Zapraszam Was dziś na wyjątkowy ślub naszej Czytelniczki – Pauliny. Jak tylko zobaczyłyśmy jej stylizację, wiedziałyśmy, że to musi być niezwykła dziewczyna i niezwykły ślub! I nie pomyliłyśmy się! Muszę zacząć od stylizacji Panny Młodej, która wyprzedziła trendy! Peleryna, którą Paulina miała na sobie była dopiero zapowiedzią tegorocznych trendów! Przepiękna suknia (Pronovias Jaspe) z czarną szarfą, seksowne peep toe z metalową kokardką (Dune), wspomniana peleryna, bukiet z białych hortensji i zjawiskowej urody Panna Młoda! Peleryna miała trzy metry długości i doskonale zastąpiła welon, a jej połączenie z suknią i bukietem dało niezapomniany look. Łukasz natomiast wybrał klasyczny, ciemnogranatowy garnitur (Hugo Boss), koszulę z czarnymi guzikami i czarną muchę. Warto zwrócić uwagę na spinki To wykonane na zamówienie srebrne spinki w kształcie kostek scrabble z inicjałami Pary Młodej i datą ślubu (www.projektoffnia.com.pl). Do dekoracji kwiatowych użyto białych hortensji, gipsówki oraz mech. Dwa kolory idealnie komponowały się z zielenią otoczenia. Poduszeczka na obrączki z mchu była niesamowita Niezwykła dbałość o detale na tym ślubie zachwyca! Dla gości przygotowano urocze podziękowania – pudełeczka z motylkami, które jednocześnie służyły za winietki (www.dreamid.pl). W pudełeczkach natomiast były chińskie ciasteczka z wróżbą (www.ciasteczka.com). Zamiast tradycyjnej księgo gości, Paulina i Łukasz zdecydowali się na modny obraz z drzewem na którym goście zostawili swoje odciski palców. Po weselu obraz został oprawiony w srebrną ramę i zdobi mieszkanie Pauliny i Łukasza. Najbardziej wzruszającym momentem wesela było podziękowanie Rodzicom i Dziadkom. Rodzice otrzymali od Pary Młodej vouchery do SPA w Białowieży, a Dziadkowie ogromne bukiety czerwonych róż. Niezwykłe miejsce w którym odbyło się wesele zostało starannie wybrane przez Paulinę i Łukasza. Paulinie zależało na naturalnych dekoracjach, nawiązujących do stylistyki miejsca i otoczenia. Oto, co sama napisała o wystroju i aranżacjach:
Paulina – Dekoracje wykonaliśmy samodzielnie czerpiąc inspiracje z blogów ślubnych, m.in.: Bridelle :-). Dekoracje kwiatowe zapewniła nam kwiaciarnia z Suwałk. Dominującą kolorystyką była biel przełamana beżem i brązem. Wesele odbywało się na pięknej suwalskiej wsi, dlatego chcieliśmy wyeksponować dekoracje naturalne. Przede wszystkim dekorowaliśmy ogród – drzewa przyozdobiliśmy białymi światełkami, na ogrodowych alejkach i schodach wejściowych ustawiliśmy papierowe lampiony, a wszelkie ławki i hamaki udekorowaliśmy białymi kokardami. W ogrodzie postawiliśmy liczne metrowe białe balony z helem oraz monumentalne, ponad dwumetrowe białe monogramy, które nocą oświetlane były przez reflektor. Salę również dekorowaliśmy samodzielnie – na parapetach posypanych mchem stały białe świece oraz bukiety z gipsówki. Gipsówka dominowała także w kwiatowych kulach i wiankach, które wisiały na żyrandolach i kinkietach. Motyw monogramu na sali przemyciliśmy pod postacią liter wykonanych z mchu – wisiały one na drzwiach wejściowych oraz na stole Pary Młodej. Podobny motyw wisiał na drzwiach wejściowych do kościoła. Stoły nakryte były białymi obrusami i lnianymi bieżnikami. Stały na nich platerowane świeczniki i bukiety z białych hortensji. Białe pokrowce na krzesła były przyozdobione brązowymi cienkimi wstążeczkami.
Niezwykły był także moment wypuszczenia… na wodę palących świec! Zwykle wypuszczane są do nieba papierowe lampiony szczęścia, ale Paulina i Łukasz postanowili wykorzystać bliskość wody i w ten sposób narodziła się być może nowa, świecka tradycja Ślub, wesele oraz sesję plenerową sfotografował Radek Spasówka – (www.spassovka.com), a autorem trailera poweselnego był Lime Tree (www.lime-tree.pl).
Paulina – Nasz ślub okazał się być organizacyjnym majstersztykiem – przy tak ogromnym projekcie wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jedynie kwestie techniczne były powodem stresu – z Łukaszem znamy się praktycznie 8 lat i byliśmy pewni swojej decyzji. Chcieliśmy by ten dzień był wyjątkowy nie tylko dla nas, ale i dla naszych najbliższych – rodziny i znajomych. Poza intymnymi momentami we dwoje, które to na zawsze zapadają w pamięć, niezwykle wzruszające było spojrzenie na gości, którzy szczerze cieszyli się razem z nami.
Nie przewidzieliśmy niespodziewanych gości, dla których szybko musieliśmy zorganizować miejscy przy stołach. Poza tym nie spodziewaliśmy się, że wszyscy goście tak chętnie będą angażować się w zaplanowane zabawy i inne aktywności, np.: w środku nocy praktycznie wszyscy wybrali się nad staw na puszczanie pływających lampionów. Niestety nie wszystkim starczyło. Poza tym nasi znajomi zaserwowali nam wiele sentymentalnych wycieczek w przeszłość dedykując szczególne utwory lub dedykacje.
Przyszłym Parom, polecam zwrócić szczególną uwagę na dopilnowanie listy gości i wysłanie zaproszeń odpowiednio wcześniej. Dzięki temu unikniemy zawodu z powodu nieobecności gości, na którym nam bardzo zależy. Poza tym warto zwracać uwagę na szczegóły i doprecyzowanie ustaleń z podwykonawcami już od samego początku. W przeciwnym razie zostaniemy później przytłoczeni tysiącem drobnych kwestii, które wraz ze zbliżającym się terminem ślubu urastają do rangi problemów globalnych.
Jeśli macie w głowie plan na wymarzone wesele – zrealizujcie go! Jeśli brakuje Wam na to budżetu, warto poszukać inspiracji i produktów zastępczych. A jeśli tylko dysponujecie czasem i kilkoma chętnymi parami rąk do pracy wiele rzeczy można zorganizować lub wykonać samemu. Warto także rozejrzeć się wśród znajomych – na pewno jest wśród nich jakiś zdolny grafik, fotograf, florystyka, tancerz, dj… ktoś kto razem z Wami będzie rosnąć w dumę podczas Waszego wesela.
* * *
Zapraszam Was na jeden z najpiękniejszych ślubów zeszłego sezonu! Jestem zauroczona Parą Młodą, miejsce i całą koncepcją! Mam nadzieję, że Wy również Zobaczcie również część 2 TU.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Paulina i Łukasz
DATA ŚLUBU: 18 sierpnia 2012
ŚLUB: Jeleniewo / Suwalszczyzna
WESELE: Udryn / Suwalszczyzna
FOTOGRAFIA: RADEK SPASÓWKA
* * *