Przeszukiwanie tagu peach

1/5 Dziewczyna z tatuażem

by piątek, marzec 14, 2014

Uwielbiam zadziorne, niesztampowe, kolorowe i charakterne Panny Młode 😉 Zdecydowanie jestem fanką takich stylizacji, jak ta, którą zobaczycie poniżej! Panna Młoda o anielskiej twarzy, ogromnych oczach w pięknej vintage sukni, w koronkowych butach, długich rękawiczkach (cudowne!) z pastelowym wiankiem na głowie. I do tego dyskretnie, acz zauważalnie wyeksponowany tatuaż :-) Kocham takie kontrasty! I te długie, doklejane rzęsy :-) Magiczna Panna Młoda! Wiele z Was może się obruszyć i stwierdzić, że to przesada, że to przerysowany look. Tak, macie rację. Jest to zdecydowanie przerysowana stylizacja, ale czy ślub nie jest swoistym przedstawieniem z aktorami, scenografią, scenariuszem? To jest w pewien sposób spektakl (czasami nawet show), które daje przyzwolenie na przerysowanie. Ja uwielbiam takie podejście do tematu, bo ukazuje ono w 100% osobowość Młodej Pary, a nie podporządkowanie się narzuconym normom. Cudna Panna Młoda i cudne druhny oraz drużbowie w bardzo retro ubraniach. Idealne dopasowanie stylu i klimatu do koncepcji ślubu. Zwracam Waszą uwagę na dwie rzeczy w stylizacji miejsca przyjęcia weselnego. Pierwsza to ogromne, zawieszone pod sufitem karty menu. Świetny pomysł i genialna dekoracja. Dzięki takiemu rozwiązaniu, każdy gość z dowolnego miejsca na sali widzi, jakie dania (i ew. o której) będą podane. Nie trzeba również inwestować w wiele kart menu dla każdego gościa. Druga rzecz to naturalne dekoracje kwiatowo – roślinne. Pojedyncze kwiaty, trawy, zioła. Całość bardzo romantyczna, urocza i intymna. Fantastyczny ślub!

REKLAMA

zdjęcia: JESI HAACK PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/5 Ślub, jak senne marzenie

by środa, marzec 12, 2014

Ależ to był ślub! Jeden z najciekawszych, jakie widziałam w ostatnim czasie! Fanki serialu Melrose Place z pewnością rozpoznają Pana Młodego 😉 Piękna Para. Piękne miejsce. Piękne kolory. Ślub idealny w swej konwencji i zamyśle! Przede wszystkim uwagę zwracają intensywne kolory, które zobaczycie już na pierwszym zdjęciu! Panna Młoda bowiem zdecydowała się na sukienkę w kolorze… żółtym! Idealny kolor na ślub w słonecznej Kalifornii 😉 Jednak to nie był jedyny kolor w stylizacji! Para Młoda zdecydowała się na użycie wszystkich kolorów, które składają się na barwy tęczy! Motyw tęczowy można zauważyć we wstążce użytej do wykończenia bukietu z dalii i rumianków oraz butonierki. Uroczystość plenerowa na pięknym ranczo w otoczeniu najbliższej rodziny była niesamowicie wzruszająca. Pan Młody ocierający łezkę wzruszenia jest rozbrajający! W dekoracji miejsca zaślubin nie zabrakło tęczowych wstążek zdobiących ogromny łapacz snów. Przyjęcie weselne w ciekawym namiocie ozdobiono kolorowymi bieżnikami w wielobarwne pasy. Było kolorowo, radośnie i multikulturowo! Na stołach zobaczycie słoiki ozdobione koronkami, małe wiaderka i ogrodowe kwiaty. Nakrycia gości ozdobiły zawsze modne i zawsze wywołujące uśmiech usta i wąsy. Motywy meksykańskie poza tkaninami znalazły się również na torcie 😉 Niech Was nie zwiedzie piękna i skromna bryła tortu 😉 Najważniejsze są figurki :-) Zobaczcie, co wisiało nad głowami gości 😉 Uwielbiam takie kontrasty! Cudowny, piękny, kameralny, słoneczny ślub!

REKLAMA

zdjęcia: MARIANNE WILSON PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/7 Bo boho jest najpiękniejsze!

by poniedziałek, marzec 3, 2014

Witajcie! Nie było nas przez chwilkę, ale mam nadzieję, że nam wybaczycie 😉 Powód mieliśmy dobry – sesje, sesje, sesje do magazynu! Zapowiedzi dwóch z nich możecie zobaczyć TU i TU. Intensywny tydzień skończony! Zaczynamy kolejny! Równie intensywny 😉 I inspirujący! Na początek olśniewający ślub w stylu boho z przepiękną pastelową kolorystyką i  dodatkiem dwóch mocniejszych barw – brudnego pomarańczu i lawendy. Cudowna paleta barw! Bazę stanowiły odcienie cappuccino i mocca. Do tego dodano kremowe dalie (czy ja w końcu zobaczę je na polskim ślubie?), kilka gałązek lawendy, różowe róże i jasnozielone liście. Fantastyczna paleta w mojej ulubionej stylizacji boho. Co sądzicie o sukni Panny Młodej i jej druhen? Koronkowa, lekka, dziewczęca. Można ją śmiało założyć na piknik na łące. Lubię tę nieformalność ślubną. Dodatki na ślubie i weselu to kwintesencja boho i naturalności. Gliniane doniczki w kolorze spalonej słońcem cegły, takie same barwy na torcie, pastelowe kwiaty na stole. Przyjęcie weselne nawiązuje do nieformalnej i piknikowej stylizacji. Odbyło się oczywiście w plenerze. Zwracam uwagę na pomysłowy żagiel nad stołami, który bardzo skutecznie chroni przed słońcem! Można bez problemu wykonać taki żagiel samodzielnie, wystarczy jasne płótno lub bawełna. Zwróćcie uwagę, że w aranżacjach użyto wielu ziół! To piękny pomysł! Piękny, bo kolor i struktura liści wielu ziół jest bardzo dekoracyjna (np.: rozmaryn). Pomysłowy, bo intensywny zapach ziół odstrasza owady – głównie komary. A poruszone dłonią zioła, np.: bazylia rozsiewa wokół intensywny, przepiękny zapach. Cudowny ślub i stylizacja!

REKLAMA

zdjęcia: ANNIE MCELEWAIN
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/9 Au naturel

by piątek, luty 21, 2014

Jeśli lubicie naturalne stylizacje, ale przepełnione urokiem i elegancją, to ten ślub z pewnością Wam się spodoba! Niesamowita energia i 100% naturalności :-) Naturalny był nawet słodki bufet, ale o tym za chwilę 😉 Na początek Panna Młoda – koronkowa suknia, która była wręcz wyśniona do takiej stylizacji. Przepiękny bukiet z jasnych, pastelowych róż i pięknej zieleni. Jego asymetryczny kształt, fantastycznie podkreślił smukłą sylwetkę Panny Młodej. Warto zawsze w stylizacji mieć coś asymetrycznego. Ja zdecydowanie najbardziej lubię bukiety, ale równie efektownie sprawdzi się fascynator, toczek lub kwiaty wpięte w kok po jednej stronie głowy. Asymetria w stylizacji sprawia, że jest lżejsza w odbiorze, ciekawsza. Polecam to rozwiązanie szczególnie paniom o bujniejszych kształtach. Miejsce zaślubin zostało udekorowane w stylu vintage – kryształowe żyrandole (policzcie ile ich było) i piękne, szalone kompozycje zdobiące dojście do miejsca złożenia przysięgi. To miejsce stanowiło ciekawy kontrast dla bufetu o którym wspomniałam na początku postu :-) Nie był to bowiem bufet, jakiego spodziewałabym się po takiej stylizacji. Nie było w nim koronkowych tortów i wymuskanych babeczek, tylko… Owoce i warzywa :-) Prawdziwy targ obfitości :-) Bufet został zaaranżowany, jak straganik i widać, że sprawił gościom wiele radości :-) O to właśnie chodzi w stylizowaniu ślubów. O element zaskoczenia. Może to być nietypowy dodatek do stroju Panny Młodej. Albo niespodziewana aranżacja w miejscu przyjęcia! Jak Wam się podoba?

REKLAMA

zdjęcia: MICHELE WAITE PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY