 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
Nie mogę się oderwać od stylu lat 50. i 60., które od kilku dni Wam pokazuję. Te kreacje idealnie pasowałyby dla miłośniczek stylu Jackie Kennedy oraz Audrey Hepburn. Klasyka zawsze będzie modna. Ponadczasowość tych kreacji, najlepiej świadczy o ich uniwersalności.
Kolejna prezentacja ślubu z cyklu DIY – Do It Youself. Lubię takie realizacje, gdzie widać, jak niewielkim wkładem finansowym, sporym wkładem pracy i ogromnym wkładem emocjonalnym, można wyczarować piękne dekoracje na własne wesele. Na tym weselu mamy śmieszne tablice z zachętą dla gości do jedzenia, picia ni dobrej zabawy. Przeurocze są figurki postaci z filmu Gwiezdne Wojny, które z groźnymi minami strzegą słodkości (moja przyjaciółka, która jest wielką fanką serialu Star Trek, z pewnością na swoim weselu miałabym podobne gadżety). Słodkie są także winietki z nazwiskami gości, wykonane na wzór starych etykiet walizkowych. Całość jest urocza, skromna i bardzo zabawna!
W tak upalne dni, jakie mamy w Polsce od kilku dni, ogrodowe przyjęcie weselne, wydaje się być idealnym pomysłem. A jeśli odbywa się ono w uroczym, wiejskim ogrodzie, w otoczeniu kamiennych murków, starej stodoły i pięknych widoków, to jest to moje drugie wymarzone (po przyjęciu na plaży) miejsce na imprezę. Prezentowana stylizacja utrzymana jest w naturalnych kolorach i wielu odcieniach zieleni. Piękne drzewka, które ustawiono na stołach wykonano z zielonej hortensji i storczyków. Akcentem glamour są kryształowe łezki zwisające z korony drzewek. Mnóstwo świeczek w delikatnych, zielonych lampionach, zielone obrusy i dodatki i piękna aranżacja gotowa!
Pierwszy polski blog ślubny, założony w 2009 roku.
Najbardziej rozpoznawalna marka ślubna w Polsce.
Ponad 14 000 artykułów.
Cztery książki ślubne.
