6/6 Essie kolekcja ślubna
Łącząc to, co stare z nowym (pasujące do każdej niebieskiej i pożyczonej rzeczy panny młodej!), essie z przyjemnością prezentuje sześć wspaniałych nowych odcieni, razem z sześcioma ulubionymi klasycznymi odcieniami ślubnymi essie. Niczym przyjęcie weselne lakierów do paznokci, kolekcja ta doskonale sprawdzi się jako prezent, również ofiarowany sobie. Towarzyszy wszystkim pannom młodym w najważniejszych chwilach, od zaręczyn po ślub i podróż poślubną. Druhny, pamiętajcie: istnieje elegancki, dopasowany odcień, stworzony specjalnie dla was. Wszystkie brides to be mają przedślubną tremę! Dlatego wieczór panieński to doskonały sposób na relaks w kobiecym gronie brides no grooms. W dniu próbnej kolacji przekona się, że tying the knotie było worth the wait. W najważniejszym dniu idzie do ołtarza promieniejąc allure od wspaniałego uśmiechu po perfekcyjne ballet slippers. Przestaje być mademoiselle, dzisiaj jest vanity fairest ze wszystkich. Po tym, jak już powiedzą sobie TAK, czy widok tańczącej panny młodej ze swoim sugar daddy nie jest po prostu adore-a-ball? Kiedy to radosne wydarzenie ma się ku końcowi, może pominąć tort i mieć hubby for dessert. Panna młoda dostaje to, czego chce, bo jak mówią: happy wife happy life. Koniec 😉
REKLAMA
* * *
brides no grooms 896
Uwielbia je, przepada za nimi, ale uważaj! Kiedy do zestawu wkracza jasny róż druhen, dziewczyny może ogarnąć szał!
* * *
hubby for dessert 892
Łagodny, słodki, nasycony, nieważne jak go podzielisz, ta nieodparta, przezroczysta, kandyzowana lilia zdominuje tort.
* * *
brides to be 894
Lista gości, zaproszenie. O rany, suknia! Ten łagodny karmelowy róż spogląda na ciebie z wyczerpującej listy rzeczy do zrobienia, z elegancją i gracją.
* * *
happy wife happy life 895
Ten promienny czerwony i pomarańczowy skrywa sekret długiego i szczęśliwego małżeństwa: jeżeli ona jest szczęśliwa, wszyscy są szczęśliwi.
* * *
tying the knotie 891
Jej anielska uroda i ten piękny, przezroczysty, prawdziwy róż sprawia, że to iście rajska para, a mówiąc dokładniej – z siódmego nieba.
* * *
worth the wait 893
Zgodzi się czy się nie zgodzi? Ten delikatny, muśnięty odcieniem koralowym róż trzyma go w niepewności aż do chwili, kiedy przed ołtarzem ona powie TAK.
zdjęcia itekst: materiały prasowe ESSIE
4/6 {HOT SEXY BEST} Teodor Klepczyński I
Zwykło się uważać, że ślub zimową porą nie jest zbyt ciekawy i atrakcyjny. Zimno, śnieg, szybko zapada zmrok. Nuda. Taka stereotypowa opinia panuje o zimowych ślubach, szczególnie w Polsce. I rzeczywiście w okresie grudzień-marzec odbywa się niewiele uroczystości zaślubin. Jednakże te, które mają miejsce w tym okresie, zdają się zadawać całkowicie kłam teorii, że w zimie nie może być pięknego ślubu! Może! O czym przekonacie się dziś oglądając realizację ze ślubu Ani i Michała w obiektywie TEODORA KLEPCZYŃSKIEGO. Bardzo radosny, z ciekawymi akcentami ślub i rewelacyjną stylizacją Panny Młodej. Ania bardzo rozsądnie wybrała suknię – nie była to powłóczysta kreacja, która po przejściu kilkudziesięciu metrów byłaby brudna i mokra. Ania wybrała przeuroczą, dziewczęcą i lekką sukienkę do połowy łydki eksponując nie tylko piękne nogi, ale… i piękne buty! To kultowe, kryształowe szpilki z czerwoną podeszwą! Fikuśny i seksowny fascynator dopełnił jej bardzo nowoczesną, ale romantyczną stylizację. Futrzana etola zakrywała ramiona podczas uroczystości kościelnej i dodała stylizacji dodatkowego uroku. Ta stylizacja sprawdziłaby się doskonale w każdym innym miejscu i o innej porze roku! Dekoracje i kolorystyka przyjęcia nawiązywały kilkoma akcentami do pory roku – białe świeczniki i ciekawe, wysokie kompozycje z pobielonych gałęzi i zielonych dodatków. Zimą, kiedy jest stosunkowo mniejszy wybór kwiatów i są one zdecydowanie droższe niż wiosną, latem i na jesieni, takie dekoracje są strzałem w 10! Z powodzeniem możecie zastosować zieleń do dekorowania (choćby w takiej formie, jak w pierwszym dziś poście) stołów, świeczników i pozostałych elementów. Na gości czekała czekoladowa fontanna oraz czerwone słodkości w kształcie serca! Pojedyncze słodkości to ciekawa alternatywa dla tortu. Szczególnie jeśli są w kształcie serca Sesja plenerowa tej uroczej Pary odbyła się pod koniec marca w Paryżu. To miasto zawsze tchnie czarem i wyjątkowością, niezależnie od pory roku i aury. I tak było tym razem! Paryż zachwycił kolorami, atmosferą i klimatem. Ania i Michał oraz fotograf doskonale odnaleźli się we wczesnowiosennej konwencji Miasta Miłości i powstał plener z budzącym się do życia miastem. Zdjęcia z sesji plenerowej zobaczycie w CZĘŚĆ 2.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Ania i Michał
DATA ŚLUBU: 7 lutego 2015
WESELE: Sala Bankietowa Kasjopeja / Pniewy k. Warszawy
FOTOGRAFIA: TEODOR KLEPCZYŃSKI
* * *