Kilka dni temu pokazywałam Wam jeden z najbardziej magicznych polskich ślubów, zrealizowany w polskich Tatrach (dla przypomnienia TU). Dziś chciałam pokazać Wam inną realizację z widokiem na góry. W pastelowych kolorach, co dodało niesamowitej świeżości i radości otoczeniu. Lubię takie akcenty, które podkreślają pomysł i koncepcję, ale nie są przytłaczające. Zastosowanie pudrowego różu i żółtego było doskonałym pomysłem, o czym przekonacie się poniżej. Te dwa kolory zostały użyte bardzo oszczędnie, ale na tle bieli sukni Panny Młodej, czerni kreacji druhen i szarości garniturów Panów wyglądały one bardzo soczyście i świeżo. Niezwykle podoba mi się stylizacja Panny Młodej – suknia odsłaniająca ramiona została podkreślona dużym i wyrazistym naszyjnikiem. Uwielbiam takie stylizacje! Bukiet z peoni, jaskrów, kraspedii i klematisów był jedynym akcentem nadchodzącej wiosny Kontrast pomiędzy kwiatami, a zalegającym wysoko w górach śniegiem był niezwykły, prawda? Jednakże najbardziej czarujące wg mnie jest miejsce zaślubin i przyjęcia weselnego. Głównie dlatego, że poraża swoją prostotą i urokiem. Przez co najmniej jedną dekadę zostaliśmy przyzwyczajeni do bardzo majestatycznych, wytwornych aranżacji miejsc zaślubin, a szczególnie miejsc w których odbywały się wesela. Świat ślubny bardzo wyraźnie odchodzi od tego. To ciekawa tendencja, która daje nowe pole możliwości organizacji ślubów. Uczulam na to, bo kto pierwszy wykorzysta tę niszę, to zgarnie dużą pulę rynkową.
1/7 Beton i sukulenty
Po latach pracy w branży ślubnej, najbardziej lubię śluby, które mnie zaskakują. To takie realizacje, które pozornie są prowadzone wg znanego mi schematu, aż nagle następuje STOP i całkowicie zmienia się charakter uroczystości. To może być niespodziewany dodatek koloru, to może być kolorowa suknia Panny Młodej, to mogą być kwiaty. Tak naprawdę nie ma znaczenia, co to będzie. Chodzi po prostu o element, który całkowicie zaskakuje. Chciałam Wam dziś pokazać ślub, który genialnie oddaje ten element zaskoczenia. Chociaż z mojej praktyki wynika, że jeśli na pierwszych kilku zdjęciach widzę ekscentryczne i oryginalne detale, to mogę spodziewać się wow factor. I nie zawiodłam się! Ślub piękny, dopracowany i zaskakujący. Bukiet z sukulentów to dobry początek 😉 Uwielbiam takie rozwiązania! Szczególnie, że druhny mają kolorowe kwiaty! Szarość ich sukienek genialnie kontrastowała z koralowymi i pomarańczowymi kwiatami, a jednocześnie cudownie uzupełniała kolory stylizacji Panny Młodej. Bardzo męskie butonierki z sukulentów również doskonale dopasowane do granatowych garniturów. Spójrzcie koniecznie na sekwencję zdjęć spotkania Pary Młodej Czyż to nie piękne i wzruszające? Uwielbiam mężczyzn, którzy nie potrafią powstrzymać wzruszenia widząc swoją przyszłą żonę. Robię się z wiekiem coraz bardziej sentymentalna. Wszystkie dekoracje utrzymane są w kolorach natury. To nieczęsty zabieg, tym bardziej, że w aranżacjach nie ma kwiatów, są tylko sukulenty. I z czym je połączono? Z betonowymi pustakami! Surowość betonu i kolor sukulentów doskonale uzupełniały się! Jak Wam podobaj się takie nowoczesne i oryginalne pomysły?
REKLAMA
zdjęcia: KT MERRY
1/6 Dookoła świata
Motyw podróży jest szalenie wdzięczny i doskonale sprawdza się w ślubnych stylizacjach. Jest to jeden z tych motywów, które świetnie sprawdzą się zarówno w stylistyce vintage, jak i glamour. Uniwersalność motywu podróży można zobaczyć na tym pięknym ślubie! Niesamowicie podoba mi się stylizacja Panny Młodej – mam w tym sezonie ogromną słabość do wianków i zwiewnych sukienek. Czekam niecierpliwie, kiedy polskie PM zaczną wybierać takie stylizacje i podglądając blogi moich ulubionych fotografów i konsultantów ślubnych widzę, że polska moda ślubna zmienia się i idzie w tym kierunku. Cudna, pastelowo-brudna kolorystyka śluby idealnie nawiązywała do kolorów starych map, walizek, globusów. Zwróćcie uwagę, jak niewiele potrzeba elementów dekoracyjnych definiujących motyw, aby stworzyć ciekawą aranżację. I wcale nie trzeba jej kopiować we wszystkich elementach. Wystarczy kilka dodatków, aby określić charakter uroczystości. Prostota dekoracji jest imponująca. Stare mapy (do kupienia na pchlich targach) z zdezaktualizowanymi danymi geograficznymi można kupić za grosze. Do tego girlandy z wyciętych trójkącików, butelki owinięte skrawkami map i gotowe! Pomysłowo, niedrogo i stylowo! Łączenie stylów to coś, na co zwracamy Wam uwagę od wielu miesięcy. Bawcie się konwencjami. Czasy, kiedy wszystko musiało idealnie do siebie pasować już minęły! Teraz można łączyć najbardziej skrajne motywy i to jest bardzo sexy!
REKLAMA
zdjęcia: KRISTIN JAMES PHOTOGRAPHY
2/5 Prawdziwa bajka!
Gwarantuję Wam, że oszalejecie na punkcie tego ślubu! Bo to ziszczona bajka! To marzenie, które stało się rzeczywistością. Jestem oszołomiona tym ślubem i fotografiami. Ale nie ma się co dziwić. Ich autorką jest niezrównana KT Merry. Wg mnie najlepsza obok Jose Villa, amerykańska fotografka ślubna. Jej zdjęcia to namalowane światłem i kolorami arcydzieła! Zresztą trudno dziwić się po raz drugi, skoro do sfotografowania ma się taką Parę, taką suknię, takie kwiaty, kolory i oszałamiające miejsce w którym odbył się ślub i wesele. Nie mogę oderwać oczu od Panny Młodej w zjawiskowej sukni od Monique Lhuillier. Cała jej stylizacja to majstersztyk! Duże kolczyki, ozdobny pas w sukni, który nadał dużej bryle kreacji lekkości, delikatne, kryształowe szpilki Gucci i piękny, delikatny, ale w stylu boho bukiet! Zwróćcie uwagę, że podczas zdjęć na zewnątrz Panna Młoda ma na sobie biało futerko! Nie bójcie się takich dodatków! Miejsce w którym odbył się ślub i wesele stylizowane jest na wenecki pałac. Szykowne, bardzo eleganckie i wyrafinowane. W tak pięknym miejscu, dodatki związane z aranżacją ślubną – kwiaty, krzesła, latarenki są tylko dodatkiem, które mają podkreślić stylistykę obiektu. Kobierce z kwiatów na stołach – brak słów – gigantyczne hortensje i róże stworzyły nieprawdopodobną całość. Prawdziwa bajka!
REKLAMA