancją. Elegancję z rustykalnością. Egzotykę ze swojskością. To po prostu jedna, wielka zabawa! Myślę, że popularność tej stylistyki nie osiągnęła jeszcze apogeum popularności. W Polsce dopiero w tym roku jest szansa na pojawienie się ślubów whimsical. Czy tak się stanie? Okaże się. Mam nadzieję, że tak, chociaż patrząc na często zachowawcze podejście do dekorowania i aranżacji mam pewne wątpliwości, czy tak niedopasowany styl znajdzie swoich amatorów w Polsce. Mam jednocześnie nadzieję, że pokazując takie realizacje, jak ta poniżej, zachęcimy przyszłe Pary Młode do skorzystania z bogactwa stylistyki i praktycznie niczym nieograniczonych możliwości aranżacyjnych. Warto nadmienić, że jest to jeden z nielicznych stylów, który nie wymaga ogromnego budżetu. Można go z powodzeniem zaaranżować z pozornie przypadkowych elementów znalezionych w domowych kredensach, strychach, piwnicach. Bo czyż nie jest inspirujące połączenie wspomnianych ananasów z polnymi kwiatami? Albo kryształowych żyrandoli z drewnianą stodołą? Zachwycający, inspirujący ślub!

REKLAMA

bookab

zdjęcia: KATIE SHULER PHOTOGRAPHY

1/8 Jest takie miasto jedyne na świecie

by czwartek, maj 14, 2015

Pokazywałam Wam wczoraj przepiękny ślub we dwoje w Las Vegas. Dziś zabieram Was do innego (mojego ukochanego) miasta w USA. Magia Nowego Orleanu, bo o nim myślę jest nie do opisania! I chociaż to miasto przetrwało prawdziwy kataklizm, to nadal uwodzi atmosferą, klimatem, kolorami i ludźmi. To wg mnie najciekawsze i zjawiskowe miasto nie tylko w USA, ale i na świecie. Nasi dzisiejsi bohaterowie w niezwykły sposób wkomponowali architekturę, koloryt i klimat miasta do swojego ślubu. Dla mnie to jeden z najpiękniejszych ślubów, które widziałam w życiu. Jestem oczarowana całością i każdym detalem z osobna. Wspomniane już przeze mnie miasto jest niesamowicie magiczne. Przeszłość czuć na każdym kroku, w każdym budynku. Wszechobecny blues i aura magii, tajemniczości i mistycyzmu. To miasto trzeba po prostu zobaczyć. W stylistykę miasta wkomponowana została praktycznie cała stylistyka ślubu. Posągowa Panna Młoda w sukni młodej izraelskiej projektantki Julie Vino (będziemy ją gościć na sesji do książki BRIDELLE STYLE) wyglądała przepięknie! Złoty pas sukni, kolczyki i buty ze złotymi dodatkami nadały stylizacji elegancji, wyrafinowania i nobliwości. Niewielki bukiet z kremowych i zielonych kwiatów oraz niebieskich mikołajków dyskretnie podkreślił stylizację. Miejsce zaślubin, które odbyły się na dziedzińcu budynku zostało podkreślone niesamowitym vintage parawanem i girlandami z kwiatów. Gięte krzesła w kolorze mahoniowym ozdobiono jasnymi kwiatami. Takie kontrasty zawsze świetnie wyglądają! Przepięknie ozdobiono ciemne stoły – ułożono na nich kompozycje z różnych gatunków sukulentów. Dyskretne oświetlenie wiszące nad stołami oraz świece na stołach podkreśliły magiczną atmosferę przyjęcia weselnego. Nowy Orlean jest jednym z najbardziej tętniących życiem miast w USA. I tę energię czuć nawet na zdjęciach. Zwróćcie uwagę na pomysłową księgę gości, którą były… butelki do których goście wkładali swoje listy dla Pary Młodej. FOTOGRAFIA ŚLUBNA w takich okolicznościach to jest wielka przyjemność! Niezwykle stylowy, nieprawdopodobnie klimatyczny. Po prostu MAGIA!

REKLAMA

bookab

\

zdjęcia: ARIEL RENAE PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY