Śluby góralskie na całym świecie są przesiąknięte lokalną kulturą i tradycją. Uwielbiam nasze, polskie śluby spod samiuśkich Tater 😉 Dziś pokażę Wam ślub z Austrii. Mieszkańcy Alp mają równie bogatą kulturę i nie mogło zabraknąć charakterystycznych detali. Oraz zniewalających widoków i malowniczej architektury. Cudna, lekka suknia Panny Młodej sprawdziła się perfekcyjnie w górzystej scenerii. Bukiet z polnych i ogrodowych kwiatów z cyniami, lawendą i rumiankami na czele przykuwał wzrok w całej stylizacji. Skromnie, prosto i naturalnie. Widoki zapierały dech w piersiach, prawda? Zwróćcie uwagę na dekoracje ławek w kościele. Udekorowano je wiązkami z lawendy oraz długimi zwisami z rafii. Wyglądało to niezwykle wdzięcznie i uroczo. Taką dekorację można z powodzeniem wykonać na każdym ślubie w stylu rustykalnym. Rafia nie jest droga, a takie dekoracje możecie wykonać samodzielnie z pomocą przyjaciół. Wesele w typowej, alpejskiej gospodzie, przy dźwiękach lokalnej muzyki bawiło gości, aż do późna. Zwieńczeniem dnia ślubu był niesamowity pokaz fajerwerków.
1/5 Romantyczna stodoła
Nowy tydzień rozpoczynamy ślubem w stodole Pewnie ciekawi Was, dlaczego pokazujemy tyle ślubów w zaadaptowanych stodołach. Mamy powód Ale na razie jeszcze nie możemy Wam go zdradzić. Zapewniamy, że warto poczekać 😉 Zatem dla tych z Was, którzy uwielbiają klimat sielsko-rustykalny, ale z pazurem mamy kolejną cudowną realizację ze stodoły. Na dodatek z najmodniejszym kolorem tego roku – marsalą! Kolor, który genialnie sprawdzi się właśnie teraz na wrześniowych i październikowych ślubach. Co prawda w Polsce jesień w tym roku spłatała niezłego figla, bo mamy pogodę dość chłodną, jak na 14 dzień września, ale ma być podobno jeszcze bardzo ciepło. Na jesienne śluby kwiaty w kolorze bordo, dojrzałej pomarańczy czy słonecznej żółci są po prostu wymarzone! Jeśli chcecie podążać za trendami i macie ślub w najbliższych tygodniach, to zdecydowanie powinnyście wybrać kwiaty w kolorze bordo. A wśród nich prym wiodą dalie, które zobaczycie również w tej realizacji. Jakie jeszcze bordowe sezonowe kwiaty mamy do dyspozycji? Cynie, chryzantemy, jaskry (chociaż z ich sprowadzeniem o tej porze roku mogą być problemem), róże cieszą oczy intensywnymi, czerwonymi i bordowymi odcieniami. Na tym ślubie bardzo ciekawie zestawiono je pod kątem koloru elewacji stodoły. Zwróćcie uwagę, że Panna Młoda nie ma w swoim bukiecie kwiatów w tym kolorze. Mnie się to bardzo podoba. Nie przepadam za perfekcją przygotowania wszystkiego w idealnie dopasowanych kolorach. Takie stylizacje mają wg mnie znacznie więcej lekkości i oryginalności. Cudna Para Młoda powiedziała tak w plenerze, o zachodzie słońca. Kocham takie uroczystości. Są tak romantyczne i niepowtarzalne i wzruszające. Nadal żałuję, że tak niewiele ślubów odbywa się w Polsce w plenerze. Przyjęcie weselne przed cudną stodołą utrzymane zostało w sielskim klimacie. Drewniane krzesła, niskie, proste kompozycje kwiatowe. Uroczy plan stołów połączony od razu z winietkami. Wiele osób obawia się ślubu i wesela w plenerze z uwagi na pogodę. To słuszne obawy, bo jak widać wspomniany wyżej wrzesień okazał się dość nieprzewidywalny. Co zrobić, gdy przyjęcie jest już zaplanowane, a wieczorem jest po prostu zimno? Wówczas niezbędne okaże się zainstalowanie na przyjęciu gazowych grzybków. Możecie je zobaczyć na jednym z poniższych zdjęć. Są one bardzo wydajne, dodatkowo mają zamontowane lampy i nie tylko ogrzewają, ale również są piękną ozdobą. To co? Kto ma ochotę na ślub i wesele w stodole?
REKLAMA
zdjęcia: PAIGE JONES
1/7 Romantycznie i rustykalnie
Dzień dobry z tym, co uwielbiamy na ślubach najbardziej! Eklektyzm, łącznie kolorów, stylów, piękne detale i oszałamiająca stylizacja Panny Młodej. I rustykalna aranżacja za którą przepadamy! Wiele przyszłych Panien Młodych niejednokrotnie pyta nas czy można połączyć np.: elegancki strój i rustykalne dekoracje? Kochane! Pytanie nie powinno brzmieć czy, tylko jak połączyć te elementy! Ślubna modna i stylistyka, podobnie, jak sztuka urządzania wnętrz uwielbiają łączenie i mieszanie stylów i motywów! Dzięki takim decyzjom (czasami wymagają one odwagi i bezkompromisowości) powstają unikatowe i wyjątkowe realizacje! Ślub, który dziś zobaczycie jest na to najlepszym dowodem. Olśniewająca stylizacja Panny Młodej – prosta sukienka, obłędny welon z bogato zdobioną, bardzo szeroką opaską oraz kultowy model butów Valentino. Nie można oderwać od niej oczu! Do tego prosty bukiet z tulipanami, lilakiem, różami, jaskrami i lawendą. W kontrze do sielskiej stylizacji (ale z pazurem) Panny Młodej, druhny miały… czarne sukienki! Dziewczyny wyglądały fantastycznie! Ślub i przyjęcie odbyły się w niezwykle romantycznej i urokliwej scenerii. Zielona pergola, stary, drewniany wóz obrośnięty pelargoniami, drewniane krzesła, piękna papeteria. Czego można chcieć więcej? Do dekoracji użyto pojedyncze gałązki lawendy, którymi ozdobiono także prosty tort. Warto zwrócić uwagę na podłużne, wąskie stoły. Powróciły one na dobre na wesela!
REKLAMA
zdjęcia: AMANDA K PHOT ART
1/5 Boho na plaży
Z ogromną radością witamy Was po przerwie wakacyjnej! Czas niezwykle szybko zleciał, a my stęskniłyśmy się za Wami W czasie przerwy bardzo intensywnie pracowaliśmy nad książką BRIDELLE STYLE! Zdradzę Wam, że praca nad nią to ogromna frajda i stres Chcemy jak najwięcej Wam pokazać i eliminowanie kolejnych zdjęć jest prawdziwą tragedią, ale mamy nadzieję, że spodoba Wam się to, co przygotowujemy dla Was z okazji 6. urodzin bloga Bridelle Kilka sesji w książce będzie w stylistyce bardzo podobnej do tej widocznej na zdjęciach z realizacji poniżej. Nieco nonszalanckie boho, z elementami DIY i ogromną ilością prostych detali i dekoracji, które można z powodzeniem wykonać samodzielnie. Śluby tego typu będą wg mnie królować przez najbliższe dziesięciolecie! Skrzynki po owocach, meble z palet, stare dywany, koronkowe obrusy po Babci! Ten styl jest fenomenalny i zadaje kłam dwóm teoriom, które przez lata pokutowały w branży ślubnej. Po pierwsze piękny ślub wcale nie musi być kosztowny. To jeden z największych mitów w tej branży. Oczywiście, że wesele na 300 osób nie będzie tanie, ale to skrajność. Jeśli mówimy o organizacji ślubu, który ma być niskobudżetowy, to oczywistym staje się, że nie może on być na taką ilość ludzi. I w tym względzie widać ogromną zmianę w Polsce na przestrzeni ostatniej dekady. Ogromne wesela stają się już rzadkością. Standardem są wesela ok. 100-150 osobowe, natomiast coraz częściej organizowane są kameralne przyjęcia do 50-60 osób. Wiadomą rzeczą jest, że im więcej osób, tym więcej wesele będzie kosztować, ale ogromną część budżetu można zaoszczędzić wykonując samodzielnie dekoracje i organizując wesele we własnym zakresie, poza dedykowanym tego typu imprezie lokalem. To już nie jest fanaberia i rzadkość, że w Polsce wesela organizowane są w przydomowych ogrodach, sadach czy na działkach. Po drugie piękny ślub można zorganizować samodzielnie. Potrzeba do tego czasu, pomysłowości, kreatywności i cierpliwości. Uwielbiam Panny Młode, które same miesiącami, często z pomocą rodziny i przyjaciół, przygotowują dekoracje z papieru, szkła, drewna, sznurków, koralików, tasiemek. To ogromna frajda! Przy odpowiedniej organizacji pracy można to zrobić sprawnie, pięknie i za ułamek sumy, którą wydałoby się na usługi firmy dekoratorskiej. Niech zainspiruje Was do przemyślenia organizacji swojego ślubu, ta przepiękna realizacja Zachwycająca, skromna, prosta, ale niewypowiedzenie urocza i radosna