Przeszukiwanie tagu WASZE ŚLUBY

5/9 WASZE ŚLUBY Daria i Kuba (Bączki) I

by poniedziałek, grudzień 2, 2013

Zapraszam Was dziś na cudny, różowy, peoniowy ślub z najbardziej niezwykłym prezentem ślubnym, jaki widziałam! Ale o prezencie za chwilę! Najpierw Panna Młoda – śliczna i eteryczna Daria wybrała oszałamiającą suknię (mieliśmy w tym swój mały udział 😉 przeczytacie poniżej dlaczego) i nasze ukochane peonie! Piękne kwiaty wykorzystano nie tylko w bukiecie Panny Młodej i druhen, ale również w dekoracji obiektu weselnego! Przepiękne stojaki na kwiaty, które zobaczycie na stołach zaprojektowała Daria! Tę historię również przeczytacie poniżej. Niesamowita dbałość o detale i kolory – piękne suknie druhen, piękna papeteria na stołach. Świetnie zaaranżowane miejsce relaksu dla gości i urokliwe miejsce. Nawet małe druhenki i druhowie mieli dodatki w kolorze przewodnim! A teraz największy wow factor – prezent o którym wspomniałam dziś na zajawce na Facebook! Wiecie, co to było! Daria i Kuba nazywani są Bączkami :-) Siostra Mamy Panny Młodej wraz z mężem sprawili Darii i Kubie… tatuaże w kształcie bączków! Tatuaż Kuby zobaczycie poniżej. Niestety nie mamy zdjęcia z damską wersją tatuażu Darii, ale patrząc na bączka Kuby jesteśmy pewne, że jest cudny! Piękna Para, wzruszający ślub, świetna stylizacja! Zapraszam do przeczytania relacji Darii oraz obejrzenia zdjęć!

* * *

Daria – Ślub Marzeń! Zaczęłam planować ten dzień 14 listopada 2010 roku. W dniu w którym związałam się z Kubą. Wiedziałam, że to ten Jedyny…:-) Na zaręczyny przyszło mi czekać rok  i 9 miesięcy. Dzięki ciągłym poszukiwaniom inspiracji, udało mi się połączyć wszystkie klocki w jedną całość. Od początku wiedziałam, że naszym motywem przewodnim będzie pudrowy róż i szary. Jak pudrowy róż to tylko piwonie :-). Był tylko jeden problem. Nie miałam pojęcia w czym te kwiaty mają być ułożone. Chciałam wysoką dekorację, a nigdzie nie mogłam znaleźć wazonu/świecznika, który spełni moje wyobrażenie. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zaprojektować świecznik/postument. Udało się!

Oglądając blogi ślubne spodobał mi się pomysł żurawi z origami. Przez pół roku składałyśmy żurawie z moją teściową. Wyszło prawie 2 000!. Wisiały na oknach i w strefie chillout przy parkiecie. Czas mijał, a ja nie miałam sukienki… Przejrzałam kilkadziesiąt stron i nic. Nie pamiętam gdzie, ale znalazłam suknię marzeń. Nie miałam pojęcia gdzie mogę ją przymierzyć i wtedy napisałam do Was. Wysłaliście mi listę sklepów, ale tylko w jednym sklepie w Polsce był ten model – Katowice. Z Poznania kawał :-) Pojechałam, przymierzyłam i kupiłam! Potem wszystko poszło, jak z płatka.

29 czerwiec 2013 roku to najpiękniejszy dzień mojego życia. Kuba zobaczył mnie dopiero przed ołtarzem! Czekając na wejście, widziałam z daleka mojego przyszłego męża. Jego wzruszenie i radość na twarzy spowodowały, że łzy ciekły mi ciurkiem. Idąc ku Niemu nikt inny dla mnie nie istniał…

Wzruszyłam się jeszcze kilka razy, ale cała ceremonia przebiegła z uśmiechami na naszych buziach. Nasz przyjaciel ks. Bartek, udzielił nam wyjątkowego kazania. Były zagadki, mądre refleksje, a na koniec śmieszne prezenty.

Wesele niesamowicie przeleciało. Cały czas się do siebie uśmiechaliśmy lub całowaliśmy. Przyjaciel mojego męża powiedział mu po weselu – Byłeś tak szczęśliwy, że bałem się, że Ci głowa eksploduje od tego szczęścia. To najlepsze podsumowanie tego dnia!

Tego dnia czekały na nas niespodzianki od naszych cudownych gości! Najpierw wypuszczenie gołębi (niespodzianka od Dziadka, który specjalnie dla Nas wyhodował gołębie), rozstawione zdjęcia z naszego dzieciństwa (podczas wjazdu bryczką do obiektu). Niesamowita niespodzianka zaplanowana przez Moją Mamę i Wuja :-) A na koniec taniec w drewniakach (od przyjaciół rodziców z Holandii dostaliśmy drewniaki. W pewnym momencie w trakcie przyjęcia poprosili nas żebyśmy je założyli i ZATAŃCZYLI…było świetnie! PS. w Holandii taniec w drewniakach jest tradycją)

Moja rada dla przyszłych Nowożeńców – koniecznie wybierzcie kolor i/lub motyw przewodni Waszego ślubu.  Przeżyjcie ten dzień kochając siebie do granic możliwości. Będziecie to wspominać przez kolejne 60 lat. Nasze marzenie: Zakochani w sobie staruszkowie trzymając się za ręce pójdziemy karmić kaczki.

* * *

Zobaczcie koniecznie również pozostałe części!

ZOBACZ CZĘŚĆ 2

ZOBACZ CZĘŚĆ 3

ZOBACZ CZĘŚĆ 4

* * *

PALETA KOLORÓW

ciemny róż beż szary paleta.dove ciemny róż

NOWOŻEŃCY: Daria i Kuba (Bączki)

DATA ŚLUBU: 29 czerwca 2013

ŚLUB I WESELE: Miłosław

SUKNIA: Allure Bridals

GARNITUR: Vistula

TORT: Cukiernia Sowa

VIDEO: MP STUDIOS

FOTOGRAFIA: B & B STUDIO

* * *

REKLAMA

zdjęcia: B AND B STUDIO
Tagi: Kategoria: WASZE ŚLUBY

4/6 WASZE ŚLUBY Zosia i Piotrek I

by piątek, listopad 8, 2013

Obrodziły nam śluby Czytelniczek, bo dziś zapraszam Was na trzeci w tym tygodniu :-) Tym razem będzie to uroczy, pastelowy ślub, w cudnym miejscu, z końskimi akcentami i cudną, rudowłosą Panną Młodą, która była (mam nadzieję, że nadal nas podczytuje) naszą wierną Czytelniczką – Zosią :-) Zosia i Piotrek zdecydowali się na fantastyczną mieszankę stylów – nieco vintage i nieco rustic. Całość wyszła znakomicie, co zobaczycie na zdjęciach poniżej! Zosia, jak sami przeczytacie poniżej, przekonuje, że organizacja ślubu nie musi być przysłowiową studnią bez dna. Suknia, zaproszenia, florystyka i rabat na reportaż fotograficzny zostały przez Zosię wygrane w konkursach (zaproszenia i florystykę w konkursie zorganizowanym na Bridelle). Wiele rzeczy, to pomysłowe wykorzystanie tego, co było w zasięgu możliwości Zosi i Piotrka, np.: przepiękne podziękowania i prezent dla gości. Zosia jest związana zawodowo z jeździectwem. Nie zdziwi Was zatem ich pomysł na prezenty :-) Były to podkowy wzięte od zaprzyjaźnionego kowala, oddane do piaskowania i malowania w zakładzie lakierniczym z doczepionymi podziękowaniami! Czyż można wyobrazić sobie bardziej szczęśliwonośny prezent i na dodatek nawiązujący do pasji Panny Młodej? Cudna Panna Młoda, piękne miejsce, piękny bukiet o który zadbała pracownia My Big Day – różowe peonie, tawułki, róże i mięciutkie liście czyśćca – to lubimy! Zapraszam Was do przeczytania relacji i Zosi oraz obejrzenia obu części realizacji. Link do części 2 znajdziecie poniżej.

 Zosia – Byłam bardzo zaangażowana w organizację tego wydarzenia, dużo wcześniej miałam dopięte wszystko na ostatni guzik. Bałam się, że zje mnie stres, ale okazało się, że wyniosłam z własnego doświadczenia (jestem zawodniczką jeździecką) umiejętność radzenia sobie z takimi sytuacjami. Wszystko poszło, jak z płatka, cieszyliśmy się, jak dzieci, mieliśmy uśmiechy dookoła głowy. Piękny, wesoły i radosny dzień 😀 Trzeba bardzo dokładnie dopracować wszystkie szczegóły, głównie organizacyjno – logistyczne. Tak, żeby żaden gość nie został bez transportu lub noclegu. Nie należy przesadzać z ilością jedzenia na weselu, 3 gorące dania ( w tym jedno to grill) w zupełności wystarczą. Trzeba dbać o gości, tak żeby każdy czuł się dopieszczony. No i nie należy się denerwować, co brzmi może abstrakcyjnie, ale naprawdę to przepis na sukces. Polecam podejście z rozsądkiem do wydawania pieniędzy. To nie ostatni, a pierwszy dzień życia i nie powinno się wydać na niego równowartości porządnego samochodu. Przy odrobinie zaangażowania, wiele rzeczy można wykonać samemu (np.: sama zrobiłam figurki na tort), wiele rzeczy niepotrzebnie mnoży koszty (dziwne prezenciki, przywieszki na butelki z wódką itp.). Dodatkowo brałam udział w wielu konkursach, wygrywając parę ślubnych przydasiów. Można też poprosić o pomoc przyjaciół – wino zrobili dla nas rodzice koleżanki (najlepsze na świecie), sama zrobiłam nalewki. Jest wiele rzeczy, które zrobione z rozsądkiem pomogą ograniczyć budżet. Moja złota rada dla przyszłych Par Młodych -wcześniej dopiąć wszystko na ostatni guzik, żeby w dniu ślubu cieszyć się sobą a nie przejmować niepotrzebnymi rzeczami.

* * *

Zapraszam Was wspólnie z Zosią i Piotrkiem na drugą część ślubu TU :-)

PALETA KOLORÓW

  groszek chiffon pudrowy brudny róż srebro

NOWOŻEŃCY: Zosia i Piotrek

DATA ŚLUBU: 22 czerwca 2013

MIEJSCE ŚLUBU: Warszawa

MIEJSCE WESELA: WIERZBOWE RANCZO /Budy Michałowskie

SUKNIA: Desirer / model Nuria

WELON: Desirer

KOLCZYKI: W. Kruk

BUTY: La Marka

MAKE-UP: Olga Staniewska

FRYZURA: Katarzyna Kardas

GARNITUR: Lorens & Wiktor

KOSZULA, MUCHA: Vistula

SZELKI: H&M

SPINKI: Wólczanka

BUTY: Gino Rossi

FLORYSTYKA: MY BIG DAY

PAPETERIA: READY TO INVITE

MUZYKA: DJ Cyprex – Krystian Kruk

TORT: J&J Kakietek

FOTOGRAFIA: Inga Kozera i Damian Denis / DOUBLEARTS

* * *

REKLAMA

zdjęcia: DOUBLEARTS
Tagi: Kategoria: WASZE ŚLUBY