Przeszukiwanie tagu zieleń

1/7 Boho Skandynawia

by poniedziałek, wrzesień 28, 2015

Ostatnio na naszym FACEBOOK przetoczyła się dyskusja na temat pokazywania przez nas ślubów w nietypowych miejscach (zobacz TU). O tym dlaczego to robimy pisałyśmy to niejednokrotnie. I zapewniam, że nie przestaniemy! W tym tygodniu pokażemy Wam zjawiskowy, polski ślub, który odbył się (ślub i wesele) na działce rekreacyjnej! Można? Można! Wierzę, że pokazując takie realizacje, inspirujemy setki Par Młodych do organizacji swojego ślubu w zgodzie z własnymi marzeniami. Dlatego dziś kolejna inspiracja z cyklu miejsce nietypowych. Tym razem ze Skandynawii, która czaruje kolorami, naturą i otoczeniem miejsca ślubu i wesela. Wykorzystano w 100% zastane warunki, kolorystykę otoczenia. Goście zostali dowiezieni na miejsce zaślubin retro autobusem (w Polsce też można wynająć takie cacka, zobaczcie co było na ślubie Zuzi i Grzesia KLIK!), a na miejscu czekały na nich kubiki z siana, najprostsza z możliwych konstrukcja ozdobiona gałęziami (o dekoracjach miejsca zaślubin w plenerze będzie dziś jeszcze na blogu). Prostota w iście skandynawskim stylu! Przyjęcie weselne odbyło się w namiocie, który ozdobiono wyłącznie naturalnymi i zielonymi elementami. Świetny i pomysłowy plan rozsadzenia gości wypisano na starych oknach, a na stołach pojawiły się czarne tablice na których kredą wypisano menu. Zwróćcie uwagę na doniczki z ziołami, które znalazły się na stołach – świetny, tani, ekologiczny pomysł. Doniczki można później rozdać gościom lub zasadzić zioła w ogrodzie. Najbardziej urzekł mnie pomysł z drzewem genealogicznym Pary Młodej, które pięknie wykaligrafowano na czarnej, szkolnej tablicy! Przepiękna dekoracja, która z pewnością sprawiła gościom mnóstwo wzruszeń i radości. Przepięknie, prosto, swojsko, ale z klasą!

REKLAMA

bookab

zdjęcia: NIRAV PATEL PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/9 Czerń, złoto i… cegły

by czwartek, wrzesień 24, 2015

Jesień i zimą są doskonałymi porami roku, aby zastosować na ślubie i weselu ciemniejsze i intensywniejsze kolory. Złoto i czerń to klasyka i synonimy elegancji. Warto pomyśleć o ich użyciu właśnie teraz. Inspiracją niech będzie dla Was ten ślub. Niesamowicie stylowy i wyrafinowany. Nietypowy. Inny. Zapadający w pamięć. Pierwsze co rzuca się w oczy to właśnie dwa kolory przewodnie – czerń i złoto. Barwy zostały wzbogacone ciemną, soczystą zielenią i widowiskowymi kompozycjami z paprociami w roli głównej. Jeszcze jeden kolor odegrał ważną rolę w stylizacji – głęboki, intensywny, gwieździsty granat. Suknia Panny Młodej ze spódnicą w tej barwie po prostu zniewala! Kto powiedział, że suknia ślubna musi być biała 😉 Wiele osób, które przeczytały dotychczasowy tekst może spodziewać się, że ślub i wesele odbyły się w widowiskowej, pięknej, pałacowej sali. Zaskoczę Was. Ślub i wesele odbyły się… na podwórku, pomiędzy starymi, ceglanymi kamienicami. Ja sama nie dowierzałam, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ten ślub. Jak to? Ślub w popularnie zwanej w Polsce studni? Wyobraźnia amerykańskich Par i kreatorów jak widać nie zna granic. Mnie efekt zachwycił! Podobnie jak cudowne, dopracowane, dekadenckie dekoracje z paproci, czarne krzesła, piękne winietki. Wiele osób czytających bloga pyta nas po co pokazujemy takie śluby, skoro w Polsce organizuje się inny typ przyjęć weselnych. A ja się pytam – czy wg Was nie ma Par, które nie marzą o pompatycznym weselu? Czy wg Was nie ma w Polsce ludzi, którzy szukają innych rozwiązań? Czy wg Was wesela można robić tylko w tradycyjnie przeznaczonych do tych miejscach? My uważamy, że nie. I dlatego pokazujemy rzeczy, które zmieniają polskie oblicze branży ślubnej. To, że w Polsce pojawia się tak wiele obiektów weselnych w zaadaptowanych stodołach, folwarkach, gorzelniach jest właśnie znakiem, że są ludzie, którzy potrzebują innych przestrzeni i są gotowi za to zapłacić nierzadko nie małe pieniądze. Dlatego pokazujemy i będziemy pokazywać takie realizacje, aby obalić stereotypy, których nie lubimy. I udowadniamy, że piękny ślub wcale nie musi być drogi ani duży.

REKLAMA

bookab

zdjęcia: SET FREE PHOTOGRAPHY
fotograf ślubny Białystok
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/5 W gondoli

by wtorek, wrzesień 22, 2015

Tak obłędnego ślubu nie widziałam od dawna! Wiecie, że jestem miłośniczką kameralnych ślubów. W ekstremalnych przypadkach to śluby zaledwie 4 osobowe (Młoda Para + osoba udzielająca ślubu + fotograf). Dziś pokażę Wam również mini ślub, który odbył się w… gondoli! Tak, dobrze czytacie! W gondoli. Co prawda nie w Wenecji, a u wybrzeży Miami, ale i tak było przepięknie i magicznie! Cudowna, wenecka gondola została przyozdobiona kwiatami w ciemnych, seksownych kolorach. Cała stylizacja tego nieprawdopodobnego ślubu utrzymana była w stylu Marii Antoniny – widowiskowe dekoracje kwiatowe, obłędne słodkości, kolorowe poduszki i dywany (tak, dywany w łodzi! Ja kocham dywany, ale nawet ja nie wpadłabym, aby umieścić je w gondoli ;-)) stworzyły na tej mikro przestrzeni niesamowitą aranżację. Dla mnie to genialny przykład, że można zrealizować każde, nawet najbardziej niewiarygodne marzenie o ślubie. I, że warto to robić. Nie mogę wprost oderwać oczu od przepięknej Panny Młodej. Seksownej, kobiecej, zmysłowej. Cudowna suknia podkreślająca figurę, czarne dodatki i asymetryczny bukiet. Dziewczyny, które nie mają figur modelek nierzadko katują się przed ślubem drakońskimi dietami, byle wbić się w wymarzoną suknię. A może warto wziąć przykład z naszej dzisiejszej bohaterki? Może warto zaakceptować siebie i pokazać, że piękne to nie utarty schemat. Ja w każdym razie nie mogę się na nią napatrzeć. I na jej uroczą córeczkę, która towarzyszyła rodzicom w ich zaślubinach. Warto spełniać swoje marzenia :-)

REKLAMA

bookab

zdjęcia: ZOOM THEORY

1/5 Fiesta na powietrzu

by czwartek, wrzesień 17, 2015

Ciepłe jesienne popołudnie to idealny czas na ślub w plenerze. Nisko zachodzące słońce właśnie teraz we wrześniu daje najpiękniejsze, najbardziej miękkie światło. Jeśli lubicie naturalne kolory – brązy, beże, zielenie to właśnie teraz macie najlepszą okazję, aby ich użyć w ślubnej stylizacji. Inspiracją niech będzie dla Was ten przepiękny ślub z bardzo ciekawą paletą kolorów. Królują w niej ciemne, zgaszone zielenie. Zawsze mnie zachwycała świeża i jasna zieleń wiosennych liści i trawy, a tu nagle okazało się, że jesienna jest równie piękna. Nieco tajemnicza, doskonale komponuje się z ciemnymi kolorami, np.: bordo i marsala, ale może stanowić również genialne tło dla bieli i pasteli. Nasza Panna Młoda wybrała ciemną zieleń połączoną z ciemnym, prawie brunatnym odcieniem bordo. Kolory kwiatów są ciekawą przeciwwagą dla romantycznej i lekkiej stylizacji Panny Młodej. Koronkowa suknia i rozpuszczone włosy to jest! Nie bójcie się tak kontrastowych zestawień! Ta stylizacja doskonale pokazuje, że łączenie ze sobą pozornie niepasujących elementów może dać świeży i niepowtarzalny charakter. Ciekawą rzeczą jest wg mnie rozpoczęcie dyskusji czy polskie wesele musi trwać całą noc, aż do bladego świtu. Skąd ten pomysł? Ano stąd, że będąc niedawno zaproszoną na wesele wytrwałam do północy. Co ciekawe, rozmawiałam z Panną Młodą kilka dni po ślubie i Ona sama przyznała, że całonocne wesele wykończyło ją i wiele osób. Zadaję to pytanie przy okazji tego postu, bo aranżacja i stylizacja przyjęcia są doskonałym pretekstem do zadania pytania, czy wesele może być uroczystą imprezą do północy/1 w nocy. Czy też obowiązkowe jest w Polsce bawienie się do białego rana? Patrząc na wiele polskich realizacji zauważam, że zostają one podzielone na dwie tury – uroczysty obiad dla rodziny oraz imprezę dla młodszej części gości w wynajętym klubie lub zorganizowaną we własnym zakresie. Przyznam, że jestem zwolenniczką takiego rozwiązania (widać z wiekiem człowiek staje się coraz bardziej leniwy ;-)). A co Wy o tym sądzicie? Takie rozwiązanie ma jeszcze jeden powód… W wielu kościołach najpopularniejsze godziny ślubów, czyli 15, 16, 17,18 są często zajęte z rocznym wyprzedzeniem. Co w tej sytuacji? Mamy do wyboru albo ślub o 19, co w najlepszym wypadku będzie skutkować rozpoczęciem wesela ok. 20.30 (bardzo późno) lub ślubem w południe i wczesnych godzinach po południowych (13, 14). I co dalej? Rozpocząć wesele o 15.00? Większość gości nie wytrwa wówczas od północy. Myślę, że warto zacząć propagować wesela na dwie tury. Czekamy na Wasze opinie.

REKLAMA

bookab

zdjęcia: THE JOY ARCHIVAL
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY