5/8 WASZE ŚLUBY Beata i Marek I

by czwartek, listopad 7, 2013

Zapraszam Was dziś na przepiękny i niesamowicie radosny ślub Beaty i Marka! Cudowna stylizacja w stylu lat 60., obłędna Panna Młoda – śliczna, szalona, w krótkie sukni! Do tego kropki, pudrowy róż, mnóstwo cudnych detali, DZIK! Jak napisała sama Beata – ich ślub był realizacją ich marzenia. Ich marzenia. Nie marzenia innych, o tym, jak powinien wyglądać ślub. To był ich ślub! Starannie zaplanowany, perfekcyjnie zrealizowany, uroczy, radosny i pełen niespodzianek! Nie można oderwać oczu od mnóstwa pomysłowych elementów! Wystarczy spojrzeć na dwa detale – bukiet, wykonany przez Pannę Młodą i Agnieszkę Karp oraz poduszeczkę na obrączki! Po raz kolejny rozpiera mnie duma, że w Polsce są organizowane takie śluby, a nasze Panny Młode mają tak wyśmienite pomysły! Beata pięknie opisała przygotowania oraz klimat ich ślubu i wesela! Zapraszam! Obejrzyjcie koniecznie również dwie kolejne części. Linki znajdziecie pod wypowiedzią Beatki.

Beata – Ślub i wesele były dokładnie przeze mnie planowane i dopracowywane w każdym szczególe; opierałam się na obserwacji najnowszych trendów ślubnych, ale głównie tych zagranicznych :-) zawsze byłam zachwycona stylem vintage latami 60-tymi; z racji, że sala weselna była typowo nowoczesna z okrągłymi stołami chciałam zgrabnie połączyć tę nowoczesność z stylem vintage; myślę, że super to wyszło :-) dużo mojej i mojego męża było w tym pracy; robienie zaproszeń było czasochłonne i mimo zniechęcania ze strony innych udało się ukończyć zaproszenia, które powaliły gości; zdjęcia, które znajdowały się na zaproszeniach z tej samej sesji uwieczniły też nasze stoły w formie numerków stołów oraz wielkich plakatów znajdujących się na sali weselnej; było dużo nerwów związanych z tradycja formą wesela kontra nowoczesnością; dużo gości nie było początkowo przychylnych do okrągłych stołów, krótkiej sukni ślubnej, braku tradycyjnej formy podziękowań dla rodziców, muzyki w stylu lat 60; ale było warto udowodnić, że się da i nie musi być do bani :-); wydaje mi się, że wszyscy uznali to wesele za niestandardowe, ale na pewno bardzo zapadło im w pamięci, jako wspaniała impreza do białego rana; dostaliśmy dużo przychylnych nam słów i życzeń ze strony gości; okrągłe stoły również spełniły się rewelacyjnie; sami bardzo byliśmy w tym dniu zrelaksowani; w kościele msza była przepiękna kościółek umieszczony na wzgórzu wokoło lasu oddawał pełen romantyzm i intymność chwili przysięgi swoim wystrojem oraz kameralnością, a KRUK DUO, które śpiewało na chórze dodało niezwykle wzruszających chwil; nie chcąc psuć tego klimatu postanowiłam wystrojem kościoła zająć się sama – kule zrobione ze styropianu i serwetek ozdobnych oraz piękne kule w których znajdowały się świece oraz poduszkowe inicjały naszych imion – minimalizm wystroju sprawdził się w 100%; każdy z gości miał również swój rulonik z płatkami róż.

Na sali weselnej każdy z gości otrzymał od nas mini perfumy które miały uwiecznić pięknego tego wesela :-) staraliśmy się zapewnić gościom, jak najlepszą rozrywkę – pierwszy taniec połączyliśmy z klasyką walca i zabawną wersją swingu, zapewniając gościom mnóstwo radość; przygotowaliśmy małą drukarkę i aparat którym mogli sobie robić zdjęcia z śmiesznymi akcesoriami, które przygotowałam, a następnie je wydrukować, jako zdjęcie i zabrać do domu na pamiątkę; zabawy były konsultowane z naszym wodzirejem, który rozkręcił całą imprezę; fotograf miał również niezwykłe podejście do gości – był bardzo kontaktowy i zabawny, co w efekcie dało szalone zdjęcia naszych gości; atmosfera, jaka panowała na weselu była niezwykle rodzinna; bardzo dobrze dogadywaliśmy się z obsługą – naszą manager oraz kierownikiem restauracji z którymi do dziś mamy świetny kontakt; wszystko było tak zorganizowane, że nie musieliśmy się o nic martwić; jedzenie szefa kuchni było niezwykle gustownie podane i równie smaczne! atrakcją wesela był wspaniały prezent od jednych z gości, a mianowicie pieczony dzik – był pysznnyy! Na brak i jakość jedzenia nie mogliśmy narzekać! Cała noc zleciała bardzo szybko i możemy śmiało powiedzieć, że wyśmienicie bawiliśmy się na naszym weselu! Nad ranem poszliśmy do naszego wspaniałego i niezwykle wielkiego apartamentu i oczekiwaliśmy na następny dzień :-)

* * *

Zapraszam Was wspólnie z Beatą i Markiem na drugą część ślubu TU oraz trzecią TU :-)

PALETA KOLORÓW

brąz chiffon pudrowy brudny róż paleta.ecru

NOWOŻEŃCY: Beata i Marek

DATA ŚLUBU: 8 września 2012

MIEJSCE ŚLUBU: Kościół p.w. Św. Ottona / Kostkowo

MIEJSCE WESELA: Hotel Mistral Sport / Gniewno

SUKNIA: Cymbeline

BIŻUTERIA: Swarovski

BUTY: Filippo

MAKE-UP: Emilia Nowatkowska

GARNITUR: Lavard

SZELKI I KRAWAT: Zara

BUTY: Gino Rossi

FLORYSTYKA: Uroczy Zakątek

MUZYKA: KRUK DUO

TORT: CUKIERNIA SOWA

FOTOGRAFIA: FOTOGRUPA

* * *

REKLAMA

zdjęcia: materiały prasowe
Tagi: Kategoria: WASZE ŚLUBY

Brak komentarzy

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *