2/8 Śluby Pełne Inspiracji

by poniedziałek, styczeń 30, 2012

Jak widać moja miłość do vintage jest nieskończona 😉 Przyznaję bez bicia. Jest nieskończona! I zawsze, kiedy tylko znajdę piękny ślub vintage, pokażę Wam go! Zwłaszcza, kiedy jest tak inspirujący, jak ten. Co nas inspiruje na tym ślubie? Stara komoda i regał zbity dosłownie z desek na których wyeksponowano słodkości. Uwielbiam takie rozwiązania i projekty! Kiedyś trafiłam przypadkowo na rozbiórkę starego domu i wyniosłam z niego kilkanaście starych, odrapanych z farby olejnej mebli oraz… drzwi! Wyobrażam sobie, jak można by fantastycznie zaaranżować takie stare, drewniane drzwi, jako stół na słodkości! Pomyślcie o tym!

zdjęcia: GARY SEANS

1/8 SESJE INSPIROWANE

by poniedziałek, styczeń 30, 2012

Wiele razy pokazywałam Wam na blogu śluby inspirowane innymi, niż europejska tradycja. Były na blogu śluby hinduskie, żydowskie, muzułmańskie. Wierzę, że to wzbogaca naszą kulturę. Pokazuje nam, że świat jest piękny, kolorowy, a ślub w każdej tradycji i kulturze tego świata, zawsze stanowi radosne i ważne wydarzenie. Szczególnie upodobałam sobie śluby i sesje zdjęciowe inspirowane Meksykiem, jego kolorami i wierzeniami. Mój sentyment do tego pięknego kraju rozpoczął się od momentu, kiedy byłam na ślubie Meksykanki i Amerykanina. Ślub był cudowny, kolorowy, pachnący ostrymi przyprawami! Meksykanie, w przeciwieństwie do wychowanych w europejskim katolicyzmie wierzą, że w dzień Wszystkich Zmarłych, powinniśmy cieszyć się, bawić i radować, bo zgodnie z wiarą, po śmieci przechodzimy do lepszego świata. Ta niezwykła sesja zdjęciowa inspirowana jest właśnie Dia de los Muertos, czyli Dniem Zmarłych. Tak pięknie jest różnić się…

zdjęcia: GWS

8/8 PREZENTACJA Ela i Michał Barteczko

by piątek, styczeń 27, 2012

ELA I MICHAŁ BARTECZKO gościli już na łamach bloga (zobaczcie TU, TU, TU), dziś jednak chciałam Wam pokazać zdjęcia z ich różnych sesji plenerowych. Łączy je jedno – totalne szaleństwo, kreatywność i niczym nie pohamowana fantazja fotografów! Ela i Michał są współczesnymi malarzami, którzy zamiast płócien, farb i pędzli, posługują się aparatem. Ale czym byłby nawet najlepszy i najdroższy sprzęt fotograficzny, gdyby nie było tego czegoś. Czego? Właśnie tego, co znajdziecie poniżej! Państwo Barteczko bawią się poślubną fotografią plenerową, niczym Picasso swoimi modelami! Nie ma żadnej granicy wyobraźni. Stylizacja a la Teatr Lalek, inspiracja okładką płyty kontrowersyjnego Marilyn Mansona, motywy zwierzęce, prymitywizm malarski Ameryki Środkowej, a nawet uliczne graffiti – to wszystko znajdziecie w portfolio Eli i Michała. Ela napisała mi, że lubią zamienić rzeczywistość w bajkę. A ja mam wrażenie, że oni urzeczywistniają bajki! ELA I MICHAŁ BARTECZKO jako pierwsi fotografowie z Polski zostali przyjęci do prestiżowego, międzynarodowego stowarzyszenia, zrzeszającego najlepszych fotografów ślubnych na świecie International Society of Professional Wedding Photographers (ISPWP). Są laureatami wielu krajowych i międzynarodowych konkursów fotograficznych, a ich prace często są ilustracjami książek i magazynów.

Ela – Lubimy tworzyć niebanalne zdjęcia (ja bym wręcz powiedziała OBRAZY – przyp. Bridelle). Stawiamy na oryginalność, inność, lubimy bawić się obrazem, kolorem, historią, zmieniać rzeczywistość w bajkę. Wymyślać obrazy lub pokazywać fantazje ludzi fotografowanych. Lubimy też klasykę ale o tym już innym razem… Kochamy fotografować i kochamy to, co fotografujemy!

zdjęcia: ELA I MICHAŁ BARTECZKO

7/8 Zjawiskowy ELIE SAAB 2012

by piątek, styczeń 27, 2012

Drugi pokaz, który mnie zachwycił to ELIE SAAB. I jeszcze bardziej, niż pokazane przed chwilką suknie Valentino, romantycznie, kobieco i zmysłowo. Cudowne kolory – pastelowa mandarynka, cytryna, mięta, róż, błękit i złoto. Niesamowite tkaniny. Misterne koronki. Na kilku sukniach motyw kwiatów, który widziałyśmy u Valentino. Mamy nadzieję, że podobne suknie pojawią się w kolekcji Pronovias, dla którego to domu mody Elie Saab projektuje suknie ślubne. Po prostu ZJAWISKOWO!

zdjęcia: materiały prasowe